Data: 2003-10-12 12:51:42
Temat: Re: Podyplomowy angielski?!
Od: "Gosia (MTJ)" <g...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Z mieszanymi uczuciami podpowiadam, nie na ten rok, tylko na przyszłość:
najpierw zdać FC, potem zrobić studia podyplomowe w Wyższej Szkole
Filologicznej we Wrocławiu. To jest coś nowego, bo do tej pory nie było
takiej możliwości. Tylko że trzeba:
- mieć zdany FC
- mieć dyplom mgr lub licencjacki innego kierunku
- uczyć angielskiego w szkole
-zdać egzamin wstępny
Zresztą zajrzyj tu: http://www.wsf.edu.pl/studia_podyplomowe.html
Pewnie to nie będzie porównywalne z ukończeniem studiów filologicznych na
Bardzo Ważnym Państwowym Uniwersytecie w Trybie Dziennym Koniecznie, ale...
ktoś musi uczyć angielskiego, a ja dalej nie widzę anglisty-konkurencji w
promieniu 10 km2 na wiosce w której pracuję i mieszkam. Wszyscy po dziennych
studiach mają chyba wciąż jeszcze lepsze oferty pracy, czy co...? I
dojeżdżać też nie bedą 50 km z Wrocławia.
A ja nie chcę być tu Alfą i Omegą, mieć 1,5 etatu, odmawiać przyjęcia na
korepetycje ludziom spragnionym wiedzy anglistycznej, którzy mieli to
nieszczęście urodzić się i skończyć szkołę przed moją przeprowadzką tutaj, a
teraz angielski potrzebny w pracy. Nie chcę mieć świadomości, że jak pójdę
np.na urlop dla poratowania zdrowia, lub macierzyński, lub rentę, emeryturę,
albo ... na drugi brzeg, to tu nastąpi konieć świata i języka angielskiego.
Dlatego uczcie się ludzie, prywatnie, państwowo, licencjacko, magistersko i
podyplomowo, jak Wam pasuje, a jak nie dostaniecie po tym pracy w mieście,
to może jednak będziecie dojeżdżać na wieś :-))
Gosia (MTJ).
|