Dnia 2015-11-23 21:01, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Mon, 23 Nov 2015 19:00:28 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
>>
>> A wszystko o przedstawieniu ktore miało pokazywac ze nie powinno się kobiet
>> traktowac przedmiotowo.
>
> Zaiste, uprzedmiotowiona poza sceną kobieta/aktorka w sposób cudowny i
> sp...ektakularny staje się POD-miotem, kiedy jest wyp...na publicznie na
> scenie. I jaki wspaniały przykład dla innych!
> :->
>
>> No i tego seksu to ponoc za duzo nie było...
>
> Może dla ciebie nie. Dla mnie znaczenie ma nie to, ile było, ale sam fakt,
> że było w TEATRZE. Cóż, reality szoł zawitał i tam. Prawda czasu, prawda
> ekranu, jak to się mówi - publika rządzi i chce do teatrów. Publice już nie
> wystarczą gołe tyłki Dód i Frytek ani "ruchanie na ekranie" - publika tera
> chce KULTURY, kurwa!

Widział to kto stąd?
Bo IMO bardziej się mogą okazać wydymani ci, co się podjarali niepotrzebnie.

>> Coż... Smieszno, straszno, duszno...
>
> Powtórzę za Emilianem Kamińskim, bo widzę, że nadal nie dociera:
> "Na pornograficzne przedstawienia są inne miejsca, kluby pornograficzne a
> nie teatry. Teatr ma uczyć moralności i dobrego smaku."

Najlepiej to widać w telewizji.
Publicznej oczywiście.

Q
--
kulwatura pełną gębą