« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2001-12-05 10:51:03
Temat: Odp: LAS W NATURALNYM ŚRODOWISKU CZŁOWIEKA
Użytkownik "miro" <m...@w...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9ulmtm$72h$1@news.tpi.pl...
> Wracając do brzozy - jeśli ona taka żywotna, to może warto pozyskać z niej
> trochę przychówku, jeśli tak fikuśny genetycznie ?... Sęk w tym, że ona
> pewnie się nie sieje wcale, pomimo ton nasion każdego późnego lata...
Do licha, nie zwróciłam uwagi, a masz rację - nie sieje się wcale.
Samosiejki topoli, klonu, akacji znajduję, również orzechów włoskich i
laskowych - a brzóz żadnych. Jakaś tajemnica jest z tym związana?
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2001-12-05 12:00:35
Temat: LAS W NATURALNYM ŚRODOWISKU CZŁOWIEKA> >(...) Też nie, w zeszłym roku drzew było więcej, a fenomen ten sam.
>
> To znaczy wśród kilku drzew jedno nie gubiło liści na czas?
> Znajomi leśnicy, jak zasłyszałam, wspominają w takich przypadkach coś o
> proweniencjach. Termin zapamiętałam, bo taki ładnie skomplikowany i
> melodyjny :-) , ale nie każ mi tłumaczyć co to. Mętnie wnioskuję, że
chodzi
> o pochodzenie genów.
Dokładnie o to chodzi.
Przy okazji znalazłem ciekawy artykuł pod nieco pokretnym tytułem, ale
warto go przeczytać.
LAS W NATURALNYM ŚRODOWISKU CZŁOWIEKA
"Na jednego mieszkańca ziemi udział lasów spada systematycznie z ok.8 ha
na osobę na początku XVIII w do ok. O,15 ha na osobę współcześnie."
"Równowaga całej ziemskiej biosfery jest zachwiana. Następstwa będą
katastrofalne.
W wyniku mutacji już pojawiają się nowe, wyjątkowo zjadliwe wirusy jak
AIDS, Ebola czy Hanta, a znane od dawna wirusy, np. grypy, czy prątki
gruźlicy stają się coraz bardziej agresywne.
Będący następstwem powyższego spadek lesistości Ziemi oznacza także spadek
masy wiązanego dwutlenku węgla oraz zmniejszanie retencyjności wód, a
także radykalne zmniejszenie produkcji i wprowadzania do atmosfery tlenu z
ok. 1,5 mln m3/os/rok w wieku XVIII do ok. 27,3 tys. m3/os/rok obecnie.
Z prostej interpolacji funkcji spadku lesistości i przyrostu ludności
wynika, że dramatyczne zrównoważenie zaspokajania potrzeb oddechowych
człowieka tlenem z produkcji ekosystemów leśnych nastąpi jeszcze przed
upływem XXI w, gdy lesistość spadnie poniżej 61 m2 lasu na 1 mieszkańca
Ziemi."
http://www.lbg.jgora.pl/las_w_naturalnym.htm
Pozdrawiam, Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2001-12-05 12:09:03
Temat: Odp: Podgrzewana brzosa
Użytkownik "Jerzy" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:9unmot$biu$1@sunsite.icm.edu.pl...
> > Stoi sobie naprzeciwko. Jedna z dwóch, bo pozostałe wycięto (nareszcie).
> Ale
> > jest ciekawy efekt - początek grudnia, a brzoza jest normalnie
> ulistniona. W
> > zeszłym sezonie straciła liście w połowie stycznia. Przez gałęzie
przedziera się lampa
> > uliczna - sodowa. Co myślicie - czy to wpływ lampy, czy może mutant?
> Brzoza jest odporna na niskie temperatury, liście marzną ponoć dopiero w
> temperaturze minus 6°C.
No to dlaczego druga brzoza - parę metrów dalej - jest kompletnie bezlistna?
Wciąż fenomenu nie rozumiem!
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2001-12-05 12:10:15
Temat: Odp: LAS W NATURALNYM ŚRODOWISKU CZŁOWIEKA
Użytkownik "Jerzy" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:9unl8l$v2$1@sunsite.icm.edu.pl...
> > Do licha, nie zwróciłam uwagi, a masz rację - nie sieje się wcale.
> > Samosiejki topoli, klonu, akacji znajduję, również orzechów włoskich i
> > laskowych - a brzóz żadnych. Jakaś tajemnica jest z tym związana?
> A ile lat ma ta brzoza?
> Może jeszcze nie dojrzała do rozrodu?
Podobno była sadzona w latach sześćdziesiątych ubiegłego stulecia:) Kwiatów
co roku ma ogromne ilości.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2001-12-05 13:47:02
Temat: Re: Podgrzewana brzosa
"Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> wrote in message
news:9uib7h$slm$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> jest ciekawy efekt - początek grudnia, a brzoza jest normalnie ulistniona.
W
> zeszłym sezonie straciła liście w połowie stycznia.
A ja dzisiaj - 5.XII - widziałam na działkach dwa krzaki kwitnących !!! róż
( Szczecin ).
Majka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2001-12-05 14:05:15
Temat: Re: LAS W NATURALNYM ŚRODOWISKU CZŁOWIEKA"Jerzy" <0...@m...pl> wrote in message news:9ul203$4bt$1@sunsite.icm.edu.pl...
> LAS W NATURALNYM ŚRODOWISKU CZŁOWIEKA
> "Na jednego mieszkańca ziemi udział lasów spada systematycznie z ok.8 ha
> na osobę na początku XVIII w do ok. O,15 ha na osobę współcześnie."
>
> "Równowaga całej ziemskiej biosfery jest zachwiana. Następstwa będą
> katastrofalne.
>
> W wyniku mutacji już pojawiają się nowe, wyjątkowo zjadliwe wirusy jak
> AIDS, Ebola czy Hanta, a znane od dawna wirusy, np. grypy, czy prątki
> gruźlicy stają się coraz bardziej agresywne.
Mutacje byly zawsze. Jedne choroby sie pojawiaja, inne nikna.
> Będący następstwem powyższego spadek lesistości Ziemi oznacza także spadek
> masy wiązanego dwutlenku węgla oraz zmniejszanie retencyjności wód, a
> także radykalne zmniejszenie produkcji i wprowadzania do atmosfery tlenu z
> ok. 1,5 mln m3/os/rok w wieku XVIII do ok. 27,3 tys. m3/os/rok obecnie.
Spadek lesistosci jest spowodowany mutacjami wirusow??????????????
Skoro lesistosc mierzymy w m^3 na osoborok, to wirusy powodujace smiertelnosc
wsrod ludzi ja podwyzszaja, a nie zmniejszaja. A w ogole, co za pomusl przeliczac
to na liczbe ludzi? Tak, jakby to tylko ludzie oddychali.
Mam wrazenie, ze autor tego tekstu jest zajadlym ekologiem,
ale naukowym analfabeta. :-( W reszcie tekstu na tamtej stronie
sa tez rozne bzdury.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2001-12-05 17:49:18
Temat: Re: LAS W NATURALNYM ŚRODOWISKU CZŁOWIEKA> No to nasuwa się zupełnie oczywisty wniosek, że każdy z członków
> pl.rec.ogrody powinien te 61m2 lasu zasadzić. Zastanawiam się tylko, czy
tu
> chodzi o las jako o ekosystem, czy wystarczy 61m2 drzew? (ok.8x8m). Wojtek
> będzie oczywiście najbardziej zasłużony;)
I ja też ! I ja też ! (:-)). Pomimo, że nie sadzę dla ekosystemu, a dla
siebie po prostu (:-))..
Wracając do brzozy - jeśli ona taka żywotna, to może warto pozyskać z niej
trochę przychówku, jeśli tak fikuśny genetycznie ?... Sęk w tym, że ona
pewnie się nie sieje wcale, pomimo ton nasion każdego późnego lata...
miro
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2001-12-05 17:56:01
Temat: Re: Podgrzewana brzosa> Jak to sie dzieje? U sasiada tuz za plotem 3 brzozy, u mnie 2, a nic sie
> nie chce plenic. Morwy, sumaki, orzechy (amerykanskie), deby - owszem.
> Glogi, czeremchy, topole - tez. A brzozy jak nie chca sie plenic, tak nie
chca.
Właśnie...Też tego nie rozumiem... Gdzie tego nie potrza - postają
błyskawicznie całe gaje (od korzeni głównie - zagajnik taki postępuje, jak
nie przymierzając - jęzor lodowca złażący z góry...). Gołe pole pozostawione
odłogiem i po 10-ciu latach już gęsty i wybiegający do światła na wyścigi
zagajnik, gdzie nawet sarna się nie przeciśnie i grzyby zaczynają rosnąć
wszelakie... W jednym miejscu. A w innym - jak opisał przedpiśca - stoją
monumentalne i produkujące TONY całe nasion brzozy-płaczki i...qpa. Nic.
Zero samosiejek... Mam na terenie zakładu pracy takie śliczne pendule
30-metrowej wysokości i co roku łażę dookoła, coby cosik z tego uszczknąć na
działkę... I NIC !... Ani jednej samosiejki !... Co tu jest grane ? Może
potrzebują samczyka, czy samiczki ? Ale przecież brzozy mają "kwiaty" - i
takie i takie... O co tu biega ?...
miro
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2001-12-05 18:05:42
Temat: Re: Podgrzewana brzosa> A ja dzisiaj - 5.XII - widziałam na działkach dwa krzaki kwitnących !!!
róż
> ( Szczecin ).
Jakiś spóźniony reflex (:-)). Jak ten facet w kinie na komedii, który
zajarza dopiero pod koniec filmu i śmieje się dopiero wychodząc z kina
(:-))...
A u mnie w Górach Stołowych dzisiaj widziałem na śniegu latające jakieś
jętki wielkości i kształtu samca komara...Całkiem raźno toto latało sobie...
Tutaj pewnie nie o spóźniony refleks chodziło, a o fallstart chyba (:-)). Bo
ociepliło się nagle (:-))...I myślała gadzina, że to wosna już... Nie
wszystko jest rygorystycznie determinowane kalendarzem... Na przykład ta
przebrzydła MSZYCA wszelkich gatunków i odmian... Dopasowje się
błyskawicznie do DORAŹNYCH warunków... Chwała Panu, że to działa w obie
strony... Jeśli pogoda sprzyja, to potrafi to wydać i 6 pokoleń... A jeśli
nie - mamy spokój z opryskami... Całkiem, jak z komarami, których samice
zapładniane są tylko RAZ, na zapas (:-)), a potem składają jajka w każdym
przypadkowym momencie...Nawet i w lutym widziałem...Wystarczy im tylko raz
do syta się napić... I jeśli tylko mają plus 10, to budzą się z anabiozy w
DOWOLNYM momencie, żeby złożyć w łyżce wody jaja...A jeśli trafi im się
napić się DWA razy (bywają takie sprytne ich pokolenia, że nie sposób to
trafić i zabić...), to produkują dwa razy tyle (naszego koszmaru...).
miro
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2001-12-05 21:13:09
Temat: Re: LAS W NATURALNYM ŚRODOWISKU CZŁOWIEKA> Mam wrazenie, ze autor tego tekstu jest zajadlym ekologiem,
> ale naukowym analfabeta. :-( W reszcie tekstu na tamtej stronie
> sa tez rozne bzdury.
Masz jednak tzw. nosa. Dzięki.
Pozdrowienia Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |