Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.atman.pl!.P
OSTED!not-for-mail
From: Wiosenny Oprysk <w...@g...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Pies
Date: Sat, 28 Feb 2015 20:05:27 +0100
Organization: ATMAN - ATM S.A.
Lines: 55
Message-ID: <mct3hq$o8m$1@node1.news.atman.pl>
References: <c...@g...com>
NNTP-Posting-Host: host-80-238-112-56.jmdi.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node1.news.atman.pl 1425150330 24854 80.238.112.56 (28 Feb 2015 19:05:30
GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 28 Feb 2015 19:05:30 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 5.1; rv:31.0) Gecko/20100101 Thunderbird/31.4.0
In-Reply-To: <c...@g...com>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:693157
Ukryj nagłówki
W dniu 2015-01-20 o 20:58, glob pisze:
> Białostocka galeria Arsenał zamknęła w poniedziałek - dwa tygodnie przed planowanym
terminem - wystawę "Pies w sztuce polskiej".
Globiszonku, jak zwykle zapomniałeś o szczegółach, a są nimi:
"Dostałem pieska" to zawieszone na ścianie metalowe pudełko
przypominające psią budę, w którym znajduje się podświetlany pies. Jak w
fotoplastykonie, można go oglądać od przodu i od tyłu przez szkło
powiększające. Z tyłu pracy znajdują się miniaturowe zdjęcia postaci księży.
A dlaczego autor nie umieścił w dupie psa np. takiego pana:
http://i.usatoday.net/news/gallery/2010/n100915_day/
08n100915-pg-horizontal.jpg
Jak mawiał Pietrzak:) łżecie skurwysyny:) od świtu do nocy:) O czym
dalszy fragment:
Ale wszystko ma swoje granice -- nawet skurwienie czy też strach. Członek
,,Salonu" nowojorskiego idzie do Centrum Sztu?ki Współczesnej (gdzie
widzi ,,Szczynowego Chrystusa" mistrza A. Serrano, tudzież ,,NMPannę"
ulepioną z ekskrementów) lub do Sonnabend Gallery (gdzie widzi głośnego
,,artystę", V. Acconiego, stojącego na pudle i masturbującego się; Acconi
masturbował się tak trzy miesiące, po czym zszedł z pudła, więc ,,dzieło"
funkcjonować przestało) -- i trafia go szlag. Belgijski czło?nek ,,Salonu"
idzie (obowiązkowo) na brukselską inscenizację ,,Tannhausera" Wagnera
(gdzie widzi masturbującą się gołą da?mę w ciąży); szwajcarski na
zurychską wersję spektaklu ,,Attambi" (gdzie widzi reżysera kąpiącego się
w wannie pełnej eks?krementów); niemiecki na berlińskie operowe
przedstawienie ,,Uprowadzenia z seraju" Mozarta w Komische Oper (gdzie
wi?dzi aktorkę obsikującą śpiewaków, sadomasochizm, gwałt, orgię
seksualną tudzież scenę ucinania brodawek sutkowych, które try?skają
juchą) -- i trafia ich szlag. Polski członek ,,Salonu" idzie (obowiązkowo)
do nadbałtyckiej galerii (gdzie widzi penis przy?bity przez ,,artystkę"
D. Nieznalską do krzyża, a la Golgota) -- i trafia go szlag. Et cetera,
et cetera -- można dać setki przykła?dów. Wspomniany szlag niektórych
wrażliwców sprawia, że ,, Sa?lon " zaczyna pękać od środka, jeśli chodzi
o oceny głośnych ,,dzieł sztuki" -- sztuki ,,politycznie poprawnej"
(bluźnierczej itp.). Wszystko ma swoje granice, nawet programowa
,,toleran?cja" -- gdy człowieka ,,zalewa krew" przez taką tfurczość, vulgo:
gdy się on (choćby po gojowsku) wkurza. Salonowa sztama doznaje wtedy
uszczerbku.
taforma.karuart.w.interia.pl/salon/rzeczp.klamcow-sa
lon.doc
Rzeczpospolita kłamców W.Łysiak
|