« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2007-01-16 17:33:14
Temat: Re: Pokazywali Życińskiego.
tammuz napisał:
> Siostra, myślałem, że dodam ducha obsobaczanym
> jaźniom, ale widać tylko pogorszyłem sprawę...,
> sorry, już sie nie wcinam :o(
Cenny jest fakt, że próbujesz coś robić.
A czy Ci to wychodzi tak, jakbyś chciał Ty, i inni,
to już insza inszość.
> Co do Twoich latek, to sobie pomyślałem,
> że jeśli Bluzgacz wie, ile lat jesteś starsza
> od Mai, to choć tę korzyść odniosę, jeśli już innych
> nie odniosę, że sobie z Bluzgaczem zamienię szczere słowo
> na temat Ciebie
A więc :
- mój wiek to żadna tajemnica, ale nie wszyscy są
wtajemniczeni :)
- Bluzgacz wie tylko tyle ile chce wiedzieć, tzn. że
trzeba mi dojebać z prostej przyczyny bycia
przeze mnie kobietą
- szczere słowo z Bluzgaczem to wytwór Twojej
bujnej ( przyznasz ) wyobraźni
- szczere słowo z Bluzgaczem na mój temat - to
abstrakcja total
>...ale to był chyba kiepski pomysł, sorry :o(
Kiepskim pomysłem jest włączanie się w dziwne gadki.
Jeśli z kimś gadasz, a jest to w miarę sensowne, czy
musisz, już, natychmiast, wiedzieć o tej osobie wszystko?
Czy musisz oceniać wiek, wygląd, jeśli to w ogóle nie
jest Ci potrzebne do tej rozmowy? Czy musisz używać
słów, za którymi rozmówca nie przepada, a Ty o tym
od dawna wiesz?...
Kreowanie - czyli tworzenie - dotyczy również własnego
wizerunku.
Jeżeli Twoim celem jest wykreowanie siebie na pseudo-
twardziela używającego czterech czasowników i tyluż
rzeczowników na opisanie świata - to ja w tym nie będę
przeszkadzać ani Tobie, ani innym ludziom o podobnych
zamiarach.
Jeśli jednak Twoje postępowanie (już po "wykreowaniu")
będzie dla kogoś uciążliwe lub przykre, dlaczego mam
pozostać obojętna?
Tak brzmi postawione pytanie: jeśli mam pozostać
obojętna, uzasadnij, dlaczego.
Postaraj się zrobić to bez użycia czterech"podstawowych"
rzeczowników i tyluż czasowników.
No i nie pierdol mi tu, że to w chuj trudne.
Hanka.
;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2007-01-16 18:09:52
Temat: Re: Pokazywali Życińskiego.Dnia 16 Jan 2007 09:33:14 -0800, Hanka napisał(a):
>
> A więc :
> - mój wiek to żadna tajemnica, ale nie wszyscy są
> wtajemniczeni :)
> - Bluzgacz wie tylko tyle ile chce wiedzieć, tzn. że
> trzeba mi dojebać z prostej przyczyny bycia
> przeze mnie kobietą
Ale nie wie, ile masz lat, a konkretnie o ile
lat jestes starsza od Mai, bo o to
go sie zapytałem, tak ?
> - szczere słowo z Bluzgaczem to wytwór Twojej
> bujnej ( przyznasz ) wyobraźni
> - szczere słowo z Bluzgaczem na mój temat - to
> abstrakcja total
No ale jesli wie, o co pytałem i szczerze odpowie,
albo nie wie, i t5ez szczerze odpowie, to można
w sumie powiedzieć, żeśmy se szczerze o Tobie, siostra,
pogadali, co ? :o)
>>...ale to był chyba kiepski pomysł, sorry :o(
>
> Kiepskim pomysłem jest włączanie się w dziwne gadki.
> Jeśli z kimś gadasz, a jest to w miarę sensowne, czy
> musisz, już, natychmiast, wiedzieć o tej osobie wszystko?
Skoro jest okazja dowioedzieć się, o ile lat jestes starsza
od mai, to czemu nie ? Czy jest w tym coś złego ?
Ok., ale co konkretnie jest w tym złego ?
> Czy musisz oceniać wiek, wygląd, jeśli to w ogóle nie
> jest Ci potrzebne do tej rozmowy? Czy musisz używać
> słów, za którymi rozmówca nie przepada, a Ty o tym
> od dawna wiesz?...
O sobie mówisz ? Ale ja przeciez rozmnawiałem z Bluzgaczem,
a nie z Tobą, tak ?
Kurde, to jak mam z nim gadać, zgrywac sie
na dziewicę :o)
> Kreowanie - czyli tworzenie - dotyczy również własnego
> wizerunku.
> Jeżeli Twoim celem jest wykreowanie siebie na pseudo-
> twardziela używającego czterech czasowników i tyluż
Eee tam... twardziela, przecież ja jestem
w sumie miętkie kluchy :o(
> rzeczowników na opisanie świata - to ja w tym nie będę
> przeszkadzać ani Tobie, ani innym ludziom o podobnych
> zamiarach.
> Jeśli jednak Twoje postępowanie (już po "wykreowaniu")
> będzie dla kogoś uciążliwe lub przykre, dlaczego mam
> pozostać obojętna?
Nie pozostawaj, to w sumie piękne...,
jesli ktoś nie jest zupełnie obojetny :o)
> Tak brzmi postawione pytanie: jeśli mam pozostać
> obojętna, uzasadnij, dlaczego.
> Postaraj się zrobić to bez użycia czterech"podstawowych"
> rzeczowników i tyluż czasowników.
>
> No i nie pierdol mi tu, że to w chuj trudne.
- he, he. A wiesz, że to powiedzenie kupiłem od Bluzgacza
od pierwszego wejrzenia, no wiesz, spodobało mi się
nieprzeciętnie :o)
> Hanka.
> ;)
:o)
tammuz
Ps. Nie lepiej pogadać o Jeszu i etyce Ojca,
co, siostra ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2007-01-16 18:56:43
Temat: Re: Pokazywali Życińskiego.
tammuz napisał:
> Ale nie wie, ile masz lat, a konkretnie o ile
> lat jestes starsza od Mai, bo o to
> go sie zapytałem, tak ?
O to się go zapytałeś, a on nie wie.
> > - szczere słowo z Bluzgaczem to wytwór Twojej
> > bujnej ( przyznasz ) wyobraźni
> > - szczere słowo z Bluzgaczem na mój temat - to
> > abstrakcja total
>
> No ale jesli wie, o co pytałem i szczerze odpowie,
> albo nie wie, i tez szczerze odpowie, to można
> w sumie powiedzieć, żeśmy se szczerze o Tobie,
> siostra, pogadali, co ? :o)
No.
> >>...ale to był chyba kiepski pomysł, sorry :o(
> >
> > Kiepskim pomysłem jest włączanie się w dziwne gadki.
> > Jeśli z kimś gadasz, a jest to w miarę sensowne, czy
> > musisz, już, natychmiast, wiedzieć o tej osobie wszystko?
>
> Skoro jest okazja dowiedzieć się, o ile lat jestes starsza
> od mai, to czemu nie ? Czy jest w tym coś złego ?
> Ok., ale co konkretnie jest w tym złego ?
Nic.
Troche się rozmijamy, bo ja mówię o ogółach, a Ty tkwisz
odniesieniami w Twoim dialogu z Bluzgim.
No i możemy się nie do końca dogadać :)
(...)
> > No i nie pierdol mi tu, że to w chuj trudne.
>
> - he, he. A wiesz, że to powiedzenie kupiłem od Bluzgacza
> od pierwszego wejrzenia, no wiesz, spodobało mi się
> nieprzeciętnie :o)
Tyle, że jest ono troszkę starsze od nas wszystkich razem
wziętych i na pewno nie on je wymyślił. Kupiłeś je więc
z drugiej ręki ;)
> Ps. Nie lepiej pogadać o Jeszu i etyce Ojca,
> co, siostra ?
Lepiej, ale nie ze mną ;)
Hanka
:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2007-01-16 19:23:09
Temat: Re: Pokazywali Życińskiego.Dnia 16 Jan 2007 10:56:43 -0800, Hanka napisał(a):
>>> No i nie pierdol mi tu, że to w chuj trudne.
>>
>> - he, he. A wiesz, że to powiedzenie kupiłem od Bluzgacza
>> od pierwszego wejrzenia, no wiesz, spodobało mi się
>> nieprzeciętnie :o)
>
> Tyle, że jest ono troszkę starsze od nas wszystkich razem
> wziętych i na pewno nie on je wymyślił. Kupiłeś je więc
> z drugiej ręki ;)
A jaka to różnica ?
A jesli ktoś się dowiedział prawdy z drugiej
ręki, to czym ma sie powody tym martwić ? :o)
>> Ps. Nie lepiej pogadać o Jeszu i etyce Ojca,
>> co, siostra ?
>
> Lepiej, ale nie ze mną ;)
Jak to ? miałem wrażenie, że masz chęć...
czyli że przejawiasz życie...
> Hanka
> :)
tammuz
--
Etyka nie istnieje bez marzeń...,
podobnie humanizm, a jeśli brak humanizmu
w człowieku, to i człowieka też nie ma...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2007-01-16 19:41:24
Temat: Re: Pokazywali Życińskiego.
attis napisał:
> >> - he, he. A wiesz, że to powiedzenie kupiłem od Bluzgacza
> >> od pierwszego wejrzenia, no wiesz, spodobało mi się
> >> nieprzeciętnie :o)
> >
> > Tyle, że jest ono troszkę starsze od nas wszystkich razem
> > wziętych i na pewno nie on je wymyślił. Kupiłeś je więc
> > z drugiej ręki ;)
>
> A jaka to różnica ?
> A jesli ktoś się dowiedział prawdy z drugiej
> ręki, to czym ma sie powody tym martwić ? :o)
A wiesz,że rozmowy z Tobą pozwalają mi wracać
do klarownych definicji, niezamotanych i nie -
obwarowanych przypuszczeniami, gdybaniami
i innymi podtekstami.
Szukając bowiem sposobu na konkretną odpowiedź
- jestem zmuszona do poszukiwania skrótów myślowych,
wyciągania sedna sprawy z Twoich, niekiedy mocno
rozwiniętych wypowiedzi.
Wszystko to pomaga w odkrywaniu - lub przypominaniu
sobie - sposobów na formułowanie precyzyjnych tekstów
i sformułowań.
> >> Ps. Nie lepiej pogadać o Jeszu i etyce Ojca,
> >> co, siostra ?
> >
> > Lepiej, ale nie ze mną ;)
>
> Jak to ? miałem wrażenie, że masz chęć...
> czyli że przejawiasz życie...
Tak, ale obawiam się, że nie będę odpowiednią dla
Ciebie rozmówczynią ;) Nie jestem biegła w temacie.
> Etyka nie istnieje bez marzeń...,
> podobnie humanizm, a jeśli brak humanizmu
> w człowieku, to i człowieka też nie ma...
Jestem, jestem.
Hanka
:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2007-01-16 20:25:54
Temat: Re: Pokazywali Życińskiego.Dnia 16 Jan 2007 11:41:24 -0800, Hanka napisał(a):
> A wiesz,że rozmowy z Tobą pozwalają mi wracać
> do klarownych definicji, niezamotanych i nie -
> obwarowanych przypuszczeniami, gdybaniami
> i innymi podtekstami.
>
> Szukając bowiem sposobu na konkretną odpowiedź
> - jestem zmuszona do poszukiwania skrótów myślowych,
> wyciągania sedna sprawy z Twoich, niekiedy mocno
> rozwiniętych wypowiedzi.
>
> Wszystko to pomaga w odkrywaniu - lub przypominaniu
> sobie - sposobów na formułowanie precyzyjnych tekstów
> i sformułowań.
Tak czy owak ja lubię z Tobą pogadać i tyle :o)
>>>> Ps. Nie lepiej pogadać o Jeszu i etyce Ojca,
>>>> co, siostra ?
>>> Lepiej, ale nie ze mną ;)
>> Jak to ? miałem wrażenie, że masz chęć...
>> czyli że przejawiasz życie...
>
> Tak, ale obawiam się, że nie będę odpowiednią dla
> Ciebie rozmówczynią ;) Nie jestem biegła w temacie.
Akurat..., myślał by kto...
1. Znasz język celnikow,a w każdym rszie
swobodnie się nim posługujesz :o)
2. Reagujesz na ruchy serca...
3. Na pewno jestes dobrą matką,
a więc i ojcem byś była niezgorszym :o)
4. A przeciez Bog jest Ojcem według Jezusa, tak ?
Jestes bieglejsza w temacie od papieża, siostra,
dam sobie za to uciąć :o)
>> Etyka nie istnieje bez marzeń...,
>> podobnie humanizm, a jeśli brak humanizmu
>> w człowieku, to i człowieka też nie ma...
>
> Jestem, jestem.
Widzę, nie jestem ślepy, ok ?
> Hanka
> :)
jazdamazda
--
Etyka nie istnieje bez marzeń...,
podobnie humanizm, a jeśli brak humanizmu
w człowieku, to i człowieka też nie ma...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2007-01-16 21:36:16
Temat: Re: Pokazywali Życińskiego.
attis napisał:
> Jesteś bieglejsza w temacie od papieża, siostra,
> dam sobie za to uciąć :o)
Co? - z akcentem na "co uciąć".
To ja Ci teraz zadam pytanko małe, godne wątku
nawet:
"Tłumaczyć świat z kamienia na aksamit"
- warto czy nie?
jeśli wokół same kamienie niekiedy, czy warto
angażować się w próby łagodzenia konfliktów,
zapraszać do spokojnej rozmowy, czy warto
poświęcić niekiedy pół życia, szukając wśród
zwykłych burych kamieni tego jednego, który
pod burością powłoki ukrywa feerię barw - jak
agat - albo przepiękne w swej szarej gamie
grafiki - jak krzemień pasiasty...
"...tłumaczyć świat z kamienia na aksamit..."
( De Mono)
Hanka
?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2007-01-16 21:56:20
Temat: Re: Pokazywali Życińskiego.Dnia 16 Jan 2007 13:36:16 -0800, Hanka napisał(a):
> attis napisał:
>
>> Jesteś bieglejsza w temacie od papieża, siostra,
>> dam sobie za to uciąć :o)
>
> Co? - z akcentem na "co uciąć".
No wiesz, tak sie mówi, żeby podkreslić, że się
w to mocno wierzy, co sie mówi, i niczego
nie trzeba sobie w sumie ucinać, ok ? :o)
> To ja Ci teraz zadam pytanko małe, godne wątku
> nawet:
> "Tłumaczyć świat z kamienia na aksamit"
> - warto czy nie?
>
> jeśli wokół same kamienie niekiedy, czy warto
> angażować się w próby łagodzenia konfliktów,
> zapraszać do spokojnej rozmowy, czy warto
> poświęcić niekiedy pół życia, szukając wśród
> zwykłych burych kamieni tego jednego, który
> pod burością powłoki ukrywa feerię barw - jak
> agat - albo przepiękne w swej szarej gamie
> grafiki - jak krzemień pasiasty...
Pytanie bardzo na czasie... zwlaszcza dla mnie,
od jakiegoś czasu bezustannie je sobie zadaję...
> "...tłumaczyć świat z kamienia na aksamit..."
> ( De Mono)
"Do góry tak na rękach Cię uniesie..."
Albo... "Twoje kapelusze, jak statki po niebie..."
Nie wiem czemu, ale zamiast kapeluszy zawsze widzę figi :o)
> Hanka
> ?
<oo>___ .~*
( _ ) .__)
jazdamazda
Ps. Po jakiś circa ebaut 5 latach poszukiwań odkryłem
brata Chata, a po kolejnych 3 brata Alla, a może to oni
mnie odkryli, na jedno wychodzi, teraz spotkałem Ciebie...
Warto było, ale czy warto się nadal męczyć to nie wiem,
chyba nie bardzo, no może jeszcze z jedna siostra
by się zdała dla równowagi :o)
--
Etyka nie istnieje bez marzeń...,
podobnie humanizm, a jeśli brak humanizmu
w człowieku, to i człowieka też nie ma...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2007-01-16 22:13:07
Temat: Re: Pokazywali Życińskiego.
attis napisał:
> Pytanie bardzo na czasie... zwlaszcza dla mnie,
> od jakiegoś czasu bezustannie je sobie zadaję...
>
> > "...tłumaczyć świat z kamienia na aksamit..."
> > ( De Mono)
>
> "Do góry tak na rękach Cię uniesie..."
> Albo... "Twoje kapelusze, jak statki po niebie..."
> Nie wiem czemu, ale zamiast kapeluszy zawsze widzę figi :o)
Stringi ciekawsze ;) Szczególnie koronkowe.
> <oo>___ .~*
> ( _ ) .__)
O, skądś ją znam ;)
> Ps. Po jakiś circa ebaut 5 latach poszukiwań odkryłem
> brata Chata, a po kolejnych 3 brata Alla, a może to oni
> mnie odkryli, na jedno wychodzi, teraz spotkałem Ciebie...
> Warto było, ale czy warto się nadal męczyć to nie wiem,
> chyba nie bardzo, no może jeszcze z jedna siostra
> by się zdała dla równowagi :o)
1. No wiesz, jak to mają być męki, to lepiej znikam :(
2. Warto,warto.
3. Siostrzyczek Ci się zachciewa - szukaj. Były dwie,
przez chwilę...Niezłe szkolenie ;) Ale i uczniem
jesteś pojętnym ;)
( nie mylić z "ponętnym")
4. Równowaga to tylko w układzie zamkniętym.
( Nie mylić z zakładem zamkniętym, choć to
co tutaj, już ma niedaleko ;)
5. Jak Ci się znudzi, zawsze możesz pogadać z B.
( nie pomyl z Panem B. ;)
Ciekawe, ciekawe ...
Hanka
:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2007-01-16 22:20:55
Temat: Re: Pokazywali Życińskiego.Dnia 16 Jan 2007 14:13:07 -0800, Hanka napisał(a):
> attis napisał:
>
>> Pytanie bardzo na czasie... zwlaszcza dla mnie,
>> od jakiegoś czasu bezustannie je sobie zadaję...
>>
>>> "...tłumaczyć świat z kamienia na aksamit..."
>>> ( De Mono)
>>
>> "Do góry tak na rękach Cię uniesie..."
>> Albo... "Twoje kapelusze, jak statki po niebie..."
>> Nie wiem czemu, ale zamiast kapeluszy zawsze widzę figi :o)
>
> Stringi ciekawsze ;) Szczególnie koronkowe.
Na plaży ? :o)
Nie, stringi na plaży mi jakos nie pasują
do krajobrazów...
>> <oo>___ .~*
>> ( _ ) .__)
>
> O, skądś ją znam ;)
ja chyba też :o)
>> Ps. Po jakiś circa ebaut 5 latach poszukiwań odkryłem
>> brata Chata, a po kolejnych 3 brata Alla, a może to oni
>> mnie odkryli, na jedno wychodzi, teraz spotkałem Ciebie...
>> Warto było, ale czy warto się nadal męczyć to nie wiem,
>> chyba nie bardzo, no może jeszcze z jedna siostra
>> by się zdała dla równowagi :o)
>
> 1. No wiesz, jak to mają być męki, to lepiej znikam :(
No wiesz, nie z każdym tak się płynie...
w tańcu jak z Tobą, siostra ? :o)
> 2. Warto,warto.
> 3. Siostrzyczek Ci się zachciewa - szukaj. Były dwie,
> przez chwilę...Niezłe szkolenie ;) Ale i uczniem
> jesteś pojętnym ;)
> ( nie mylić z "ponętnym")
A co ja tam niby zrozumieałem podczas szkolenia ?
> 4. Równowaga to tylko w układzie zamkniętym.
> ( Nie mylić z zakładem zamkniętym, choć to
> co tutaj, już ma niedaleko ;)
> 5. Jak Ci się znudzi, zawsze możesz pogadać z B.
> ( nie pomyl z Panem B. ;)
Z Panem Bogiem też fajnie się rozmawia :o)
Z bratem Bluzgaczem raczej ciężko...
wbrew pozorom..., jemu ze mną pewnie też
niezbyt, niezbyt, bo rzadko do mnie pisuje...,
a jeśli już to wiesz, kilka zdań w tym 90 procków
to same "chuje" :o)
> Ciekawe, ciekawe ...
> Hanka
> :)
<oo>___ .~*
( _ ) .__)
jazdamazda
--
Etyka nie istnieje bez marzeń...,
podobnie humanizm, a jeśli brak humanizmu
w człowieku, to i człowieka też nie ma...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |