| « poprzedni wątek | następny wątek » |
251. Data: 2002-07-02 07:52:36
Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?
"Sokrates" <d...@w...pl> wrote in message
news:afhv6l$2ok$2@news.tpi.pl...
> Amelio, czy ty też masz traktor? :-)))))
Kiedys mialam, ale tato sprzedali:)
Generalnie jestem za tym, zeby najpierw POMYSLEC, a potem sie pobierac,
mniec dzieci itd.
Amelia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
252. Data: 2002-07-02 07:57:24
Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał
> Zupełnie się nie zgadzam z taką definicją. Weź np. takie panienki w jakimś
> ZUS-ie. Za taką pracę, jaką one wykonują, to powinny one płacić, a nie my
> im;-)). Widziałam na własne oczy jak ta "praca" wygląda;-/.
No to idz pracować do tego ZUSu ;-))) Gdzie jest problem ?
Jeśli ktoś chce im za to zapłacić ... to wszystko w porządku ;-) Przecież
nie kradną ... ani nie są na czyimś utrzymaniu. Tylko im pogratulować, że
umiały się tak ustawić, że za średnią pracę dostają super pensje (choć
szczerze wątpię, że tak jest).
Pozdrawiam
MOLNARka w ogóle nie oceniająca pracy innych bo to zawsze wygląda tak, że
dostają wielkie pieniądze za nic ... a naprawdę jest to wielką bzdurą ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
253. Data: 2002-07-02 08:00:04
Temat: Re: Do czego przydaje się teściowa?toporek napisa?(a):
> Asiu nie mia?a? takiej sytuacji wi?c mo?e ?atwo Ci mówiae? A jakby Twój m??
> nie by? w stanie utrzymaae Waszej rodziny to co? ... nie wysz?aby? za niego
> nigdy i szuka?a takiego faceta, który utrzyma?by Wasz? rodzin? w imi?
> niezale?no?ci finansowej od rodziców?
To w sumie nie bylo do mnie ale musze cos napisac: zycie na utrzymaniu
meza niewiele odbiega od zycia na utrzymaniu rodzicow. Moja rodzinke
utrzymujemy oboje i ja i moj maz chociaz przez pewien czas tylko ja, gdy
maz szukal pracy. Ja na pewno nie uzaleznialabym slubu ani niczego w tym
stylu od tego czy maz jest w stanie utrzymac cala nasza rodzinke. Wydaje
mi sie to smieszne. To brzmi jak wychodzenie za maz dla pieniedzy lub za
pieniadze
Mag
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
254. Data: 2002-07-02 08:00:07
Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje
Jolanta Pers wrote:
>
> No daruj, ja tam na swoje pierwsze mieszkanie
> zarobiłam sama jedna, bez niczyjej pomocy, a jestem raczej antytalentem w
> kwestii zarabiania kasy i uważam, że para normalnie zarabiających ludzi
> wspomagając się kredytem może w ciągu paru lat nabyć coś niewielkiego, a dla
> skromnie zarabiających są TBSy.
TBS-y nnie są dla skromnie zarabiających. Ich na to nie stać !
Co więcej mieszkania w TBS-ach maja dla skromnie zarabiajacych za duży
czynsz. To tak tytułem dyskusji na temat podstawowych potrzeb i
mozliwosci zarobkowych, zwłaszcza w rejonach ogarnietych bezrobociem.
U nas jest duzo rodzin, gdzie 4-osobowe rodziny utrzymuja sie za 400zł
miesiecznie.
>
> Własne mieszkanie ma nawet moja bardzo skromnie zarabiająca (w aptece)
> znajoma,
W aptekach sa jeszcze całkiem sensowne zarobki.
>
> > A co do samego faktu zarabiania za
> mało, żeby zaspokoić swoje potrzeby - gdyby tak się stało, to byłaby dla mnie
> życiowa porażka - psiakość, tyle lat nauki, studia, kursy, niezłe
> doświadczenie i nie umiałabym zarobić na chlebuś i masełko do chlebusia?
Niestety, znam rodzinę, 2 młodych ludzi po studiach, skończyli z
piątkami, znaja języki, szukaja pracy gdzie i jak sie da, a tylko on
czasem dorywcze fuchy podłapuje. Mieszkaja sami (dzieki malutkiemu
mieszkanku w spadku po dziadku) i staraja sie jakos wiązac koniec z
końcem, ale często nie ma czego wiązać.
Katarzyna
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
255. Data: 2002-07-02 08:02:02
Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?
<s...@p...onet.pl> wrote in message
news:718b.000064a4.3d1c7a56@newsgate.onet.pl...
> Tak jak piszesz powinno być, ale nie zawsze jest. Zbyt często zdarza się,
że
> mąż fakt zarabiania pieniędzy wykorzystuje do podporządkowania sobie żony
A gdzie tu miejsce na milosc??? Tacy "mezowie" sa godni potepienia:( Pewnie
dla nich zona to tylko darmowa sluzaca. W zdrowym, normalnym zwiazku tak nie
jest.
> Możliwe, że za bardzo jestem na to ostatnio wyczulona... Ale tak się
złożyło,
> że w tym roku kilka znajomych mi "połówek" niezależnych małżeństw stało
się
> samotnymi kobietami zależnymi od opieki społecznej, albo jest na
najlepszej ku
> temu drodze :-(
Moze i lepiej sie rozwiesc niz zyc z nieszanujacym nas czlowiekiem. Pytanie:
po co bylo sie pobierac i decydowac na dziecko???
Ale kiedy juz "po ptokach", pozostaje mi zyczyc wiecej wiary w swoje
mozliwosci i wartosc (Twoim znajomym)!
>
> Zgadza się. Każdy człowiek powinien robić wszystko, by być niezależnym od
> innych. Nie tylko od rodziców. Ale uważam, że pomoc w potrzebie nie jest
niczym
> patologicznym i nie należy z tego powodu czuć się poniżonym.
Zalezy od sposobu "dawania" tej pomocy...
Amelia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
256. Data: 2002-07-02 08:03:49
Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?
"Nixe" <n...@i...pl> wrote in message
news:afk3d2$23t$1@korweta.task.gda.pl...
> A gdzie na litość boską przeczytałaś, że ktoś ma "ciągnąć"?? Chodzi tylko
i
> wyłącznie o inicjatywę rodziców.
Maju, dzieci sprytnie potrafia wykorzystac taka "inicjatywe" rodzicow i
"cignac" do woli:) A to ich bynajmniej nie nauczy doroslosci...
Amelia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
257. Data: 2002-07-02 08:04:22
Temat: Re: Pienišdze od rodziców było: Do czego przydajeKatarzyna Dziurka <d...@u...edu.pl> napisał(a):
> TBS-y nnie są dla skromnie zarabiających. Ich na to nie stać !
Hm, moi stosunkowo skromnie zarabiający koledzy kupili mieszkania właśnie w
TBSach. I stać było zarówno na wpłaty, jak i na czynsz, który jest jednak
zawsze mniejszy od czynszu wolnorynkowego.
> U nas jest duzo rodzin, gdzie 4-osobowe rodziny utrzymuja sie za 400zł
> miesiecznie.
Patrz uwaga o bezrobotnych ślusarzach z Suwałk.
> W aptekach sa jeszcze całkiem sensowne zarobki.
Ale ja akurat wiem, ile ona zarabia i pod moją definicję sensowności nie
podpada.
> Niestety, znam rodzinę, 2 młodych ludzi po studiach, skończyli z
> piątkami, znaja języki, szukaja pracy gdzie i jak sie da, a tylko on
> czasem dorywcze fuchy podłapuje. Mieszkaja sami (dzieki malutkiemu
> mieszkanku w spadku po dziadku) i staraja sie jakos wiązac koniec z
> końcem, ale często nie ma czego wiązać.
Zdarza się, po rozpadzie mojej byłej firmy też niektórzy ludzie byli bez
pracy przez pół roku. Ale jakoś wszyscy już spadli na 4 łapy.
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
258. Data: 2002-07-02 08:06:52
Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał
> Ale dlaczego założyłaś, że dokładane ciągle? Maja, zdaje się, pisała o
> prezentach od czasu do czasu, bo rodzice mają akurat takie widzimisię, że
> chcieliby swoim dzieciom ulżyć nieco.
Wiesz ...odz czasu do czasu ... jak ułożysz to na osi czasu ... to też
wyjdzie, że ciągle (tylko z odstępami) ;-))))
Chodzi o to, że nie jest to jednostkowy przypadek bo np. kogoś okradli albo
jest pogorzelcem.
Może powiem tak - mi to uwłacza bo sprowadza mnie do roli podrzędnej i
pokazuje, że nic sama nie umiem. Dla Was to normalne - i już nich tak
zostanie bo się nie przekonamy wzajemnie.
> To zupełnie inna para kaloszy i też mnie to brzydzi.
A dla mnie to nie jest tak _zupełnie_ inna sprawa ;-)
> Wiesz, gdybym wiedziała, że ktoś mi coś daje po to, by wypomnieć, to
sorry,
> Winetou, wolałabym mieszkać w kartonie(własnym), prać na tarze a na
> wycieczkę pójść do najbliższego lasu. A zamiast samochodu zadzwonić po
> taksówkę.
Moi by nie wypomnieli (chociażby dlatego, że nie mają co ;-)) ale wiemy, że
są tacy, którzy wypominają. Było to kilkakrotnie poruszane na grupie. I
wtedy jest wielkie oburzenie ... jak oni mogli ? Ano mogli - w końcu za to
zapłacili (a tak naprawdę to nie wiemy czy z dobrego serca czy zostali przez
młodych naciągnięci).
> Zakładasz, że gdybyś coś dostała, to byłby powód?
Jeśli kiedyś to się zdarzy ... to odpowiem ;-)
Nie chcę gdybać ;-)
Pozdrawiam
MOLNARka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
259. Data: 2002-07-02 08:08:37
Temat: Re: Pienidze od rodziców było: Do czego przydaje się te?ciowa?
MOLNARka wrote:
>
>
> MOLNARka wkurzona, że sprowadzono to do "braku rozmowy" a przecież w ogóle
> nie o to chodzi ;-(
Źle mnie zrozumiałas. O tej rozmowie pisałam, aby pokazać, że o pewnych
naszych planach rodzice po prostu wiedzą. I że to oni pewną pomoc przy
ich realizacji po prostu sami z siebie proponują. A był to komentarz do
zapadania sie pod ziemię w przypadku proszenia o pieniądze.
Ja bym sie nie zapadła proszac tyłlko o pozyczkę lub gdybym nie miała co
dać dzieciom jesć (a wtedy miałabym poczucie porażki życiowej).
Katarzyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
260. Data: 2002-07-02 08:21:23
Temat: Re: Hanna-Anna było: Re: Do czego przydaje się teściowa?Użytkownik "Elżbieta" <w...@b...pl> napisał w wiadomości
news:afrm5q$go9$1@news.tpi.pl...
> [...]
> A nie było widać, że żartuję?
Było :)
> A swoją drogą, to moim marzeniem (nie
> zrealizowanym jak dotąd) było posiadanie bliźniąt. [...]
Witamy w klubie :) Ostatnio wersja bliźniacza słabnie na rzecz
wersji z maksymalną liczbą dzieci w minimalnym czasie. Ale to i
tak dzielenie skóry na niedźwiedziu.
> jak na razie mam jednego synka- Kacpra ;) .
Ale za to jakiego :)
> Zapewniam, że jeśli
> Kacprowi trafią się bracia, to nie będą to Baltazar i
Melchior.
:)))
Pozdrawiam
Hanka z wielkim sińcem na żebrach - odznaczenie za bohaterskie
próby upilnowania bratanka na budowie :)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |