Data: 2016-05-16 00:12:21
Temat: Re: Podchody trwają i się nasilają.
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2016-05-15 o 22:46, LeoTar pisze:
> Gdy stałem się świadomym tego czego dzieci ode mnie podświadomie
> oczekują moja żona wyrzuciła mnie akurat z domu za to, że przestałem
> dzieci okłamywać rezygnując z manipulacji i niedomówień, z których
> korzystała ona.
Tłumacząc to na normalny:
gdy twoja żona odkryła, że masz ciągoty seksualne do dzieci (tylko
własnych?) i przestałeś się z tym kryć, to wpieprzyła cię z domu.
> Wykorzystywała mój obawę (strach) przed oddaleniem mnie
> od jej usług seksualnych gdybym powiedział dzieciom prawdę o nas i
> naszej przeszłości. Ale ja w końcu przestałem się bać i wolałem prawdę
> zamiast fałszu i obłudy. W zamian za to zrobiła ze mnie wroga dzieci,
> wilkołaka, którego należy się bać.
Tłumacząc to na normalny:
uświadomiła ci, że powinieneś się leczyć.
> A ponieważ publikowałem w sieci
> wszystkie swoje wnioski co do tego jak powinno wyglądać wychowanie
> dzieci nie ukrywając przed nią niczego więc mogła dzieci straszyć
> przedstawiając mnie jako przestępcę seksualnego.
I słusznie. Rodzice powinni chronić dzieci przed pedofilami.
> Ponieważ całkowicie
> pozbawiła mnie kontaktu z dziećmi więc zrobiła z nimi co tylko chciała w
> glorii i chwale polskiego matriarchalnego prawa i przy udziale równie
> jak ona pokręconych psycholożek.
LOL :)
Wszyscy dookoła są pokręceni, a tylko ty jedyny znasz prawdę objawioną.
> psychicznej w rodzinach. A dzieci są już dorosłe (ale emocjonalnie
> niedojrzałe) i przemoc z całą siłą ujawni się teraz w ich pokoleniu.
> Pierwszym sygnałem są wady rozwojowe u synka mojej córki wywołane,
> według mnie, skrajnie negatywnymi emocjami, które szalały w jej umyśle
Zapewne gdybyś zgwałcił swoją córkę, to w jej umyśle nie szalałyby
skrajnie negatywne emocje, a synek twojej córki nie miałby wad
rozwojowych...
No przyznam szczerze, że już dawno przekroczyłeś granice, ale tak
popierdolonego ciągu wnioskowania się nie spodziewałem.
> gdy decydowała się na dziecko by zrobić z niego swego uzależnionego i
> podporządkowanego jej woli niewolnika tak jak matka zrobiła z niej swoją
> niewolnicę.
Tak, na pewno dlatego decydowała się na dziecko :/
Całe szczęście, że jej matka zachowała zdrowy rozsądek i w porę ucięła
patologiczny układ, co niestety nie zawsze ma miejsce.
Pedofilu pieprzony, są matki, które przymykają oko na to co wyprawia
ojciec/ojczym/partner i wbrew twoim chorym teoriom, te dzieci wcale nie
są szczęśliwsze od niemolestowanych. Te twoje zboczone teorie niejeden
pedofil sprawdzał w praktyce, a ty naiwnie udajesz, że jesteś pierwszy,
który to wymyślił i myślisz, że nikt się nie zorientuje...
Nie jesteś pierwszy i twoje dzieci mają szczęście, że twoja żona
odpowiednio wcześnie (mam nadzieję) się zorientowała o co ci chodzi.
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
|