Data: 2006-12-15 19:58:50
Temat: Re: Pobawiłem się w małego śledczego
Od: "spentajaza (*" <k...@a...mazda.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 15 Dec 2006 20:48:55 +0100, niezbecki napisał(a):
> [...]
>> Je?li Ci? to interesuje, mog? poci?gn??
>> te opowie?? dalej i wyla? przed Tob? mojego ducha,
>> a przynajmniej to, co o nim wiem...
>
> Ci?gnij. Lej. Prosz?.
:o)
A o czym to gadaliśmy...
Aha, byłem pijany w trzy dupy, nie raz nie dwa,
ale zawsze ja :o)
Z tego wyciągam wniosek,
że w człowieku jest jedna osobosość.
Owszem są drzwi... do szaf(y) i różne ubrania.
Tak to widzę..., sie nawalę browarem
lub słowem, na jedno wychodzi, coś
jak z ludami, które wędrują, przejmują
duchy miejsc, w które się zapuszczają,
zmienia się ich język i w ogóle, ale one
są dalej tym samym człowiekiem...
Kurde, tyle nas łączy z Iranem,
bym nigdy nie uwierzył, gdyby mi to ktoś
mówił-zachwalał, ateraz sam nie wiem,
co z tym zrobić :o(
> [...]
>> Ps. Je?li masz jakie? teorie lub wiedz?
>> na temat tej choroby, to ch?tnie pos?ucham...
> [...]
>
> Niestety nie. Ale mam kilka pyta?.
> Czy zmieniasz nicki od zawsze, a je?li nie, to od jakiego/którego zdarzenia
> wewn?trznego?
Trudno mi się aż tak mocno cofnąć w przeszłość...
Zmieniam od zawsze..., tak mi się zdaje...
> Przyjrza?e? si? kiedy? historii i/albo typologii swoich nicków?
Nie kolekcjonuję..., kurwa,
tyle tego już było :o)
> Przywi?za?e? si? kiedykolwiek do którego??
Tak, chyba do judy...
> Co czujesz, gdy wyobrazisz sobie, ?e móg?by? nicków nie zmienia? albo
> podpisywa? si? swoim nazwiskiem?
Chyba by się moje otoczenie mocno wzruszyło...
i nie miało nawet ochoty zrozumieć...
Owszem kiedyś to zrobię, jak już będę gotów...
>> G?ównie dzi?ki Allowi zrozumia?em,
>> czym jest wolna wola...,
>> ch?tnie o tym pogadam,
>> je?li Ci? to interesuje, brat.
>
> Szczerze? Nie bardzo. Przynajmniej teraz. A mo?e nigdy. Moja "dusza" nie
> kocha? teoremabstraktów :)
Ok., rozumiem..., All mi to pomógł zrozumieć.
>
> Pawe?
-`@'-
<oo>___ .~*
( _ ) .__)
spentajaza
|