Data: 2013-06-09 11:06:26
Temat: Re: Po czwarte...
Od: "Chiron" <i...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka" <c...@g...com>> napisał w wiadomości
news:271c2643-6cb1-4f7b-883c-4b11d10cd3cc@gb2g2000vb
b.googlegroups.com...
On 7 Cze, 11:45, "Chiron" <i...@g...com>> wrote:
>> U ytkownik "Hanka" <c...@g...com>> napisa w wiadomo
>> cinews:bc64de13-5a12-4533-8363-d6da640fd11b@m13g2000
vbo.googlegroups.com...
>>
>> >>Po to przeciez ta cala gra jest.
>> >>>> Jak by nie bylo chirek wygrywa.
>> >>>> Zawsze.
>> >>Jak wyzej :)
>>
>> No cóż chyba dałem się wkręcić po prostu.
>Sam _sie_ wkrecasz :)
>A ja Ci niechcacy w tym pomagam, dajac Ci
>jedzonko na tacy.
Prawdą jest, że sam się wkręcam. Prawdą jest, że Ty mi w tym pomagasz.
Zastrzeżenia mam do "niechcący".
>Aby nasza dyskusja miala jakikolwiek sens, powinnismy
>ustalic swoje aktualne polozenie, wzgledem Boga,
>wzgledem drugiego czlowieka, wzgledem - chociazby -
>dekalogu, ktory odnosi sie do czlowieka _poprzez_ Boga.
>(tym samym wykluczajac mnie, ktora mam kolejnosc
>dokladnie odwrotna - _najpierw_ czlowiek, a potem
>cala reszta, mozliwe ze i jakies bostwa)
>I juz na wejsciu musielibysmy zawrzec kilka porozumien,
>dokonac kilku kompromisow. Bez tego nasza rozmowa
>pozostaje wylacznie gra pt "kto kogo". Kto kogo przekona,
>kto kogo pokona, i "czyje na wierzchu".
Mam głębokie przekonanie, że hołdujesz powszechnemu obecnie podejściu do
prawdy. Otóż starożytni Grecy- a za nimi Rzymianie- przekazali nam podejście
do prawdy takie: prawda jest tam, gdzie jest. Nie po środku, nie tam, jak ja
czy Ty byśmy sobie życzyli. Ona już po prostu jest- tam gdzie jest.
Niestety- ostatnio da się zauważyć zupełne lekceważenie tego. Podejście do
prawdy takie, jak np w Talmudzie: prawda jest tam, gdzie komu jest wygodnie.
No i do tego oczywiście dokłada się hierarchię- czyli prawdę wskazuje
silniejszy- postawiony wyżej w hierarchii. A każdy i tak sobie sam przyjmuje
swoją prawdę. Czyli coś, co w rzeczywistości prawdą nie jest- a tylko czymś
w rodzaju myślenia życzeniowego. Gry przerośniętego ego: JA MAM RACJĘ!
Oczywiście- zaprojektowałaś to w poście do Ghosta dla mnie- po raz kolejny
zresztą- no ale skoro nie widzisz w tym niczego zdrożnego- to pewno nie
zobaczysz. Aby więc było wiadomo, o czym piszę-czasem to antyczne pojęcie
prawdy piszę z wielkiej litery.
>> Hanko- wygrałaś.
>
>Rozumiesz teraz, skad moje slowa / odpowiedz dla
>Ghosta?
Rozumiem- próbujesz w ten sposób "zachować twarz". To się nazywa
manipulacja.
>Mnie nie interesuja wygrane.
>Interesuje mnie zycie samo w sobie - jako droga,
>jako "gra" w sensie czynienia / grania / zycia.
>Efekt koncowy i tak jest identyczny dla wszystkich :)
Słowa, słowa, słowa...
Wracając do tematu- ja przecież podałem Ci argumenty- prosząc tylko, abyś
odpowiedziała otwartym sercem. W skrócie przypomnę: nie można wychować
zdrowego człowieka, deprecjonując jego biologicznych rodziców, karmiąc go
wręcz nienawiścią do nich. Uczy tego np jak najbardziej świecki PRIDE- na
kursach dla rodziców zastępczych (adopcyjnych). Poza tym- skoro daje się
prawo takiemu komuś maltretowanemu przez rodziców do nienawiści- a mówi się
o tym, że na przebaczenie oni nie zasługują- to gdy ten człowiek dorośnie- i
będzie postepować podobnie- jak ogon będzie ciągnąć za sobą świadomość,
że_on_nie_zasługuje_na_przebaczenie. Nienawiść, brak przebaczenia- budują w
naszej sommie choroby- i choćby dlatego warto wybaczyć.
Piszę o tym- bo początkowo wydawało mi się, że tam Cię zainteresował-
liczyłem na ciekawą dyskusję.
--
--
"Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell
Chiron
|