Data: 2010-01-25 07:18:31
Temat: Re: Popsychologujmy o fobijkach
Od: "Robakks" <R...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Paulinka" <p...@w...pl>
news:hjij3n$u2m$16@node2.news.atman.pl...
> Robakks pisze:
>>>>>>>>> Twoje i Sendera podszywania się pod
>>>>>>
>>>>>>>> A co zrobiłaś, by Sender nie podszywał się pod trena R?
>>>>>>
>>>>>>> Napisałam, że mi się to nie podoba.
>>>>>>
>>>>>> A ja się jawnie podszyłem najpierw pod trena R, a później
>>>>>> pod parę innych osób, Poczułaś wtedy coś?
>>>>>> Więc to co poczułaś będziesz długo pamiętać.
>>>>>> Już nie byłaś widzem, który komentuje ale uczestnikiem wydarzeń.
>>>>>> Mnie się nie podoba wycinanie podpisów i co z tego, że Ci to
>>>>>> napiszę skoro tego nie czujesz?
>>>>>
>>>>> Nie podoba Ci się i ja to respektuję i stosuję, mi się nie podoba pisanie w
moim imieniu,
>>>>> uszanowałeś to? Nie.
>>>>
>>>> A skąd wiesz, że nie? Wiesz co to jest bal przebierańców?
>>> Kilka osób przebranych za biedronki, kilku księży, masa wróżek, paru króli,
czasami trafi się
>>> ktoś bardziej oryginalny np jakiś pajac.
>> Pajac opowiadający o swoim pierwszym razie i obrażający się
>> że ktoś wygląda tak samo jak ten pajac? ;)
> Byłeś tam? Opowiesz coś więcej?
> -- Paulinka
Było to już bardzo dawno temu, gdy po raz pierwszy zetknąłem się
z podszywaniem pod mój nick na pl.sci.filozofia. Pierwsze wrażenie
(odruch) to było zaskoczenie: "co sobie ludzie o mnie pomyślą".
Tekst był emocjonalny i kierowany zupełnie do innej sWery niż
to co pisywałem. Zdziwiła mnie reacja (ciepłe przyjęcie) zmylonych -
osób które odpisały na ten post, a konsekwencją mojej odpowiedzi
podszywce było przekonanie, że "ksRobak gada sam ze sobą" ;)
A tak a pro po balu przebierańców. Każda osoba pisząca w Usenecie
jest przebierańcem. Grupy dyskusyjne to parkiety na których tańczą
przebierańcy, a w tańcu prowadzą rozmowy na tyle głośno, że inni
słyszą. Paulinka przebrana za Paulinkę tańczy właśnie z Robakiem
przebranym za Robakksa. Rozmowa niezbyt się klei, bo Paulinka
ma jakieś pretensje, czegoś nie rozumie i jest obrażona - a Robak
niespecjalnie się kwapi by to zmienić, więc ten taniec jakiś taki
niemrawy, bo każe tańczy na swój rytm nie zważając na partnera.
Czy można coś wytańczyć wspólnie, coś co ma wartość i nie przemija?
. . .
W grudniu 2009 na psp zarysował się ostry konflikt
"Sender kontra tren R". Z igły zrobiły się widły. Jak rozładować ten
spór i wpłynąć na losy grupy? Banalnie. Od słów przeszedłem
do czynów (mowa narzędziowa) i świadomie z premedytacją
przebierałem się za przebierańców udając kolejne osoby. To już
przestał być konflikt dwóch osób, a stał się konfliktem wielu osób,
bo wrażenie podszywanie się było takie, że każdy podszywa się
pod każdego. Ten główny został rozmyty, aż zniknął. Przejąłem
pałeczkę a tren R to skwitował: "robak znowu zrobił burdel" :-)
Co sobie zamierzyłem - to osiągnąłem. Dziwi Cię to Paulino? ;)
PS.
Pomyśl nad tym, że niektóe osoby były zadowolone mając podszywkę,
a niektóre obrażone. To ważne odkrycie świadczące o egocentryźmie
lub empatii. hehe he ;)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
|