Data: 2011-04-09 13:38:41
Temat: Re: Polacy zaczęli myśleć.
Od: Lebowski <lebowski@*****.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-04-09 15:05, Paulinka pisze:
> medea pisze:
>> W dniu 2011-04-09 13:22, Paulinka pisze:
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Sat, 09 Apr 2011 12:49:19 +0200, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2011-04-09 12:43, Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Sat, 09 Apr 2011 12:25:55 +0200, medea napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> A co proponujesz zrobić np. z tymi, którym zostało do emerytury 5
>>>>>>> lat i
>>>>>>> mniej?
>>>>>> Przecież pisałam o WYGASZANIU ZUS - miałby to być proces długotrwały,
>>>>>> obejmujący wszystkich tych, którzy cokolwiek wnieśli do ZUS.
>>>>>> Po prostu należałoby określic termin, od którego NOWI już nie
>>>>>> płaciliby
>>>>>> składki do ZUS. To wygaszanie musiałoby, oczywiście, potrwac.
>>>>> No to proces wygaszania przecież mamy - chyba nikt z nas nie liczy
>>>>> na emerytury. ;-P
>>>>>
>>>>
>>>> My może i dostaniemy jakieś grosze, ale na pewno nie nasze dzieci,
>>>> nawet
>>>> jeśli będą płaciły. To jest najgorsze.
>>>
>>> Od 10 lat odprowadzam składki. Myślisz, że gdyby wypłacono mi
>>> jednorazową emeryturę z uzbieranego przeze mnie kapitału
>>> zabezpieczyłabym tymi pieniędzmi swoją nieaktywną zawodowo
>>> przyszłość, dodatkowo wykształciła prywatnie dzieci, zdołała pokryć
>>> tymi pieniędzmi koszty prywatnego leczenia?
>>>
>>
>> Nie, ale dolicz do tego pieniądze, które odłożyłabyś i ew.
>> zainwestowała z przyszłych składek. Z tego uzbierałoby się na pewno
>> znacznie więcej, niż uzbiera Ci się w ZUS.
>
> A to na pewno. Nie wierzę jednak w skuteczność ani ZUS-u ani
> indywidualnego inwestowania w emeryturę. Wystarczy jedna poważniejsza
> choroba, żeby sporą część z oszczędności oddać na leczenie.
>
>> Problem tylko, że nikt Ci tych pieniędzy nie wypłaci, bo ich nie ma. A
>> to co wymyśla XL to mrzonki.
>
> Otóż to.
No coz, ty faktycznie jestes troche poszkodowana, gdyz w porownaniu do
niej raczej nie wiele zyskalas na wegetacji lub bezproduktywnym
pasozytowaniu na naszym spoleczenstwie, ale gdyby to praca byla u nas
wskaznikiem twojej wartosci jak w krajach 1-go swiata i gdyby twoje
praszczury musialy wybulic kilkaset tysiecy wartosciowej waluty na twoje
ubezpieczenie i wyksztalcenie, zebys chleb mogla miec latwiejszy to po
rekach calowalabys nasz ZUS, KRUZ i caly system prawie darmowej opieki
zdrowotnej i edukacji, ktory jak ktos nie jest smierdzacym leniem i
komus chce sie uczyc i pracowac, to ma do zaoferowania wcale nie mniej
od tamtych.
|