Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!agh.edu.
pl!newsfeed.silweb.pl!news.us.edu.pl!mercury.newsgate.pl!newsgate.pl
From: M...@P...com.pl (Marek Li)
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Podejrzenie o nadcisnienie - i co dalej?
Date: 7 Jul 2000 02:44:01 +0200
Organization: email<>news gateway
Lines: 64
Sender: r...@m...newsgate.pl
Message-ID: <001f01bfe78b$61ad9720$e43fa0d4@default>
References: <A_065.58979$DC.1346263@news.tpnet.pl>
<P...@d...am.torun.pl>
<atZ75.8846$Qw1.202096@news.tpnet.pl>
<8k23c5$su9$1@panorama.wcss.wroc.pl>
NNTP-Posting-Host: mercury.newsgate.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Complaints-To: n...@n...pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:30030
Ukryj nagłówki
----- Original Message -----
From: aga <a...@b...wroc.pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Thursday, July 06, 2000 3:50 PM
Subject: Odp: Podejrzenie o nadcisnienie - i co dalej?
> znowu haslo "dieta optymalna dobra na wszystko"?
Masz zupełną rację. Nie ma niczego, co byłoby dobre na wszystko:-)
> latwo przychodzi ci wymyslanie teorii potwierdzajacych to, co wyzej.
> Skad niby to twierdzenie, ze nadcisnienie to wynik niedozywienia?
> Choruja na nie przeciez glownie osoby otyle, z miazdzyca, spozywajace
> duzo soli, a takze prowadzace stresujacy tryb zycia.
> Wiem wiem, odzywiac sie, a byc dobrze odzywionym to nie to samo.
> Ale naciagane argumenty optymalnych i wasze pseudonaukowe wywody mnie
nie
> przekonuja
I słusznie, że Cię te "wywody" nie przekonują. Żyjemy w czasach, kiedy
obowiązuje (co zresztą dobrze) medycyna faktów. Oznacza to, że w
leczeniu wdrażane są tylko takie metody, które sprawdzono wcześniej, na
dużych grupach, poddano analizie statystycznej, by po porównaniu z
innymi stwierdzić co jest skuteczniejsze. Można wtedy ocenić nie tylko
bliskie, ale i odległe w czasie skutki.
Niektóre z planowanych badań, których efekty dopiero poznajemy, były
przeprowadzane przez 20 lat (np. badanie, które zrewolucjonizowało
podejście do cukrzycy t. 2 - UKPDS - trwało 20 lat, pochłonęło ponoć
25mln funtów bryt.). Nie są to jak widzisz (i przeczuwałaś) wnioski z
obserwacji nikomu nieznanego człowieka. Drzewiej lekarz dobry, to stary.
Było to uwarunkowane zdobywaniem tzw. doświadczenia (przez całe
lekarskie życie). Obecnie (jak napisałem wyżej) medycyna faktów. Żaden
lekarz nie musi opierać się na swoich wątłych obserwacjach, naznaczonych
często pobożnym życzeniem i poddanych subiektywnym ocenom. Dzisiaj może
bez większych trudności mieć wgląd w zdawane na bieżąco relacje z
toczących się badań. Co więcej są one absolutnie wszystkie nadzorowane
przez komitety etyki (żaden wynik badania nie ujrzy światła dziennego =
nie zostanie opublikowany bez certyfikatu zezwalającego na jego
przeprowadzenie). Niektóre wyniki badań są tak oczywiste już w trakcie
przeprowadzania, że przerywa się samo badanie, by ... nie pozbawiać osób
leczonych w sposób mniej skuteczny najlepszej z dostępnych metod.
W medycynie obowiązuje ponadto zasada: jeśli przeprowadziłeś badania,
masz zaskakujące i dające się zweryfikować przez innych wyniki, to ...
absolutnie obowiązkiem jest nieukrywanie ich i udostępnienie całemu
naukowemu światu. Po to, by mogli dowolnie krytykować, wytknąć błędy
większe i mniejsze, ewentualnie udoskonalić co rozpoczęte. Takie
podejście gwarantuje rozwój nauki (publikuj, bądź otwarty na krytykę, bo
to jest dla dobra ogólnego).
Myślę, że po Twoich wyartykułowanych powyżej wątpliwościach nie musiałem
Cię przekonywać do kogo należy zgłaszać ewentualne problemy zdrowotne.
Oczywiście lekarzowi. NIE "ŻYWICIELOWI OPTYMALNEMU":-))) Optymalnemu -
chłe, chłe chłe:-)))
Pozdrawiam Rozsądną
ML
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-sci-medycyna
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-sci-medycyna/
|