Aicha; <e27ntr$e5n$1@nemesis.news.tpi.pl> :

> Użytkownik "Flyer" napisał:

> > Pewnie, że selektywna. Co to jest [tu obraz Flyera chwytającego
> > "pojęcie" z odrazą, jak truchło zdechłego kota za ogon ;)] ten
> > "niezbyt dojrzały sposób"? ;)
>
> Odpowiem Ci na podstawie autopsji (dlatego wspomniałam o
> selektywności).

Nie rozumiesz - to pojęcie jest zbyt abstrakcyjne i dodatkowo używane na
potrzeby zanegowania określonych zachowań - wybiórczość i brak
konsekwencji w stosowaniu.

> > Nie dowiesz się, jeżeli obserwacja będzie trwała zbyt krótko, a
> > będąc w interakcji z taką osobą musisz jakoś się do niej
> > odnosić/reagować zanim zbierzesz jakieś dane i nigdy nie będziesz
> > pewna, czy zebrałaś wszystkie dane. ;)
>
> Właśnie. Tego nigdy nie będę pewna. Czyli co proponujesz? Kępiński pod
> poduszkę? ;)

;))) Pomijam fakt, że książka Kępińskiego wydała mi się opisem ślepca,
który opisuje świat wedle opowieści kogoś innego, pomijam to, że
niezgadzałem się z częścią interpretacji zachowań i to, że część książki
nie dawała się przeczytać [zbyt się K. rozhumanizował ;)]. Najważniejsze
są dwie sprawy - powszechność pewnych schematów, np. tzw. urojenia
miłości [;)))] i to, że nawet najzdrowszej osobie, przy niekorzystnym
układzie zdarzeń/zdrowia może odwalić.

Po prostu trzeba podejmować ryzyko błędu w "diagnozie".

Flyer
--
gg: 9708346