Data: 2008-09-16 17:04:17
Temat: Re: "Polski Fritzl" II
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Duch; <gaod74$pta$1@news.dialog.net.pl> :
> "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> wrote in message
> news:gamgep$npt$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
> >> Chcesz powiedziec ze to nie zlo tylko norma?
>
> No wlasnie ze nie bardzo "norma".
1. Za przeproszeniem nie stosuj erystyki pt. "to zło". ;>
2. Nie zrozumiałeś co jest normą społeczną w moim ujęciu - radzę
przeczytać ponownie, tylko zwrócić uwagę na słówko *nie* towarzyszące
"normom" :)
Cyt.:" Wbij sobie do głowy, że prawa pt.:
- nie będziesz uprawiał seksu z osobą małoletnią;
- nie będziesz uprawiał seksu z osobą spowinowaconą;
to elementy Normy Kulturowej a nie ABSOLUT.
"
> Jak "norma", skoro czegos takiego
> "doznaje" zdecydowanie
> poniezej 1% córek (w Polsce, gdzie indziej - nie wiem, co nie znaczy ze jest
> duzo inaczej,
> informacje Twojego znajomego sa jednak amatorskie).
> Wiec nie jest to norma. Raczej rzadkosc! (takie zachowanie ojca)
J.w.
Dla mnie meritum jest wykorzystywanie podległości do uzyskiwania
określonych korzyści przez osobę "silniejszą" i utrwalanie tej
podległości [w tym przypadku zastraszanie]. Jeżeli nie ma układu
podległości i wykorzystywania go do uzyskiwania korzyści, to nie ma
problemu.
> > Zmienia, bo nie dyskutuje się o zmiennej normie społecznej, ale o
> > meritum. Jeżeli nie odrzucisz normy społecznej, obowiązującej w danych
> > okolicznościach, to i palenie czarownic i gazowanie Żydów było
> > prawidłowym działaniem usprawiedliwionym normami
> > kulturowymi/społecznymi.
>
> Zaraz, zaraz, poruszyles ciekawą kwestję!, tylko ze czuje galimatias.
> O jakim meritum mowisz? Czy istnieje jakies meritum, niezmienne niezmienne,
> na ktorym sie opierasz? Na czym sie opierasz tierdzac ze cos jest normą o
> coś nie?
Bo go wyciąłeś ;> [meritum] - "Toteż radzę odrzucić pojęcie ojca-córki,
dojrzałego faceta - nastolatki w rozważaniach. Jeżeli to odrzucisz, to
pozostanie jedynie prosty problem pt. dlaczego facet wolał wybrać
podległą sobie osobę, nie umiejącą się bronić/nie mogącą się bronić."
> Jesli pisalem ze molestowanie to nie norma,
> napisales mi ze to jednak norma.
W którym miejscu? Zacytuj jeśli łaska. :)
> Gdy znowu piszesz o "paleniu czarownic", to mowisz ze to juz nie norma.
> Tym razem _sam_powolujesz_sie_na_wpolczesne_normy_.
Podpowiedź:
a. współczesne normy
- nie będziesz uprawiał seksu z osobą małoletnią [np. 30 z 15 latką, de
facto granica 15 lat jest granicą przyjętą arbitralnie, na potrzeby
kodyfikacji prawa, praktycznie powinno być "od momentu uzyskania
dojrzałości płciowej"];
- nie będziesz uprawiał seksu z osobą spowinowaconą [np. brat z siostrą,
żebyś nie miał złych skojarzeń ;>];
b. poprzednie normy:
- gazować Żydów;
- palić czarownice;
Czegoś nie rozumiesz jeszcze? :)
> Ciekawe, bo o molestowaniu mowiles ze to norma!
Nie mówiłem.
> I ze trzeba normy spoleczne odrzucic.
Tak, w rozważaniach.
> Skoro tak to zarowno molestowanie jak i palenie czarownic powinienes uznac
> za norme. A Ty piszesz raz tak (molestowanie), raz tak (palenie czarownic).
O molestowaniu nic nie pisałem - to już Twój wynalazek. A co do Twojej
wypowiedzi - popełniłeś błąd rzeczowy - ja piszę raz nie [seks z
małoletnią], raz tak [palenie czarownic]. ;P Molestowanie zawiera się w
tym, co określiłem jako meritum i absolutnie nie pochwalałem tego -
oddzieliłem to tylko od niepotrzebnego szumu kulturowego.
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
|