wrote:

> W dniu 2017-07-20 o 10:09, krys pisze:
>
>>> I tak, kobiety (tak jak obecnie geje) miały słuszność: jeśli nie dacie
>>> im praw wyborczych (człowieka), to w ryj.
>>
>> Brednie. Oni nie walczą o równe prawa, tylko o przywileje.
>
> Bredzisz. Bo używasz słów, których nie rozumiesz.

Mogę się jedynie uśmiechnąć z politowaniem nad twoim ego.

> Gdy kobiety walczyły o prawa wyborcze, to dla takiego oszołomstwa jak
> ty, to też była walka o przywileje, a nie o podstawowe prawa.

No i wywalczyły. Tylko jakoś nadal do wnoszenia szafy i kopania węgla na
przodku wolą używać mężczyzn. Za to mają prawo zapieprzać na dwóch etatach,
żeby zapłacić podatki na różnej maści kodziarstwo.
>
>>> Czy widziałaś obecnie jakieś
>>> manifestacje kobiet, walczące o prawa wyborcze? Nie? Może dlatego, że
>>> już te prawa mają?
>>
>> No widziałam. Feminazistki walczą o prawo do zabijania na życzenie. Bo
>> mózgiem im się myśleć nie chce.
>
> A gdzie ty masz mózg?
> "Czy widziałaś obecnie jakieś manifestacje kobiet, walczące o prawa
> _wyborcze_?"

A po co zadajesz pytania, na które sam odpowiadasz? to było tylko
rozwinięcie.
>
>>> Może gdyby homoseksualiści mieli takie same prawa jak każdy inny
>>> człowiek, to też nie musieliby wychodzić w tej sprawie na ulicę?
>>
>> Jakich praw nie mają?
>
> Użyj mózgu albo zapytaj wujka gugla.

No i? Jakich praw dostępnym heterykom nie mają geje? jedno mi tylko wyszło,
partenogeneza nie działa w przypadku ludzi. A że im się nie chce korzystać z
możliwości prawnych dostępnych innym, to już nie moja wina.

>> Masz rację. Ja po prostu nie słucham marksistowskiej propagandy i mogę
>> sobie wyrobić własne zdanie na podstawie tego, co obserwuję.
>
> Obserwowanie TVpis, słuchanie radia maryja i wkuwanie na pamięć
> ślinotoku z prawicowych portali nie ma nic wspólnego z wyrabianiem
> własnego zdania.

Masz horyzonty jak szkapa dorożkarska. Dla ciebie jak nie jestem z
kodziarstwem, to jestem na miesięcznicy. Innej możliwości nie ma.
Ale nie mierz innych swoją miarą.
Pa, marksisto.
>
> Powrotu do zdrowia życzę.
> Piotr

--
J