« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2003-01-17 18:56:27
Temat: Re: uważaj na wielki postWitam,
hhhhhaaaaaaaaaaaa - a widzicie!!! bylem przewidujacy - i juz mamy mala
wojenke. A po co ? bo religia jest dobra wymowka do klotni :-) a pozniej to
juz wojnaaaaaaaa!!!
moi znajomi W TYM ROWNIEZ ksieza, dobrze sie tym e-mailem (postem) ubawili,
czemu ? bo znaja angielski i wiedza dobrze ze slowo "post" ma dwa rozne
znaczenia - to jest klucz.
>Bardzo sredni delikatnie mowiac (choc zaznaczam ze wierzacy zabardzo nie
>jestem)
>Zgadam sie tu z kolega Zbigniewem (nie czesto sie to zdarza) ale w tym
>przypadku zgadzam sie w 100% po co on tego ksiedza przyjmowal do
>siebie, moze wstydzil sie sasiadow ze beda go wytykac palcami jak nie
>przyjmie ksiedza ? To jest Polska wlasnie.:(
co my tu czytamy ? ano komentarz nie do kawalu ale do Nas Polakow, hmmm...
Panowie kochani, jak czegos sie nie rozumie to wystarczy zapytac a nie od
razu budawac jakas historie - nie wiadomo z kad. Czy nie stac Was na
wykreowanie wlasnego tematu - tylko dolaczanie jakis tam historii do
zwyklego kawalu ? pozniej ludzie mowia (ja pamietam kto :-) ze temat jest
inny od pozniejszej tresci e-maila.
reasumujac, uczmy sie jezykow obcych i wiecej usmiechu na codzien :-)
pozdrawiam
Arek
ps zachecam do przeczytania pierwotnej tresci maila - pt.polipoprawnosc
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2003-01-17 19:13:56
Temat: Re: uważaj na wielki postalgraf pisze w news:002b01c2be59$46bf3ca0$LocalHost@aa
> hhhhhaaaaaaaaaaaa - a widzicie!!! bylem przewidujacy - i juz mamy mala
> wojenke. A po co ? bo religia jest dobra wymowka do klotni :-) a pozniej to
> juz wojnaaaaaaaa!!!
E tam zaraz wojna. :-))))
Poza tym to nie religia ją wygenerowała, tylko Twoja uwaga do
religii. :PPP
--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://www.modus-vivendi.w.pl
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2003-01-17 19:28:51
Temat: Re: uważaj na wielki post
Użytkownik "algraf" <a...@i...org.pl> napisał w wiadomości
news:002a01c2be59$42eb9f60$LocalHost@aa...
> Ja sie smieje ale tym razem juz z Twojego postu :-)
----------------------------
Śmiech to zdrowie Arku. A czegoż to jak najwięcej nam potrzeba. Mnie
uświadomiono, że pointa dowcipu to gra znaczenia słowa "post" 1. ten
nakazywany wiernym 2. ten internetowy.
To oczywiste, że wyłącznie z braku inteligencji , tudzież braku znajomości
języków nie pośmiałem się do łez, choć z powodów zdrowotnych byłoby to
bardzo mi wskazane.
Twojemu koledze zrewanżuj się równie świetnym słowem mogącym (i będącym, jak
kto zna literaturę polską) być kanwą super śmiesznego dowcipu: dupa
(rumuńskie - za, poza).
Pozdrawiam
Zbig A Gintowt
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2003-01-17 19:40:20
Temat: Poprawność polityczna
Użytkownik "Piotr M :" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:721806841.20030117194308@poczta.onet.pl...
> A mnie się przypomina dyskusja na ten temat choć poboczna od głównego
> tematu z A.A. Nie pamiętam nazwy wątku Co zaś do Tematu Poprawności
> politycznej na, którą Autor wątku tak narzeka to przecież bez niej [
> stosowanej z umiarem] przemiany w stosunku do nas ON nie były by
> możliwe. Przy czym termin ten rozumiem nieco bardziej rozlegle niż tylko
> zwracanie uwagi na formę, której wyrazem jest stosowanie odpowiedniego
> słownictwa. Raczej jako wyraz zauważenia wszelkiej odmienności.
> Wynikającej z szacunku godności dla osoby ludzkiej. Czegoś z czego ten
> kraj słynął w epoce Jagiellonów a co zwie się tolerancją.
-----------------------------------
Widzisz Piotrze, to co dla Ciebie jest oczywiste, dla innych musi stać się
odkryciem (jeśli w ogóle się stanie). Przy czym dla mnie określenie
poprawność polityczna nie jest synonimem słowa - potworka "politpoprawność".
Mam też nadzieję, że zechcesz potraktować mój brak zainteresowania
niektórymi poglądami tu głoszonymi jako wyraz tolerancji.
Z góry dziękuję i pozdrawiam
Zbig A Gintowt
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2003-01-17 19:42:33
Temat: Re: Politpoprawnosc
W piątek, 17 stycznia 2003 18:16:58 Zbigniew Andrzej Gintowt napisał
> Zacznijmy od tego że neologizm w rodzaju "politpoprawność" ma prawdopodobnie
> analogiczny rodowód jak "rejkom", "kołchoz" itp. Z tego powodu doradzałbym
> Ci jako redaktorowi zgłębianie tajników ojczystego języka. Cytowane
> słowo-śmieć jest o dziwo używane przez radykałów z UPR (i chyba tylko
> wyłącznie przez nich), ale to pewnie przez wzgląd na jej lidera, który jest
> znanym powszechnie oryginałem, również w dziedzinie słowotwórczej.
Politpoprawnosc to neologizm utworzony na wzor tych, ktore tak radosnie
tworzyli roznej masci lewicowcy. Nie jest to slowo smiec, tylko slowo,
ktore jasno i jednoznacznie definiuje pewne zjawisko. W strefie
anglojezycznej nazywa sie to political cerectness i znaczy to dokladnie to
samo. Pewni ludzie zrobili sobie z tego nowa religie, ale jest to dosc
glupia religia.
Nie wiem co ma tutaj UPR do rzeczy, ale Ty z pewnoscia wiesz i moze mi
powiesz.
> Jeśli
> uważasz, że określenie "kaleka" charakteryzuje Cię wystarczajaco, to nie
> dziwi, że używasz również kalekiego słownictwa, możesz jednak robić co tylko
> Ci się zamarzy pod warunkiem, że nie naruszysz integralności innych osób. By
> jednak wypowiadać się o określeniu osoby jak niepełnosprawnej albo osoby z
> niepełnosprawnościami trzeba nieco głębszego zastanowienia, a ponadto jeśli
> próbuje się nawiązać do związków z zagadnieniami politycznymi wobec tak
> nazwanych osób, to zalecam głębsze poznanie tematu, bo za stosowanym obecnie
> slownictwem kryje się nie tylko nowa moda, ale coś więcej, by jednak to
> dostrzec nie wystarczy koncentrować się na definiowaniu samego siebie, ale
> podjąć próbę nieco szerszego spojrzenia, którego w Twoich rozważaniach nie
> widać.
Widac w moich rozwazaniach tyle, ile napisze. Nie zamierzalem pisac
traktatow moralizatorskich ani politycznych, napisalem tylko co mysle. Nie
ma jednak problemu, jestm gotow dysku8towac i bronic swoich przekonan.
Uwazam, ze slowo "kaleka" czy "inwalida" doskonale okresla stan, w jakim
sie znajduje i nie odczuwam potrzeby nazywania tego inaczej. Ci, ktorzy
wymyslaja coraz to nowe slowa, aby zastepowac nimi stare, do opisania wciaz
tego samego stosuja magiczne myslenie polegajace na tym, ze wydaje im sie,
iz jak sie cos inaczej nazwie, to bedzie to inne.
Otoz NIE BEDZIE. Kalectwo, czy inwalidztwo nazwane niepelnosprawnoscia nie
zmienia swojej natury i wciaz pozostaje takie samo. Dlatego ja uwazam, ze
nalezy stosowac slowa, ktore juz istnieja i nie ma potrzeby wymyslania
nowych, ktore i tak bardzo szybko nabiora starego znaczenia. Te wszystkie
"inne orientacje", "osoby kochajace inaczej" i "osoby o ograniczonej
mozliwosci ruchu" to zwykla manipulacja jezykiem - dzialalnosc typowa dla
lewicowcow, a tych nie lubie.
Za stosowaniem tej nowomowy nie stoi nic wiecej. Stoi idiotyczne
wyobrazenie, ze za pomoca jezyka mozna zmienic jakis stan.
Otoz NIE MOZNA.
Do jest dokladnie to samo, co powtarzanie "abrakadabra, niech sie stanie".
No i raczej sie nie staje.
> Pozwolę sobie zauważyć, że słowa "kaleka" czy "inwalida" nie nabierają
> *obecnie* znaczenia pejoratywnego, one je mają od przynajmniej dwu stuleci.
Inwalida jeszcze za czasow mojej mlodosci nie mial ZADNEGO znaczenia
pejoratywnego. Dokladnie ZADNEGO. Okreslalo to osobe kaleka i doskonale
spelnialo swoja role. Co do slowa "Kaleka" to faktycznie bardziej odnosilo
sie to do osoby niedoleznej w swoim inwalidztwie niz ogolnie do inwalidow.
> Wprowadzenie określenia "osoba niepełnosprawna" jest głównie odbiciem
> zmieniającego się stosunku społecznego do osób z ograniczeniami typu
> zdrowotnego i jeśli ma ono poprawić samopoczucie takiej osoby to z pewnością
> nie w taki sposób w jaki to przedstawiasz.
Wprowadzenie okreslenia "osoba niepelnosprawna" jest dokladnie taka sama
manipulacja jak okreslenie "kochajacy inaczej" i nie ma nic wspolnego z
zadnym "stosunkiem spolecznym". Nie ma zadnej zmiany zadnego "stosunku
spolecznego" (skadinad co to takiego, ten "stosunek spoleczny") - stosunek
do inwalidow jest taki jak byl - maja oni jednak dzis o wiele wiecej
mozliwosci dzialania, wiec wiecej sie ich widzi, wiec wiecej sie o nich
mowi. I tyle.
> Cecha charakterystyczną tego
> zmieniającego się stosunku jest wyrównywanie szans wobec osób
> niepełnosprawnych oraz możliwie pełna integracja tych osób z resztą
> społeczeństwa. O tym czy stanie się to faktem czy tylko pozostanie w sferze
> spekulacji myślowych zależy w dużym stopniu od samych osób
> niepełnosprawnych.
Tak. Zalezy to od bardzo wielu czynnikow. Ale z pewnoscia nie od tego, jak
sie rzecz nazwie.
> Jestem przekonany, że sprowadzanie problemu wyłącznie do
> nazewnictwa jest błędnym uproszczeniem, a potwierdzeniem tego są przejawy
> życia codziennego widoczne co prawda bardziej w rozwiniętych krajach zachodu
> niż na naszym własnym podwórku.
No to prosze opowiedziec o tych przejawach zycia codziennego w krajach
bardziej rozwinietych zachodu. Ciekaw jestem bardzo, naprawde.
> Powyższe zostało napisane przez kogoś, kto nie określa siebie ani jako
> sceptyk, ani też entuzjasta ale po prostu tetryk (z rzędu gderaczy).
Nie ma problemu, ja tez kocham gadac. A najbardziej z kims, z kim w ogole
sie nie zgadzam.
Okreslam siebie jako JA.
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz
Redaktor Biuletynu Sceptycznego
www.biuletynsceptyczny.z.pl
--
Ten list został wysłany przy użyciu Gołąbka http://www.amsoft.com.pl/golabek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2003-01-17 19:44:08
Temat: Re: uważaj na wielki post
17 stycznia 2003 19:03:00 d...@p...onet.pl (Seba) napisał/a
> Zgadam sie tu z kolega Zbigniewem (nie czesto sie to zdarza) ale w tym
> przypadku zgadzam sie w 100% po co on tego ksiedza przyjmowal do siebie,
> moze wstydzil sie sasiadow ze beda go wytykac palcami jak nie przyjmie
> ksiedza ? To jest Polska wlasnie.:(
A najsmieszniejsze jest jak ludzie nie rozumieja.
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz
Redaktor Biuletynu Sceptycznego
www.biuletynsceptyczny.z.pl
--
Ten list został wysłany przy użyciu Gołąbka http://www.amsoft.com.pl/golabek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2003-01-17 19:57:32
Temat: Re: uważaj na wielki post
>
> hhhhhaaaaaaaaaaaa - a widzicie!!! bylem przewidujacy - i juz mamy mala
> wojenke. A po co ? bo religia jest dobra wymowka do klotni :-) a pozniej
to
> juz wojnaaaaaaaa!!!
>
> moi znajomi W TYM ROWNIEZ ksieza, dobrze sie tym e-mailem (postem)
ubawili,
> czemu ? bo znaja angielski i wiedza dobrze ze slowo "post" ma dwa rozne
> znaczenia - to jest klucz.
>
Luzik :)
Podstawa to nie dac sie sprowokowac;)
ale przyznaje nie zlapalem w pierwszym momecie dowcipu sorki za cale
zamieszanie
Ale swoja droga zeczywiscie latwo na tej grupie o wojne :)
Pozdrawiam Seba
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2003-01-17 20:18:13
Temat: Re: Poprawność politycznaWe piątek 17 stycznia 2003 o 20:40:20 Można było na grupie przeczytać :
ZAG> Użytkownik "Piotr M :" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
ZAG> news:721806841.20030117194308@poczta.onet.pl...
ZAG> niektórymi poglądami tu głoszonymi jako wyraz tolerancji.
ZAG> Z góry dziękuję i pozdrawiam
ZAG> Zbig A Gintowt
Witaj szanowny(a) Zbigniew
Tak oczywiście w końcu skoro mamy prawo do wypowiedzi mamy tez prawo do
jej [wypowiedzi] braku. A milczenie dość często jest wyrazem tolerancji
--
Pozdrowienia,
Piotr mailto:p...@p...onet.pl
***************r-e-k-l-a-m-a**************
Chcesz oszczędzić na kosztach obsługi bankowej ?
mBIZNES - konto dla firm
http://epieniadze.onet.pl/mbiznes
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2003-01-17 22:11:29
Temat: Poprawnośc nie tylko polityczna...
Użytkownik "Adam Pietrasiewicz" <a...@l...pl> napisał w
wiadomości news:LAPTOP17012003204233adam.pietrasiewicz@lauda.pl
...
W strefie
> anglojezycznej nazywa sie to political cerectness i znaczy to dokladnie to
> samo.
-----------------------------
O ile się znam na strefach, to nie wiem jaką masz na myśli. Słowa
"cerectness" nie ma w języku angielskim , ani UK ani US. Przypadkiem język
angielski stanowi jedno z moich zainteresowań i mogę przypuszczać, że
zrobiłeś inwalidę ze słowa "correctness", choć nie jest to dla mnie
najbardziej istotne.
----------------------------
> Nie wiem co ma tutaj UPR do rzeczy, ale Ty z pewnoscia wiesz i moze mi
> powiesz.
---------------------------
Lubisz różne dziwne słowa, to sobie spróbuj tego potworka wyguglować. Nie
mam zamiaru odrabiać za Ciebie lekcji. Pozwolę sobie również dać Ci radę:
jeśli ogłaszasz się być redaktorem czegoś tam, to zadaj sobie nieco trudu,
by to, co chcesz przedstawić było zrobione porządnie i rzetelnie. Nie ma co
wzorować się na większości dziennikarzy tv czy prasowych. NB: uwaga dotyczy
publikacji na psi, bo witryny której adres jest w podpisie, nie oglądałem.
Jeśli muszę być sceptyczny, to wystarcza mi moje doświadczenie życiowe - nie
muszę czytać powiastek na ten temat.
--------------------------
> Okreslam siebie jako JA.
--------------------------
Widać to na "pierwszy rzut oka" i wobec tego dalszą dyskusję (ze mną
przynajmniej) masz "z głowy", nie mam czasu na rehabilitację introwertykow.
Pozdrawiam Wszystkich potrzebujących odrobiny uśmiechu.
Zbig A Gintowt
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2003-01-17 23:14:41
Temat: Re: Poprawnośc nie tylko polityczna...
W piątek, 17 stycznia 2003 23:11:29 Zbigniew Andrzej Gintowt napisał/a
> O ile się znam na strefach, to nie wiem jaką masz na myśli. Słowa
> "cerectness" nie ma w języku angielskim , ani UK ani US. Przypadkiem język
> angielski stanowi jedno z moich zainteresowań i mogę przypuszczać, że
> zrobiłeś inwalidę ze słowa "correctness", choć nie jest to dla mnie
> najbardziej istotne.
Oczywiscie! Przepraszam, ze kalecze ten piekny jezyk, ale znam go dosc
slabo. Przypadkiem moja domena jest inny jezyk.
> Lubisz różne dziwne słowa, to sobie spróbuj tego potworka wyguglować. Nie
> mam zamiaru odrabiać za Ciebie lekcji. Pozwolę sobie również dać Ci radę:
> jeśli ogłaszasz się być redaktorem czegoś tam, to zadaj sobie nieco trudu,
> by to, co chcesz przedstawić było zrobione porządnie i rzetelnie. Nie ma co
> wzorować się na większości dziennikarzy tv czy prasowych. NB: uwaga dotyczy
> publikacji na psi, bo witryny której adres jest w podpisie, nie oglądałem.
> Jeśli muszę być sceptyczny, to wystarcza mi moje doświadczenie życiowe - nie
> muszę czytać powiastek na ten temat.
Strasznie jestes tajemniczy i pouczajacy! Co do poszukiwan na googlach, to
z calym spokojem moge powiedziec tak:
Jesli masz mi cos do powiedzenia, to powiedz to wprost. Robisz jakies
odniesienia do jakichs partii politycznych, po czym kazesz mi googlowac,
zebym znalazl odpowiedz na pytanie, o co Ci chodzilo. No wiec informuje, ze
NIE BEDE wyszukiwal i zastanawial sie, co poeta chcial powiedziec. Domyslam
sie, ze to bylo bardzo glebokie i madre, ale tym bardziej powinienes byl
sie tym podzielic ze wszystkimi, a ni do googli mnie odsylac.
Dziekuje za pouczenia na temat tego, jak mam robic swoj Biuletyn. Chetnie
popatrzylbym na jakies Twoje dziela, zeby moc sie czegos nauczyc. Pod jakim
adresem moge je znalezc?
> --------------------------
>> Okreslam siebie jako JA.
> --------------------------
> Widać to na "pierwszy rzut oka" i wobec tego dalszą dyskusję (ze mną
> przynajmniej) masz "z głowy", nie mam czasu na rehabilitację introwertykow.
Nie zauwazylem, bym byl introwertykiem, ale do dyskusji nie bede Cie
zmuszal, bo niby jak. Zawsze najlatwiej jest rzucic haselkiem i ukryc sie
za "nie bede rehabilitowal introwertykow" zeby nie musiec czasem wysilic
sie, i uzasadnic swojego stanowiska.
Ale chetnie bym sie dowiedzial skad Ci przyszedl do glowy ten introwertyk?
Bo to ciekawa uwaga - jako zywo nikt nigdy mnie tak nie nazwal. Ale moze to
jest jakis element tej nowomowy, o ktorej zaczelismy rozmawiac, i teraz
slowo "introwertyk" znaczy zupelnie co innego niz znaczylo kiedys... Jak to
jest?
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz
Redaktor Biuletynu Sceptycznego
www.biuletynsceptyczny.z.pl
--
Ten list został wysłany przy użyciu Gołąbka http://www.amsoft.com.pl/golabek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |