Data: 2010-03-06 13:39:03
Temat: Re: Pobudka o czwartej rano
Od: "Zygmunt M. Zarzecki" <z...@m...zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
>>> kiedyś parę lat temu czytałem jakiś artykuł,
>>> że ok. 4 nad ranem u człowiek w organizmie
>>> wytwarza się jakiś związek na 'k" - nie pamiętam nazwy,
>>> i spłyca sen, nawet aż do przebudzenia.
>>> Teraz od paru tygodni mnie to męczy.
>>> Budzę się około 4 +- 5 minut i czuję się wyspany.
>>> Po 3-4 godzinach snu!
>>> I w dodatku w dzień nie czuję potrzeby dospania.
>>> Prowadzę bardzo zdrowy i bezstresowy tryb życia,
>>> praktycznie zero używek,
>>> krew - wszystko w normie, wiek 34 lata,
>>> więc chyba coś jest nie tak?
>>> Może ktoś gdzieś trafił na jakiś opis tej dziwnej przypadłości,
>>> i tego związku na 'k' który chyba trzeba jakoś zneutralizować,
>>> bo nie ukrywam, że średnio chce mi się błąkać pół nocy po chacie
>>> i wolałbym sobie jeszcze pospać.
>>
>> Normalne w okresie, kiedy się poznało nową kochankę.
>> Jedziesz na naturalnych dopalaczach, efekcie zakochania.
>> Nawet, jak emocjonalnie tego tak nie odczuwasz, to Twój
>> organizm działa wg starych reguł. Nowa znajomość się przeje
>> to hormony spadną i prawdopodobnie będzie odbicie
>> z powrotem w kierunku poprzedniego stanu, a być może
>> nawet nieco ponizej, dla odmiany. Teraz masz czas 'powyżej'.
>
> A może jest zdrowszy niż kiedyś. Okazy zdrowia śpią b. krótko. Churchil
> 15 min, Napoleon 2 godz.
Churchil okazem zdrowia?
Dobre sobie!
zyga
--
--force --nodeps --all
|