Data: 2010-07-22 07:51:25
Temat: Re: Pierwsze pytanie Macierewicza
Od: "Qrczak" <q...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Dnia Thu, 22 Jul 2010 07:48:05 +0200, Chiron napisał(a):
>
>> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>> wiadomości grup dyskusyjnych:1...@t...karma...
>>
>>>>> To są szczegóły, zapieprzył pierwszy pilot, który po prostu ocipiał,
>>>>> co musi być oczywiste dla każdego trzeźwego pilota.
>>>>> Dlaczego sfiksował ? Jeden Pan Bóg może wiedzieć :o)
>>>>
>>>> Czemu znów judzisz? I skąd takie informacje?
>>>
>>> http://bit.ly/bt5zdz
>>>
>>> Wywiad z żoną Gosiewskiego. Te "informacje" przecież były od początku.
>> Ja obserwując tę sprawę odniosłem wrażenie, że są tacy, którzy już przed
>> katastrofą wiedzieli, że to błąd pilota...
>
> Tylko wrażenie? Niemal natychmiast po katastrofie zadzwonił do
> J.Kaczyńskiego pan Radek Sikorski i kategorycznie stwierdził, że "to był
> błąd pilota" :-/ No to chyba wiedział o nim wcześniej, niż zadzwonił,
> prawda? Pytanie tylko JAK wcześnie, bo chyba do czasu tego telefonu raczej
> nie zdążono przeprowadzić w miarę dokładnych oględzin...
> http://www.blogpress.pl/node/4952
> "Po kwadransie był następny telefon. Miałem cień nadziei, że może jednak
> ktoś przeżył. Znów dzwonił Sikorski i kategorycznie stwierdził, że
> katastrofa była wynikiem błędu pilota. Pamiętam jego słowa: ,,to był błąd
> pilota"."
>
>
>
> A tak na marginesie - strony prywatne, zawierające dociekania,
> informacje i fakty nt. katastrofy inne, niż oficjalne, jakoś tak
> systematycznie są ostatnio usuwane - czyżby cenzura?
> :-/
Ale to się zmieni. Antoni zadba, by wszystkie te fakty zostały ujęte w
raporcie komisji śledczej. Sam tak obiecał.
Qra
|