Data: 2012-06-29 20:03:23
Temat: Re: Popieram.
Od: Flyer <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <4wxkead0uxuv.1tyldvqtcrpc2$.dlg@40tude.net>,
i...@g...pl says...
>
> Dnia Thu, 28 Jun 2012 16:43:34 +0200, Flyer napisał(a):
>
> > In article <1uu2cdjtu7y36$.y0erpwle337f$.dlg@40tude.net>,
> > i...@g...pl says...
> >>
> >> Dnia Sun, 24 Jun 2012 12:26:48 +0200, Flyer napisał(a):
> >>
> >>> Które też by oznaczało śmierć .... z upływu krwi.
> >>
> >> To już zależałoby od siły rąk potencjalnego denata - ręce zostawiłabym mu,
> >> niech się ratuje :->
> >>
> >>> A tak btw. -
> >>> czy fakt, że odpowiadasz na moje posty na grupie nie oznacza, że
> >>> mnie napastujesz, wręcz prześladujesz? A może mi zagrażasz? W
> >>> sumie, jak ktoś mi zagraża, to powinienem się bronić. Chyba? To
> >>> czy w takim razie mogę Ciebie zamordować, bo doszedłem do
> >>> wiosku, że mi zagrażasz? ;>
> >>
> >> Czy ja mam dojść do wniosku, że wyrażasz groźby karalne?
> >> ;->
> >
> > Jak chcesz, to możesz. Udowodnisz w ten sposób swoją chorobę. ;>
> >
> > PF
>
> Ty już udowodniłeś.
>
> XL napastując.
Od wyroków są sądy, które owszem mylą się, są przekupne, ale w
mniejszym stopniu niż przeciętny obywatel, który dodatkowo nie
grzeszy inteligencją.
Uwierzyłbym w artykuł [o pedofilu, którego ojciec zabił], gdyby
było w nim podane jakie to czynności dokonywał oskarżony na
córce bohatera artykułu. Skoro zamiast tego pojawiło się
wieloznaczne określenie [nie chce mi się szukać,ale jest
wieloznaczne, względne i ogólnikowe, bo np. podcieranie komuś
tyłka można zakwalifikować jako podcieranie, czynność seksualną
lub dewiację], to nie jest to żaden dowód. Każdy wariat może
sobie powiedzieć o innej osobie, że jej zagraża, bo na niego
patrzy.
PF
|