« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-01-28 10:52:16
Temat: Pomaranczowe cienie jeszcze raz - wyprobowalamKupilam cien Inglota nr 17, matowy. Na oczach jest jak pomarancza, taki
wlasnie kolor. No i stwierdzam, ze przy krotkich, czarnych (no, dobra, nie
calkiem) wlosach i zielonych oczach (no dobra, nie calkiem zielonych, troche
brazowego maja) wyglada to calkiem, calkiem. Ja sie lepiej czuje w
czerwonym - chyba jednak lepiej wyglada - ale dzisiaj kolezanka powitala
mnie zdaniem: Ale masz fajny cien na oczach! W kazdym badz razie nie zaluje,
ze kupilam i bede go uzywac. Zielen z oczu bije na potege. Nie ma jak
kontrasty :) Jeszcze mi tylko pomaranczowej szminki potrzeba, ale nie wiem,
czy to dobry pomysl :)
Kruszyna
(z pomaranczowym na oczach i w pomaranczowej kamizelce)
--
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-01-28 11:29:07
Temat: Re: Pomaranczowe cienie jeszcze raz - wyprobowalamKruszynka <l...@w...pl> wrote:
> Kupilam cien Inglota nr 17, matowy. Na oczach jest jak pomarancza, taki
> wlasnie kolor. No i stwierdzam, ze przy krotkich, czarnych (no, dobra, nie
> calkiem) wlosach i zielonych oczach (no dobra, nie calkiem zielonych, troche
> brazowego maja) wyglada to calkiem, calkiem. Ja sie lepiej czuje w
> czerwonym - chyba jednak lepiej wyglada [...]
A ten czerwony tez Inglota? Jaki numerek? Jaka czerwien? :)
Pozdrawiam,
Evik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-28 11:39:35
Temat: Odp: Pomaranczowe cienie jeszcze raz - wyprobowalampolecam Ci trwałą pomadkę do ust DIS MOI OUI-Bourjois.
Ma złocisty połysk , usta pieknie się prezentują,ale weź pod uwagę, że przy
takim kolorze zęby sprawiają wrażenie żółtych !
Monika.
Użytkownik "Kruszynka" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b15ncb$d1h$1@news.tpi.pl...
> Kupilam cien Inglota nr 17, matowy. Na oczach jest jak pomarancza, taki
> wlasnie kolor. No i stwierdzam, ze przy krotkich, czarnych (no, dobra, nie
> calkiem) wlosach i zielonych oczach (no dobra, nie calkiem zielonych,
troche
> brazowego maja) wyglada to calkiem, calkiem. Ja sie lepiej czuje w
> czerwonym - chyba jednak lepiej wyglada - ale dzisiaj kolezanka powitala
> mnie zdaniem: Ale masz fajny cien na oczach! W kazdym badz razie nie
zaluje,
> ze kupilam i bede go uzywac. Zielen z oczu bije na potege. Nie ma jak
> kontrasty :) Jeszcze mi tylko pomaranczowej szminki potrzeba, ale nie
wiem,
> czy to dobry pomysl :)
>
> Kruszyna
> (z pomaranczowym na oczach i w pomaranczowej kamizelce)
> --
> "Primum non stresere..."
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-28 11:48:16
Temat: Re: Pomaranczowe cienie jeszcze raz - wyprobowalam"Evik" <e...@p...wp.pl> wrote in message
> A ten czerwony tez Inglota? Jaki numerek? Jaka czerwien? :)
Juz kiedys o nim pisalam. To jest taki potrojny, niestety nie ma na nim
numerka. Inglot uprawia taka "wolna amerykanke" i robi rozne, dziwne zestawy
bez numerkow. Wyglada to tak: jeden kolor jest czerwony, jeden jest czerwony
z lekkim wskazaniem na pomarancz (ale leciutkim), a jeden jest rozowy, w
ktorym jest troche czerwonego, ale przytlumionego, zgaszonego. Perlowe sa
wszystkie, pod swiatlo maja leciutki, rozowawy polysk (nawet ten czerwony.
Ale na oczach jest czerwony czysta czerwienia ;) ) Odwazny, ale jak sie
czlowiek przyzwyczai, to sie swietnie w tym czuje :) No i humor poprawia
momentalnie :)
Kruszynka
--
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-28 11:54:44
Temat: Re: Pomaranczowe cienie jeszcze raz - wyprobowalam"Monika" <m...@o...pl> wrote in message news:b15qee$9rl$1@news.onet.pl...
> polecam Ci trwałą pomadkę do ust DIS MOI OUI-Bourjois.
> Ma złocisty połysk , usta pieknie się prezentują,ale weź pod uwagę, że
przy
> takim kolorze zęby sprawiają wrażenie żółtych !
Taaaak? O mamo, to lepiej nie, bo moje snieznobiale nie sa... To ja zostane
przy bezbarwnym blyszczyku, jesli juz zaszaleje z jakims pomaranczem na
oczach :)
Kruszynka
--
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-28 11:58:30
Temat: Re: Pomaranczowe cienie jeszcze raz - wyprobowalamKruszynka wrote:
> Kupilam cien Inglota nr 17, matowy. Na oczach jest jak pomarancza, taki
> wlasnie kolor. No i stwierdzam, ze przy krotkich, czarnych (no, dobra, nie
> calkiem) wlosach i zielonych oczach (no dobra, nie calkiem zielonych, troche
> brazowego maja) wyglada to calkiem, calkiem.
Przy krótkich rudych też :-)
> Zielen z oczu bije na potege. Nie ma jak
> kontrasty :)
Dokładnie.
> Jeszcze mi tylko pomaranczowej szminki potrzeba, ale nie wiem,
> czy to dobry pomysl :)
Używam do niego rudobrązowej (MF673), ale do ciemnych włosów
pomarańczowa też może byc ładna, spróbuj.
> Kruszyna
> (z pomaranczowym na oczach i w pomaranczowej kamizelce)
Krycha z pomarańczowym na oczach, ale reszta rudo brązowa :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-28 12:30:25
Temat: Re: Pomaranczowe cienie jeszcze raz - wyprobowalamOn Tue, 28 Jan 2003 11:52:16 +0100, Kruszynka <l...@w...pl> wrote:
: kontrasty :) Jeszcze mi tylko pomaranczowej szminki potrzeba, ale nie wiem,
: czy to dobry pomysl :)
kiedys byly modne takie pomaranczowawe odcienie szminek. moim skromnym
zdaniem - paskudne :)
kasica
--
"he that breaks the thing to find out what it is has left the path of
wisdom"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-28 12:46:47
Temat: Re: Pomaranczowe cienie jeszcze raz - wyprobowalam
Użytkownik "Kruszynka" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b15ncb$d1h$1@news.tpi.pl...
> Kupilam cien Inglota nr 17, matowy. Na oczach jest jak pomarancza, taki
> wlasnie kolor. No i stwierdzam, ze przy krotkich, czarnych (no, dobra, nie
> calkiem) wlosach i zielonych oczach (no dobra, nie calkiem zielonych,
troche
> brazowego maja) wyglada to calkiem, calkiem. Ja sie lepiej czuje w
> czerwonym - chyba jednak lepiej wyglada - ale dzisiaj kolezanka powitala
> mnie zdaniem: Ale masz fajny cien na oczach! W kazdym badz razie nie
zaluje,
> ze kupilam i bede go uzywac.
A myslicie, ze bedzie pasowal pomarancz do bardzo ciemnych brazowo zielonych
oczu i ciemnobrazowych wlosach?:)
Taka wlasnie jest
Iza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-28 13:06:38
Temat: Re: Pomaranczowe cienie jeszcze raz - wyprobowalamKatarzyna Kulpa wrote:
> kiedys byly modne takie pomaranczowawe odcienie szminek. moim skromnym
> zdaniem - paskudne :)
I gdzieś mam pomarańczowy róż Inglota, mogę oddać :-)
Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-01-28 13:31:33
Temat: Re: Pomaranczowe cienie jeszcze raz - wyprobowalam"izusek" <I...@p...onet.pl> wrote in message
> A myslicie, ze bedzie pasowal pomarancz do bardzo ciemnych brazowo
zielonych
> oczu i ciemnobrazowych wlosach?:)
No pewnie tak, skoro mi pasuja :) Sprobuj. Ja za Inglota dalam 11 zl, wiec
jakas powalajaca cena to nie jest. Widzialam tez z innych firm, ale one nie
byly takie czysto pomaranczowe. No, moze Burzuj, taki potrojny zestaw, ale
dla mnie to za drogo na eksperymenty, poza tym on byl chyba perlowy, ale nie
jestem pewna. Najwyzej oddasz jakiejs niebieskookiej kolezance. A jeszcze,
jak bedzie ruda, to ho ho! :)))
Kruszynka
--
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |