Data: 2010-10-25 12:38:25
Temat: Re: Pomidor
Od: Magdulińska <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-10-25 14:02, Jacek Buda pisze:
> Magdulińska<m...@o...pl> napisał(a):
>
>> W dniu 2010-10-19 16:44, Barbaros pisze:
>>> W dniu 2010-10-19 15:19, Jacek Buda pisze:
>>>
>>>> No bez jaj
>>>> jedzenie robię sobie sam czasami robi mi mama z którą mieszkam
>>>> No pięknie jak można być pod truwany
>>> Spoko. Wiesz, nie znam Cię. Różnie bywa w życiu, ludzie miewają duże
>>> polisy ubezpieczeniowe na życie, majątki i powiedzmy 2 lub 3 żonę,
>>> która ma dosyć męża ale nie ma dosyć pieniędzy itp, itd.
>>> Sporo takich przypadków podtruwania, włącznie ze zgonami mężów w końcu
>>> w krajach anglosaskich było. Na kanale Reality TV bez przerwy tego
>>> typu i podobne historie dokumentują.
>>> Ale własna matka jest poza podejrzeniem...
>> http://elondyn.pl/newsy,wpis,7705
>>
>>
>>>
>>>> od tego czasu niby mi się chciało spać a spać nie mogę
>>>> według lekarza przy takich rzeczach trzeba bardzo duzo pić herbaty
>>>>
>>>
>>> Węgiel sobie kup w aptece, oczyszcza z toksyn.
>>> Zrób sobie głodówkę 2 dni zupełną, pij tylko wodę mineralną. Bez obaw
>>> nic Ci nie będzie w te 2 dni, można nie jeść tydzień, kiedyś sobie
>>> zrobiłem taką głodówkę oczyszczającą i się czułem lekko i dobrze.
>>> Następne 2 dni jedz jakieś lekkie rzeczy, typu płatki owsiane gotowane
>>> na mleku, albo kaszka manna na mleku. Mleko ma właściwości
>>> detoksykujące więc polecam.
>>> Przebadać się też by nie zaszkodziło, badania krwi zrobić. Niech Ci
>>> lekarz rodzinny wystawi skierowanie do laboratorium, bardzo wiele
>>> spraw widać w wynikach krwi, a wtedy się już szuka dalej i szczegółowo
>>> przyczyn. Następnie USG brzucha - banalne i tanie badanie, ale też
>>> wiele powie i wykluczy wiele ewentualnych przyczyn. Skoro to nie jest
>>> twoje pierwsze zatrucie i to się powtarza to sprawa jest poważna.
>>> Szukaj przyczyn, a znajdziesz.
>>> Powodzenia! :)
>>>
>>>
>>>
>>>
>>> --
>>> ave
>>> Barbaros
> No bez jaj to nie tem roździał
>
>
ten ten.
Czytałam kiedyś w jakiejś gazecie o tym, jak szurnięta matka dodawała do
jedzenia i picia swojego syna środki przeczyszczające, kiedy tylko
słyszała, że syn wychodzi na randkę z dziewczyną.
I z randki wychodziły nici.
Inna udawała ciężko chorą, by synuś tylko nie wyszedł z domu.
Stare, egoistyczne raszple mają fioła na punkcie swoich synów i w akcie
desperacji zrobią wszystko, żeby tylko syn został z nią.
W rezultacie robi synowi krzywdę i wychowuje go na kalekę życiową i
nieudacznika.
Stara jędza i tak kiedyś kopnie w kalendarz, a syn - zostanie sam jak palec.
http://www.repka.pl/ma_a_Czarna/Nowosci/Matka-i-syn-
--jak-nie-wychowac-mamisynka-%281%29.aspx?post=13209
&thread=13209
|