On Sat, 18 Jan 2003 22:28:42 +0100, "Janusz K" <a...@z...stopki>
wrote:


>
>hmm, mysle tak- zjadajac np. porce ziemniakow, pomidorka itp. dostarczas do
>organizmu taka ilosc mineralow, ze musialbys wypic chyba cysterne
>mineralizowanej wody, zeby bylo tyle samo co z pokarmach, ktore codziennie
>zjadasz. Reasumujac- w ogolnym bilansie to co dostarczamy z woda (mineraly)
>nie ma znaczenia.
>
>Janusz
>p.s. ww. jest moim widzimisie, nie popartym literatura a jedynie zdrowym
>rozsadkiem.

Masz zdrowy, zdrowy rozsadek. Zawartosc na przyklad potasu w jednym
ziemniaku jest taka jak zawartosc potasu w 50 litrach wody mineralnej.

Co do mikroelementow - tutaj sa tak duze odchylenia miedzy roznymi
"wodami" ze polecanie wody mineralnej jako zrodla tych skladnikow
byloby co najmniej nieporozumieniem.

Pozdrawiam

dradam

PS. Gotujemy na wodzie destylowanej ( woda ze studni jest bardzo
zelazista). Ale pijemy (jako "wode") wode mineralna. Najblizsza
"kranowa" jest 2 km od nas. Najlepsza w Kanadzie jest dostepna w
miescie Saskatoon. Rzeczywiscie wspaniala. Uzyskiwana jest ona spod
dna rzeki North Saskatchewan River.