Data: 2002-07-08 09:47:59
Temat: Re: Po co nam światopogląd
Od: "Mefisto" <o...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"PowerBox"
> - ludzie lubią do siebie podobnych (też światopoglądowo). Bez litości
> wykorzystuje się to w różnych zaawansowanych technikach perswazji opartych
o
> NLP. Np. 'manipulator' upodabnia swój śwaitopogląd(dowolne przekonania),
> zachowanie, gesty itd do osoby na którą zamierza wywrzeć wpływ a potem
> zaczyna ją 'prowadzić' w tylko znanym sobie kierunku.
Gdy czytałem kilka książek na temat tego, jak prowadzić skuteczną akwizycję,
uderzyło mnie, że autorzy radzili naśladować gestykulację, sposób siedzenia,
tempo mowy, do nawyków potencjalnych klientów, by uzyskać ich przychylność.
Choć dopiero teraz zaczynam rozumieć, jakie mechanizmy tkwią u podstawy
powodzenia tej metody.
> - szczególnie jak się przyjmie, że religie są filozofiami prymitywnymi i
> naiwnymi w stosunku do rzeczywistości. Całe piękno polega na tym, że ci
> wyznawcy myślą inaczej. Jednak to ci wyznawcy są ofiarami (np.
manipulowani
> przez techników i oszustów). Godzą się na gwałt swoich umiejętności
> współdziałania z rzeczywistością za cenę pozornych, łatwych i szybkich
> rozwiązań problemów i pytań egzystencjalnych.
Mało kto pójdzie na rozwiązania trudne i powolne, kiedy rzeczywistość boli t
e r a z. Poza tym manipulatorzy wykorzystują tę właściwość ludzkiego umysłu,
która pozwala na ignorowanie danych nie zgadzających się z teorią lub
odkładanie ich do późniejszego przejrzenia. Gdybyśmy nie mieli takiej
umiejętności, zawieszalibyśmy się jak systemy operacyjne Microsoftu, gdyż
nikt się nie rodzi z pełnym obrazem świata. Ale też do tej pory konieczność
unikania pułapek logicznych nie była przedmiotem doboru naturalnego, stąd ta
umiejętność u mało kogo jest naprawdę dobrze rozwinięta.
Można to pociągnąć dalej. Próba skonstruowania sobie zupełnego, spójnego
światopoglądu jest z góry skazana na niepowodzenie, a to z tego powodu, że
nie da się skonstruować zupełnego systemu logicznego. Autor tego
twierdzenia, Goedl, był znakomitym logikiem, jednym z najwybitniejszych
matematyków, ale też jednym z najnieszczęśliwszych ludzi. Nie radził sobie z
otaczającą rzeczywistością, bo jego umysł był zbyt logiczny i nie tolerował
niejasnosci, półprawd, czy prawd pozornych, nad którymi inni przechodzili z
łatwością do porządku dziennego.
Jeżeli lubisz fantastykę: w antologii "Trzynaście kotów" jest fajna wariacja
na ten temat. Autorstwa chyba Jacka Dukaja. W opowiadaniu opisany jest
eksperyment na dzieciach, którym wszczepiono układy mające na celu
ułatwienie zbudowania spójnego i kompletnego obrazu świata, bez przesądów i
osądów nieuzasadnionych. Większość prób
zakończyła się totalnym fiaskiem, w jednym jedynym udanym przypadku układ
skonstruował dzieciakowi logiczny światopogląd, w którym przyczyną
przynajmniej połowy zjawisk zachodzących w otoczeniu było zachowanie
towarzyszącego dziecku kota :)
Pozdrowienia
Mefisto
|