« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-07-30 07:29:49
Temat: Re: Poczucie winy> Przypadek sam w sobie nie istotny. Ale spotkaliście się z czymś takim,
żeby
> ktoś zawinił i jeszcze chciał żeby mu wynagrodzić jego poczucie winy?
W ogole co to za "wina"? Ze ktos przyszedl w gosci nie o tej porze, co
powinien? Po prostu sobie zazartowal, bo bylo mu glupio; liczyl
na poczucie humoru gospodarza, albo na to, ze jakos sie wyluzuje
sytuacja. Swoja droga, czy gosciem "nie w pore" byla kobieta? Tego typu
kokieteria to raczej domena plci pieknej, aczkolwiek nie upieram sie, byc
moze sa i tacy faceci. Ja zazwyczaj slysze takie teksty od pan, ktore zawsze
przychodza nie w pore, spozniaja sie nagminnie i jeszcze z milym usmieszkiem
melduja, ze maja poczucie winy i oczekuja dowartosciowania. Tyle, ze ja mam
poczucie humoru, no a poza tym lubie damska kokieterie, bo z reguly milo
sie konczy ;))
JGrabowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-07-30 07:36:58
Temat: Re: Poczucie winyTheStroyer <a...@c...com> napisał(a):
> Swoja droga, czy gosciem "nie w pore" byla kobieta? Tego typu
> kokieteria to raczej domena plci pieknej, aczkolwiek nie upieram sie, byc
> moze sa i tacy faceci.
Gościem była kobieta. Tylko że gospodarzem tez była kobieta i pewnie
dlatego "kokieteria" nie zadziałała.
Czyżby rzeczywiście gra w poczucie winy to czysto kobieca gra?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-30 09:23:23
Temat: Re: Poczucie winy> Gościem była kobieta. Tylko że gospodarzem tez była kobieta i pewnie
> dlatego "kokieteria" nie zadziałała.
No jasne ;)
>
> Czyżby rzeczywiście gra w poczucie winy to czysto kobieca gra?
Kobiety tak samo mowia o poczuciu winy za niezapowiedziana
wizyte, jak i za przespanie sie z innym facetem ;) I twierdza, ze
przeciez nic takiego sie nie stalo, a tu usiluje sie w nich wzbudzic wyrzuty
sumienia... "Co mi tu mowisz, masz pretensje, a ja tak cierpie, bo mam
takie poczucie winy, nie czuje sie juz bezpiecznie, nie kochasz mnie".
Faceci
oczywiscie tez sciemniaja, ale inaczej - mysle ze opisany sposob jest raczej
charakterystyczny dla kobiet.
JGrabowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-30 09:38:33
Temat: Re: Poczucie winy
Użytkownik "TheStroyer" <a...@c...com> napisał w wiadomości
news:ai5fce$1gfa$1@news2.ipartners.pl...
> Swoja droga, czy gosciem "nie w pore" byla kobieta? Tego typu
> kokieteria to raczej domena plci pieknej, aczkolwiek nie upieram sie, byc
> moze sa i tacy faceci. Ja zazwyczaj slysze takie teksty od pan, ktore
zawsze
> przychodza nie w pore, spozniaja sie nagminnie i jeszcze z milym
usmieszkiem
> melduja, ze maja poczucie winy i oczekuja dowartosciowania.
PROTEST
To ja tu zaprotestuję. Wszystkie moje bliski koleżanki są zawsze za
wcześnie, a ich TŻ-ci nie mogą zrozumieć po co ten pośpiech. Wynik jest
taki, że ja często przez TŻ się spóźniam, bo On zawsze coś robi do ostatniej
chwili.
Pozdrawiam serdecznie
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-30 09:40:22
Temat: Re: Poczucie winy"TheStroyer" <a...@c...com> wrote in message
news:ai5m1g$1j2d$1@news2.ipartners.pl...
| > Gościem była kobieta. Tylko że gospodarzem tez była kobieta i pewnie
| > dlatego "kokieteria" nie zadziałała.
|
| No jasne ;)
|
| >
| > Czyżby rzeczywiście gra w poczucie winy to czysto kobieca gra?
[cut]
Niekoniecznie, ale mężczyznom ciągle trochę mniej wypada.:-)
BTW poznałem kiedyś (na własnej skórze) inną grę związaną z winą.
Streścić ją można zwięźle w pytaniu wypowiedzianym przez pewną kobietę,
której dosyć skutecznie udawało się żyć poza
moralnością/powinnością/odpowiedzialnością, co spotykało się z mniejszym lub
większym niezrozumieniem (pardon my niedopowiedzenie) ze strony zaplątanych
w historie z nią mężczyzn:
"Wina to jakiś męski wymysł?!"
Saulo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-30 09:46:56
Temat: Re: Poczucie winy"Saulo" <d...@p...neostrada.pl> wrote in message
news:ai5ms6$e29$1@news.tpi.pl...
| "TheStroyer" <a...@c...com> wrote in message
| news:ai5m1g$1j2d$1@news2.ipartners.pl...
| | > Gościem była kobieta. Tylko że gospodarzem tez była kobieta i pewnie
| | > dlatego "kokieteria" nie zadziałała.
| |
| | No jasne ;)
| |
| | >
| | > Czyżby rzeczywiście gra w poczucie winy to czysto kobieca gra?
| [cut]
|
| Niekoniecznie, ale mężczyznom ciągle trochę mniej wypada.:-)
|
| BTW poznałem kiedyś (na własnej skórze) inną grę związaną z winą.
| Streścić ją można zwięźle w pytaniu wypowiedzianym przez pewną kobietę,
| której dosyć skutecznie udawało się żyć poza
| moralnością/powinnością/odpowiedzialnością, co spotykało się z mniejszym
lub
| większym niezrozumieniem (pardon my niedopowiedzenie) ze strony
zaplątanych
| w historie z nią mężczyzn:
|
| "Wina to jakiś męski wymysł?!"
|
| Saulo
A może to wcale nie jest INNA gra :-)?
Saulo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-30 10:27:09
Temat: Re: Poczucie winy> To ja tu zaprotestuję. Wszystkie moje bliski koleżanki są zawsze za
> wcześnie, a ich TŻ-ci nie mogą zrozumieć po co ten pośpiech. Wynik jest
> taki, że ja często przez TŻ się spóźniam, bo On zawsze coś robi do
ostatniej
> chwili.
Jakies dziwne kobiety... I dziwni TŻ... Ja sie _nigdy_ nie spozniam,
najwyzej do pracy, bo tam mi sie nie spieszy. Wszystkie moje
kobiety za to spoznialy sie na spotkania za kazdym razem, a jak
przychodzily - to w najgorszym mozliwym momencie. Z kolei do
pracy gnaly jak mamuty na sped, byle sie nie spoznic ;)
JGrabowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-30 10:29:30
Temat: Re: Poczucie winy> A może to wcale nie jest INNA gra :-)?
Gra jest ta sama, ale reguly sa inne ;)
JGrabowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-30 11:13:07
Temat: Re: Poczucie winy
Użytkownik "TheStroyer" <a...@c...com> napisał w wiadomości
news:ai5pov$1kc0$1@news2.ipartners.pl...
> Jakies dziwne kobiety... I dziwni TŻ... Ja sie _nigdy_ nie spozniam,
> najwyzej do pracy, bo tam mi sie nie spieszy. Wszystkie moje
> kobiety za to spoznialy sie na spotkania za kazdym razem, a jak
> przychodzily - to w najgorszym mozliwym momencie. Z kolei do
> pracy gnaly jak mamuty na sped, byle sie nie spoznic ;)
To znamy bardzo różne kobiety. Zresztą mężczyzn też.
Ja nie_znoszę_się_spóźniać. Zawsze jestem 10 minut wcześniej, a jak nie mogę
to ślę sms-y, ale to są sytuacje zupełnie niezależne ode mnie. Bardzo też
nie lubię jak inni się spóźniają. Oj_bardzo.
Pozdrawiam
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-30 14:10:36
Temat: Re: Poczucie winyAnia K. <a...@w...pl> napisał(a):
> Ja nie_znoszę_się_spóźniać. Zawsze jestem 10 minut wcześniej, a jak nie mogę
> to ślę sms-y, ale to są sytuacje zupełnie niezależne ode mnie. Bardzo też
> nie lubię jak inni się spóźniają. Oj_bardzo.
Chcesz o tym porozmawiać?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |