On 26 Paź, 18:39, Flyer <f...@g...pl> wrote:
> In article <23c0a356-7c82-4055-bd98-80a858780fa9
> @k20g2000vbj.googlegroups.com>, r...@g...com
> says...
>
>
>
> > Tak wi c Pani naczelniczka dokona a tego:) .
> > Znaczy ,wymaca a mi dzi s a patyczkami do pobierania pr bek DNA,
> > w a ciwie nigdy mnie nie macali w usta na komisariacie, wi c dziwne
> > uczucie. Niestety te smutne wie ci, bo naczelniczka mnie zna a, gdy
> > wcze niej pracowa a na komisariacie gdzie by o ledstwo o zab jstwo
> > m odej maturzystki i jak si niestety okazuje mordercy do tej pory nie
> > z apali, czyli mo e by nawet w r d was. A tym razem chodzi o o
> > rodzic w i teraz w pewien spos b pojad do warszawy , do laboratorium
> > g wnego, by zweryfikowa NN. Ale ciekawe, naczelniczka m wi a e ta
> > m oda dziewczyna ni jej si po nocach, my licie e naprawd prze ywa
> > J po tylu latach.?
>
> Je eli Ty zacz e tokowa o dziewczynie, to odpowied
> naczelniczki mog a by grzecznym nawi zaniem do rozmowy.
>
> PF

Powiedziałem że miałem badania DNA do zabójstwa młodej dziewczyny, a
ona nagle wymiania imię i nazwisko dziewczyny i mówi że tej sprawy nie
może zapomnieć, więc ja się pytam o wyjaśnienie tej sprawy, a ona że
nie złapali zabójcy.