Data: 2007-05-07 11:07:46
Temat: Re: Piercing w jezyku
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 7 May 2007 00:37:25 +0200, Piotr Maksymowicz wrote:
> Osoby, które sie samookaleczaja maja czesciej zaburzenia osobowosci. Czyli
> jak przychodzi taki ktos to wlacza sie lekarzowi zólta lampka.
Zaburzenia osobowości? Pewnie ta, ale niekoniecznie; nie wiem, czy
dosmorfofobię można zakwalifikowac jako zaburzenie osobowości...
Są osoby, które z różnych powodów chcą dokonać "modyfikacji ciała" i
poza tą jedną sprawą są kompletnie "normalne"; są dobrymi ludźmi,
pracownikami, partnerami, ale czują, że muszą sobie przepołowić język,
czy obciąć palec i bez tego są nieszczęśliwi. Uważam, że w ramach
samostanowienia człowiek ma prawo do decydowania o swoim ciele i nie
powinno się traktować tego jako patologii.
> Poza tym kazde przerwanie ciaglosci tkanek grozi powiklaniami. Np
> odpadnieciem jezyka.
:) A wszczepienie implantów cyckowych? Albo reshaping nosa czy uszu? Tez
grozi powikłaniami, a robi się, mimo, ze pobudki DOKŁADNIE takie same,
jak przy kolczyku w języku, czy innych wargach.
m. (nie, nie mam żadnych tatuaży ani piercingów)
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Tylko uogólnienia mogą tworzyć naukę, nie pojedyńcze fakty.
/Claude Bernard/
|