Veronika napisał:

> Pani zadała dziecku w szkole, w I klasie gimnazjum, no i jakby ktoś miał
> jakieś linki to... z góry dziękuję.

Od 4 klasy podstawówki mama nie pomagała mi w pisaniu prac. Ty też nie
powinnaś, to sprawa twojego dziecka żeby nauczył się pisać.
Przyjdzie test na koniec gim. a on się zesra jak zobaczy temat pracy.

Jak nie umie się na ten temat wysłowić to twoja wina. Niech chociaż sam
spróbuje coś napisać. Jeszcze ty mu szukasz materiałów...

Wypad z komputera, dajesz synusiowi google, czyta co mu najdzie na ten
temat i pisze, nie wierze żeby nie dał rady samemu. Pewnie z dobrobytu mu
się coś pojabało.

Rzuć ktoś linki dla kolegi, niech poczyta sam.

Dla mnie byłby to wstyd gdyby mama wyleciała z takim tekstem i to jeszcze
na grupę. Jejciu, dupkę też mu podcierasz?

Teraz też sam się pierdole z interpretacją ballady, ale zesram się a nie
zerżnę tego ze strony www. Nie pójdę też z tym do mamy.
Jak nie napisze to dostane pałe. Trudno.

--
To był Fioletowy Kot, który z chęcia nasra ci na płot.

GG#7526231 www.fioletowykot.republika.pl