Do czego przydaje się teściowa?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 370

201. Data: 2002-07-01 07:05:08

Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaj
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nixe <n...@i...pl> napisał(a):

> ja nigdy w życiu nie oczekiwałabym jakiegoś rewanżu za to,
> że udostępniłabym z_własnej woli_jakiś sprzęt komuś z rodziny.

Maju, ale jest różnica między "udostępnieniem" na jakiś czas sprzętu o
stosunkowo niewielkiej wartości, a oddaniem "na zawsze" np. wyposażenia
mieszkania, gdzie sam sprzęt AGD, choćby niewymyślny, jest wart parę
kilozłotych. O ile z tym pierwszym nie widzę problemu, to z drugim tak - nie
stać mnie na robienie takich prezentów choćby najbllższej rodzinie.

JoP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

202. Data: 2002-07-01 07:27:40

Temat: Hanna-Anna było: Re: Do czego przydaje się teściowa?
Od: Alex Jańczak <o...@z...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nie wiedzieć czemu a...@w...pl napisał(a) na grupę:

> Niestety :) I jakoś nie moge przekonać osób z rzeczywistości
> rzeczywistej ;) do formy Hania (formy, bo to w sumie jedno imię,
> tak jak Andrzej i Jędrzej), która mi się znacznie bardziej
> podoba, nie wspominając o tym, że czasem można przez cały dzień
> nie spotkać żadnej innej Hani, a z Aniami to się niestety nie
> udaje.

Koleżanka moja z podstawówki (Ania) ma młodszą siostrę Hanię.
Od zawsze miałam ochotę na widok jej rodziców postukać się z
politowaniem w łepetynę :)

Olka
--
**/|_/|*******************************
*( oo_ Olka(głupia[TM]) }:->[=3 *
* \c/--@ *
* http://www.olka.zis.com.pl *********

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

203. Data: 2002-07-01 07:29:38

Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaj
Od: "Miranka" <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Jolanta Pers" <j...@N...poczta.gazeta.pl> wrote in message
news:afouf3$8mg$1@news.gazeta.pl...
> Miranka <a...@s...pl> napisał(a):
>
> > Nie
> > wiem, czy jasno się wyrażę, ale dla mnie (DLA MNIE! - to nie jest prawda
> > obiektywna:) konieczność tak silnego zaznaczania swojej własności,
> > wytyczania granic swojego ja, jest oznaką braku poczucia bezpieczeństwa.
>
> Nope. Jedynie potrzebą zachowania prywatności.

DLA CIEBIE:)))
Po prostu reprezentujesz zupełnie inny model życia niż ja. I OK. Nic nikomu
do tego. Jak pisałam wyżej, ja po prostu tę barierę odgradzającą mnie od
reszty świata stawiam w innym miejscu niż Ty. Co nie znaczy, że latam po
domu w maseczce i papilotach - ale to "nielatanie" wynika raczej z chęci
oszczędzenia bliskim mało estetycznych widoków, a nie z potrzeby zapewnienia
sobie prywatności.
A co do powszechności obu modeli - chyba rozkłada się to mniej więcej po
równo. Ot - co rodzina to obyczaj. Ja akurat przedkładam swoją rodzinę
ponad swoich znajomych. Może akurat moja rodzina na to zasługuje, a może nie
trafiłam w życiu na odpowiednich znajomych. Nie wiem:)
Anka

--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

204. Data: 2002-07-01 07:36:12

Temat: Re: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sokrates <d...@w...pl> napisał(a):

>
> Żle rozumujesz, ponieważ to , pisalem o odzieży nie oznacza,
> że moja teściowo finansowo "ubiera" moją żonę. Czasami, gdy
> są razem w mieście cos jej kupi lub do czegos się doloży i
> jest to u nas traktowane jak postawienie komuś lodów, nic
> poza tym i teściowej to odpowiada.

Nie widzę różnicy między daniem tych pieniędzy do ręki, szczerze mówiąc.

JoP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

205. Data: 2002-07-01 08:05:23

Temat: Re: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "Sokrates" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@N...poczta.gazeta.pl>
napisał w wiadomości news:afp0pc$gth$1@news.gazeta.pl...

> Nie widzę różnicy między daniem tych pieniędzy do ręki,
szczerze mówiąc.

Znamy twoją opinie w tym temacie całkowicie wyczerpująco.
Darek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

206. Data: 2002-07-01 08:06:15

Temat: Re: Hanna-Anna było: Re: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Alex Jańczak" <o...@z...com.pl> napisał w wiadomości
news:afp0dq$ppe$1@news.tpi.pl...
> [...]
> Koleżanka moja z podstawówki (Ania) ma młodszą siostrę Hanię.
> Od zawsze miałam ochotę na widok jej rodziców postukać się z
> politowaniem w łepetynę :)

Ja się miałam ochotę postukać nie wiem w co, słysząc panią
wołającą za kilkuletnią dziewuszką "Jesicaaaa!!!", przy czym,
żeby było śmieszniej, wołała "po polsku", co brzmiało jak opis
podstawowych czynności życiowych niemowlaka. Ludzie to chyba
własnych dzieci nie lubią.

A opowiadano mi (za prawdziwość historii nie ręczę) o państwu
Adamie i Ewie jakichśtam, którzy swoich trzech synów nazwali
kolejno Kacper, Melchior i Baltazar. Zawsze się zastanawiałam,
skąd wiedzieli, że będą ich mieć akurat trzech i będzie im się
zgadzało...
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

207. Data: 2002-07-01 08:41:01

Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaj
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Miranka <a...@s...pl> napisał(a):

>
> "Jolanta Pers" <j...@N...poczta.gazeta.pl> wrote in message
> news:afouf3$8mg$1@news.gazeta.pl...
> > Miranka <a...@s...pl> napisał(a):
> >
> > > Nie
> > > wiem, czy jasno się wyrażę, ale dla mnie (DLA MNIE! - to nie jest prawda
> > > obiektywna:) konieczność tak silnego zaznaczania swojej własności,
> > > wytyczania granic swojego ja, jest oznaką braku poczucia bezpieczeństwa.
> >
> > Nope. Jedynie potrzebą zachowania prywatności.
>
> DLA CIEBIE:)))

Dla większości. I hasła o "braku poczucia bezpieczeństwa" są taką samą urban
legend jak "jak coś tam, to zmienisz zdanie". Przyznam, że wywlekanie tego
argumentu odbieram jako dość drażniącą manierę, zwłaszcza dla kogoś, kto
uważa, że jego związek daje mu duże poczucie bezpieczeństwa, niezależnie od
posiadanego osobnego konta - bo to rzecz bez związku i większość ludzi
preferujących model osobny w ogóle tymi kategoriami nie myśli - liczy się
prywatność i wygoda. Przynajmniej wszyscy, których ja znam.

JoP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

208. Data: 2002-07-01 08:48:34

Temat: Re: Hanna-Anna było: Re: Do czego przydaje się teściowa?
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> napisał(a):

> A opowiadano mi (za prawdziwość historii nie ręczę) o państwu
> Adamie i Ewie jakichśtam, którzy swoich trzech synów nazwali
> kolejno Kacper, Melchior i Baltazar. Zawsze się zastanawiałam,
> skąd wiedzieli, że będą ich mieć akurat trzech i będzie im się
> zgadzało...

Znajomi rodziców dali dzieciom imiona: Mieszko, Gniewko i Leszko. Do
podstawówki chodziła ze mną Dąbrówka, tylko w papierach kościelnych
miała "Dąbrówka Justyna", a w USC "Justyna Dąbrówka". W końcu się wkurzyła i
z Dąbrówki zrezygnowała. Ale chyba i tak nic nie pobije Wisza i Annapurny...

JoP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

209. Data: 2002-07-01 08:57:18

Temat: Re: Hanna-Anna było: Re: Do czego przydaje się teściowa?
Od: Katarzyna Dziurka <d...@u...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Hanka Skwarczyńska" wrote:
>
>
> A opowiadano mi (za prawdziwość historii nie ręczę) o państwu
> Adamie i Ewie jakichśtam, którzy swoich trzech synów nazwali
> kolejno Kacper, Melchior i Baltazar. Zawsze się zastanawiałam,
> skąd wiedzieli, że będą ich mieć akurat trzech i będzie im się
> zgadzało...
> --
>

No pewnie pierwszemu dali Kacper, urodziła się drugi i pzryszedł im na
mysl Melchior, a potem pozostało im próbować do skutku czekając na
Baltazara :)))

Katarzyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

210. Data: 2002-07-01 09:22:05

Temat: Re: Pieniądze od rodziców było: Do czego przydaje się teściowa?
Od: Katarzyna Dziurka <d...@u...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

MOLNARka wrote:
>
>
> Nie wiem co musiałoby się stać, żebym ich poprasiła o pieniądze (albo
> zasugerowała, że by sie przydały).
>
>

No własnie, jak widać wszystko zależy od rodziny.
U nas rozmawia sie o różnych planach - choćby dlatego, że po
tygodniowym rajdzie po sklepach dzieci maja dosc oglądania np. kolejnych
lodówek i wolałyby spędzić 2 godzinki na ogródku u dziadkó niz w
kolejnym sklepie.
Dziadkowie nie widzieli wnuczat od 2 tygodni i tez sa stesknieni -
prosimy o 2 godziny przypilnowania i jedziemy do sklepu juz bez nich.
Baaardzo sporadycznie, ale czasami bywa. Wtedy siłą rzeczy ( i nie jest
to nasz sposób na poproszenie o cos, bo czesto i w normalnej rozmowie
dzielimy sie planami i też nie po to, że cos chcemy, ale normalnie
rozmawiając, podobnie rozice mówia czego szukaja, co widzieli, co chcą
zmienic, kupić, zrobić) wiedza, ze cos kupujemy. Rozmawiamy o tym np. że
zapisujemy dzieci na kutry jezykowe, o szkole, o ciuchach (z czego
wyrosły - nieraz babcia robi wstepny zwiad w sklepach gdzi tego szukac).
I czasem rodzice mówią - słuchajcie, wybierzcie co sie wam podoba, ale
nie kupujcie koniecznie najtańszego, co zapsuje sie po roku. My wam cos
dołożymy. Albo : bardzo dobrze,że dzieci sie dodatkowo ucza angielskiego
- ale w tym roku my chcemy im ten kurs sfinansować. Wybieraja ta forme
twierdzac, że nie chca sie zameldować nam pod domem z lodówką, która sie
nam do mieszkania nie zmiesci, albo zapisać dzieci na jakis nieudany
kurs. Nie znaczy, że nie mamy oporów w takiej sytuacji. Ale oni w tej
chwili chcą i mogą pomóc, a wiem, że za jakis czas sytuacja może byc
dokładnie odwrotna.

Katarzyna