Data: 2005-02-12 17:56:38
Temat: Re: Po prostu post
Od: Jesus <n...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paula napisał(a):
> Heh...no to jest nie tylko śmieszne lecz chore :) Ja powyższą wzmiankę o
> moim biuście potraktowałam jako żart - żeby było jasne :P
> Nietoperek
Jasne, tylko spójrz. Np. ja nie mogę u Ciebie dostrzec Twojej
cielesności. Pociągać mnie może, Twoja otwartość, nastawienie do ludzi,
skłonności do zadawania sobie pytań egzystencjonalnych itp. - w końcu
się nie widzimy.
I nadal twierdzę, że to jest to samo... to znaczy to jest dla mnie
atrakcyjność- podobnie gdybyś stała przede mną i mógłbym zobaczyć Twoje
nagie uda spod kusej spódniczki, kształty, uśmiechnięte oczka.
Wówczas pewnie bym tego nie powiedział, patrząc prosto w oczy, że Twój
tyłeczek oddziałuje na mnie tak, że nie mogę normalnie myśleć, ale nic
by tego nie powstrzymało, że było to by dla mnie atrakcyjne. Nawet
wówczas gdybym wmówił sobie, że mam się wstydzić za to.
Z tego co mówisz zrozumiałem, że uważasz to za normalne tylko nie
podoba Ci się gdy ktoś Ciebie widzi tylko przez tą atrakcyjność, a nie
dostrzega człowieka po prostu.
Mimo to tych rodzajów atrakcyjności jest więcej a wciąż uważam, że
można człowieka nie dostrzegać
Wówczas widzi się kogoś tylko jak jakąś funkcję do czegoś wg. mnie...
> [...] wówczas wyda się, że to nie była miłość.
w każdym razie coś w tym stylu...
Pewna dziewczyna tańczyła na dyskotece i "poleciała" na jednego
studenta. Opowiadała później komuś, a ten ktoś powtórzył mi ;)
A ja podaję za przykład... heh plotkarstwo...
W każdym razie spędziła z nim nockę u niego w akademiku. Nie wiem jakie
miała wyobrażenia, w każdym razie chciała czegoś więcej niż tylko nocki.
(romantyzm?).
Uznała, że był atrakcyjny, inteligentny i.....
Budzi się rano a koleś do niej "a co Ty tu jeszcze robisz, żegnam". Po
prostu ją wyrzucił i więcej się nie odezwał.
|