Data: 2005-10-14 07:36:36
Temat: Re: Pielęgniarki zabawiały się wcześniakiem
Od: "stokrotka" <o...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > > Kuk krukowi oka nie wykole... czy coś w tym stylu...
> >
> > Źle trafiłeś, nigdy nie pracowałam, nie pracuję
> > i nie zamierzam pracować w służbie zdrowia czy medycynie.
> > Mam wykształcenie i zawód bardzo dalekie od biologi.
>
> smiem twierdzic, ze wyksztalcenie w ogole jest ci bardzo dalekie.
Jak zwylke żucasz epitetami bez żadnyh podstaw w postaci faktuw.
> a co do reszty: moze ktos z bliskich jest pigula? a moze nawet "tamta"
> pigula?
Też nie. Jedynie daleka ciciocia, ktura coś ze służbą zdrowia miała zmarła pona
25 lat temu (alobo dawniej) tak dawno, już nie pamiętam.
> wyciagajac "stokrotkowe" wnioski mozna dojsc do bardzo ciekawych
> konkluzji.
> chcesz probke?
>
> > Jestem pacjentem ,i to nie raz poszkodowanym przez służbę zdowia,
> > choć nigdy w życiu żadnego odszkodowania z tego tytułu nie dostałam,
> > kilka dni temu pisałam "wystrzelać całą służbę zdr......",
> > ale mi już pszeszło.
>
> tak, tak, pewnie posprzeczalas sie z siostra lub bratowa ale juz ci
> przeszlo...
Twoje wnioskowanie jest typowe dla lekaża:
- Pacjencie pisz! Pacjent pisze.
- No ta amputujemy prawą rękę - muwi lekaż.
- Pacjencie pisz ! Pacjent pisze z trudem.
- No to amputujemy drugą rękę - muwi lekaż.
- Pacjencie pisz. Pacjent nie pisze.
Wniosek: po amputacji drugiej ręki pacjent traci słuh.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|