Data: 2011-05-30 14:46:51
Temat: Re: Plus dla Wałęsy... - laureata __pokojowej__ nagrody Nobla.
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 30 Maj, 11:45, zażółcony <r...@x...pl> wrote:
> Użytkownik "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl> napisał w
wiadomościnews:irr8tq$3jk$1@inews.gazeta.pl...
>
> > "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> >news:xy94hd9ox3wp$.a0yi3q8zi2a8$.dlg@40tude.net...
> >> ..za to, że nie chciał się spotkać z jakimś tam prezydentem Obamą (po
> >> złożonej a niedotrzymanej obietnicy zniesienia wiz dla Polaków). Co do
> >> rangi - dokonania Wałęsy są takie, że to Obama powinien prosić go o
> >> spotkanie i przyjść do niego, a nie samemu zapraszać...
>
> > Polactwo....
>
> Ja się w sumie zastanawiam, jaki wpływ na decyzję Wałęsy
> miało ostatnie wydarzenie, czyli zabicie Bin Ladena.
> W mediach w ogóle nie widziałem wzmianek o tym, a czuję
> przez skórę, że to jest jedna z przyczyn, dla której 'nie ma pośpiechu
> ze spotkaniami. Wałęsa - laureat __pokojowej__ nagrody Nobla,
> należący do grona ludzi takich jak m.in. Dalajlama od początku
> dzielił z wieloma pogląd, że przyznanie tej nagrody Obamie jest
> kontrowersyjne - i że Obama musi na nią dopiero ciężko
> zapracować. Można moim zdaniem odmowę Wałęsy potraktować
> jako odmowę ideową. Działałność USA na świecie trudno uznać
> za pokojową. Wałęsa broni własną osobą pewnych idei, które
> mają być siłą nośną jego działałności w Afryce północnej.
> Wałęsie, jak i innym laureatom tej nagrody idealizm, czasem
> wręcz 'niezrozumiałą utopijność postaw' można wybaczyć.
> Na pewno dużo łatwiej to wybaczyć, niż np. osobiście wydany
> rozkaz zabicia terrorysty.
Być może. Ale czy na to samo spotkanie nie został zaproszony przez
przypadek J. Kaczyński?
Stalker
|