Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Porozmawiac o depresji

Grupy

Szukaj w grupach

 

Porozmawiac o depresji

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-06-01 06:15:46

Temat: Porozmawiac o depresji
Od: m...@w...fr (Magdalena Nawrocka) szukaj wiadomości tego autora

Dowiedzialam sie od Rumiankowej o Waszej grupie i postanowilam sie wlaczyc.
Uczestnikow innych grup, gdzie wysylam swoje postingi przepraszam za te, ktore
beda
sie powtarzac. Pozdrawiam wszystkich najserdeczniej.

Magda N

////////////////////////////////////////////////////
//////////////////////

POROZMAWIAC O DEPRESJI



Na internetowej grupie "Psychologia" zobaczylam taka oto
wypowiedz:

"W prawdziwej depresji nie ma zalu, nie ma sensu i
bezsensu - jest czarna przepasc, nic wiecej. Smierc w takim
stanie nie jest atrakcja - jest naturalna konsekwencja,
kolejnym etapem." Od razu wiedzialam, ze to temat dla mnie, ze
nie pomine takiej okazji, by porozmawiac z innymi o depresji.
Zaczelam, by bylo ladnie, od prezentacji:

"Dzien dobry,

Zaczne od przedstawienia sie, tak bedzie chyba
najprosciej. Na imie mi Magdalena, jestem mezatka, matka
dwojki wspanialych dzieci (Michal lat 25 i 17 letnia Dorotka),
od 1981 roku mieszkam na stale we Francji.

Od pewnego czasu podgladam Wasza Liste, poruszane przez
Was tematy sledze z ogromnym zainteresowaniem. Wasze komentarze
wydaja mi sie nie tylko merytorycznie doskonale ustawione, ale
rownoczesnie bezposrednie, otwarte, powiedzialabym, zyciowe.

I chyba wlasnie to zawazylo, ze osmielam sie teraz zwrocic
do Was z moja niejako prosba. A dotyczy ona wlasnie depresji,
tematu tak ciekawie tu rozwijanego. Depresja to gleboka, czarna
dziura mojego zyciorysu. Przesiedzialam w tym szambie prawie
dziesiec lat. Ogrom bolu, egzystencjonalnego cierpienia, spraw
nie ruszonych z miejsca lub wrecz nieodwracalnie zawalonych.
Posuplana petla zaciskajaca sie coraz bardziej i bardziej.
Depresja, ta straszliwa choroba, wskutek przezytej osobistej
tragedii dopadla mnie wkrotce po przyjezdzie do Francji i
trzymala w swych szponach przez dlugie, bolesne i stracone
lata.

Teraz jest juz OK., ale bylo marnie, gorzej niz marnie.
Moje zmagania z depresja opisalam, powstal maszynopis ksiazki,
ktora zatytulowalam "Krzywe zwierciadlo" i szczerze mowiac, nie
bardzo teraz wiem, co z nim zrobic.

Z jednej strony uwazam, ze mowienie o depresji jest
potrzebne, gdyz wyobrazenie o tej chorobie w Polsce jest
jeszcze wciaz mgliste, niepelne. Dlatego tez zapragnelam
podzielic sie z innymi wlasnym doswiadczeniem, doswiadczeniem
zreszta dosc spektakularnym. Mam jednak wiele watpliwosci. Jest
to przeciez swiadectwo oparte jedynie na osobistym przezyciu, a
bedace jednoczesnie jakas proba analizy mechanizmow, symptomow,
sposobu leczenia tej choroby i to nie w Polsce, a we Francji.

A wiec - tu pojawiaja sie liczne znaki zapytania - czy
takie swiadectwo potrzebne, czy jest miarodajne, prawdziwe, czy
moje indywidualne odczucia, obserwacje, wnioski z punktu
widzenia psychologii sa w ogole cos warte? Zyjac we Francji,
nie mam mozliwosci skonsultowania sie z kims, kto moglby
zerknac na "Krzywe zwierciadlo" obiektywnym i kompetentnym
okiem.

Sama liznelam zdziebko psychologii (z zawodu jestem
pedagogiem, ukonczylam Wydzial Psychologii i Pedagogiki UW).
Ale bylo to dawno, troche po lebkach i wyrywkowo. Sama wiem, ze
nie stoje tutaj na zbyt pewnym gruncie. Troche sie wiec
obawiam, ze byc moze ta moja bardziej "slabosc" do psychologii
i fascynacja ta nauka niz jej rzetelna znajomosc przydaje mym
rozwazaniom z koniecznosci "psychologicznym" zamiast pozytku
jedynie szkody?

I stad moja goraca prosba. Chcialabym tu przedstawic dwa
fragmenty "Krzywego zwierciadla" w szczegolnosci te, ktore
traktuja o samej chorobie (ksiazka opisuje moj pobyt w klinice
psychiatrycznej pod Paryzem), a gdzie sila rzeczy miejscami
kusze sie o jakies uogolnienie, by wypowiedziec sie na temat
obrazu klinicznego depresji w odniesieniu do moich spostrzezen
i odczuc? Byloby to troche jak spotkanie profesjonalisty z
bylym pacjentem. Dla mnie taka relacja moze byc tylko
ksztalcaca, pewnie korygujaca. Jesli chodzi o Was, moge miec
jedynie nadzieje, ze podtrzymacie sam temat. Jak by na to nie
patrzec, problem depresji pozostaje jeszcze chyba bardzo
kontrowersyjny i moze wskutek tego jest jednoczesnie
niezmiernie ciekawy.

Pozwalam wiec sobie przeslac moje najbardziej osobiste
swiadectwo tej belzebubiej, rujnujacej wszelka nadzieje
choroby, liczac jednoczesnie, ze zechcecie porozmawiac ze mna
na temat tego mojego przekazu, podzielicie sie uwagami,
wytkniecie ewentualne niescislosci lub nawet fanaberie.
Wszystkie uwagi przyjme z wnikliwym przemysleniem.

Wybaczcie moja bezposredniosc. Nie poczytajcie jej za
tupet i pretensjonalnosc, bardzo prosze. Moja motywacja jest
prosta - przeszlam przez pieklo, chce o nim mowic glosno i
otwarcie, by dac swiadectwo nie tylko przeogromnego ciezaru tej
choroby, lecz takze wskazac dobitnie i stanowczo: depresja jest
choroba, choroba jak kazda inna, mozna - to malo - koniecznie
trzeba ja leczyc! Mozna z niej wyjsc, mimo ze niekiedy droga
jest dluga i meczaca. Jak ja z niej wyszlam! Nie poddawac sie,
walczyc - oto cale moje przeslanie. Z dna przepastnej studni
ujrzec wreszcie migajace gwiazdy, a gdzies na koncu
obezwladniajacego, duszacego czarnego tunelu dostrzec z
nadzieja wyzwalajace, obiecujace swiatlo..."

Tu wysylam dwa fragmenty "Krzywego zwierciadla", z
ktorego caloscia mozesz sie zapoznac na mojej stronie WWW.
Moj przekaz spotkal sie z zywym odbiorem. Ciekawa dyskusje,
jaka sie wywiazala postanowilam tu przytoczyc. Rozwijam
temat "Porozmawiac o depresji" poszczegolnymi zagadnieniami,
jakie zostaly w tej dyskusji poruszone.


Moc pozdrowien,




Magdalena Nawrocka
www.geocities.com/magdanawrocka






--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-06-01 08:17:33

Temat: Re: Porozmawiac o depresji
Od: "Elizabeth" <w...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Magdalena Nawrocka" <m...@w...fr> napisał w
wiadomości
news:20020601061236.TRHG8115.viefep14-int.chello.at@
jupiter.chello.fr...
> Dowiedzialam sie od Rumiankowej o Waszej grupie i postanowilam sie
wlaczyc.
> Uczestnikow innych grup, gdzie wysylam swoje postingi przepraszam za te,
ktore
> beda
> sie powtarzac. Pozdrawiam wszystkich najserdeczniej.
>
> Magda N
>
Jeżeli interesuje Cię moje zdanie, to uważam, że książkę należy
opublikować, koniecznie! Może ona spełniać rolę edukacyjną. Myślę również,
że promocji Twojej książki mogłaby się podjąć redakcja naszej Grupy, ku
obopólnych korzyści.
Wcale nie jest z Tobą aż tak źle. Znalazłaś w sobie tyle siły i odwagi aby
do nas napisać i świadomie narazić się na ewentualne przykre konsekwencje.
Moim zdaniem powinnaś pracować nad poczuciem winy, które Cię nieustannie
gniecie, ale to juz na priva, jeżeli pozwolisz.
Depresja może byc również inspiracją, co Ty na to?
Pozdrawiam Ciebie serdecznie!
Elizabeth

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-01 09:45:14

Temat: Odp: Porozmawiac o depresji
Od: "Melisa" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Magdalena Nawrocka <m...@w...fr>:

> Dowiedzialam sie od Rumiankowej o Waszej grupie (..)

Tutaj mam jeszcze stare konto - jako Melisa :) Witam Cie serdecznie i
szczerze polecam jako Perelke w Internecie wszystkim grupowiczom. Fragmenty
"Krzywego Zwierciadla" zwalily mnie z nog doslownoscia przezyc - tak
trudnych do ubrania w slowa. Magda to samorodny Talent, ma wiele do
przekazania. Ja jestem zasluchana :)
Magdo, nie zapomnij (jesli oczywiscie masz ochote to publikowac) o "Glosie z
grzezawiska" - rewelacyjnie ukazana role psychoterapeuty.

> Z jednej strony uwazam, ze mowienie o depresji jest
> potrzebne, gdyz wyobrazenie o tej chorobie w Polsce jest
> jeszcze wciaz mgliste, niepelne. (..)

Zdecydowanie popieram mowienie o tej chorobie. U nas w Polsce byla niedawno
akcja zapoczatkowana przez fundacje ITAKA pt "Lecz Depresje" - byly
bilboardy z tym haslem i troche informacji w gazetach (strona www
http://www.leczdepresje.org/ ) To troche zwiekszylo poziom wiedzy w tym
temacie - przynajmniej u ludzi, ktorzy cos tam czytaja. Jednak ciagle
jeszcze pokutuje mylenie depresji z chwilowa chandra albo traktowanie osoby
chorej jak lenia, ktoremu po prostu "sie nie chce" dzialac.

> A wiec - tu pojawiaja sie liczne znaki zapytania - czy
> takie swiadectwo potrzebne, czy jest miarodajne, prawdziwe, czy
> moje indywidualne odczucia, obserwacje, wnioski z punktu
> widzenia psychologii sa w ogole cos warte?

Wg mnie - jak najbardziej! Jako osoba z podobnym problemem powiem Ci, ze
najwiecej dobrego dla siebie wyciagnelam z doswiadczen osob chorych - o
wiele wiecej niz z ujec typowo naukowych. Twoje "wyszlam z depresji" stawia
mnie na nogi o wiele skuteczniej niz naukowe rozprawy psychiatrow.

> (..) depresja jest
> choroba, choroba jak kazda inna, mozna - to malo - koniecznie
> trzeba ja leczyc! Mozna z niej wyjsc, mimo ze niekiedy droga
> jest dluga i meczaca. Jak ja z niej wyszlam! Nie poddawac sie,
> walczyc - oto cale moje przeslanie.

Czasem mam wrazenie, ze im wiecej sie pokona tym wieksza sile sie wyzwala.
Zdrowka!

A... bym zapomniala, mam pytanie w tym temacie - kiedys przemknela mi gdzies
informacja o Stowarzyszeniu Profilaktyki Depresji, o nazwie ISKRA - moze
ktos wie cos wiecej?

Melisa
ps. Allfredzie, za sprowadzenie takiego goscia nalezy mi sie medal z
usciskiem reki i jakas piesnia na grupowych ustach! ;>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-01 10:50:15

Temat: Re: Porozmawiac o depresji
Od: Marsel <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Melisa


> Czasem mam wrazenie, ze im wiecej sie pokona tym wieksza sile sie wyzwala.

byc moze..

> Zdrowka!

dziękuję


Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-01 10:52:26

Temat: Re: Porozmawiac o depresji
Od: Marsel <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Melisa napisał(a):

> Czasem mam wrazenie, ze im wiecej sie pokona tym wieksza sile sie wyzwala.

byc moze..

> Zdrowka!

dziękuję

> ps. Allfredzie, za sprowadzenie takiego goscia nalezy mi sie medal z
> usciskiem reki i jakas piesnia na grupowych ustach! ;>

Allfredzie? medale? czemu Allfredzie? jakie medale? ja tez chce!
(wiedziec)

ad. zwierciadło
moze wreszcie znajde czas, zeby to przecztac

Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-01 10:58:52

Temat: Re: Porozmawiac o depresji
Od: "Daga" <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marsel" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:3CF8A76A.20DDEFFF@wp.pl...

> ad. zwierciadło
> moze wreszcie znajde czas, zeby to przecztac

Jakieś 1.5 roku temu zawaliłam robotę w pracy, bo przyniosłam sobie plik i
zamiast tłumaczenia pisać, czytałam. :)

Uważaj, Marselu, żeby i Ciebie to nie spotkało. :)

--
Pozdrowieństwa,
Daga
"Zbiorowe dziecko medycyny z pętlą czułości na szyi"
http://krakowianka.art.pl/dagmara

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-01 11:17:55

Temat: Odp: Porozmawiac o depresji
Od: "Melisa" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Marsel <i...@w...pl>:

> > Czasem mam wrazenie, ze im wiecej sie pokona tym wieksza sile sie
wyzwala.
>
> byc moze..

A probowales? ;) Ja nawet nie wiedzialam, ze to dziala dopoki nie zaczelam
stosowac.

Trzymaj sie :)
Melisa



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-01 11:55:40

Temat: Re: Porozmawiac o depresji
Od: "PowerBox" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

- małe pytanko z ciekawości, na marginesie: jaki był CEL napisania tej
książki?


(nie chodzi mi o racjonalizację post factum, tylko o cel autentycznie
istniejący zamin sięgnęłaś po pióro).


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-01 12:21:57

Temat: Re: Porozmawiac o depresji
Od: Marsel <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

PowerBox napisał(a):

> - małe pytanko z ciekawości, na marginesie: jaki był CEL napisania tej
> książki?

o, to przy okazji ja Ciebie o to samo zapytam - po co ty stukasz w
klawiature?

(spodziewam sie oczywiscie ze byc moga rózne odpowiedzi)

Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-01 12:23:02

Temat: Re: Porozmawiac o depresji
Od: Flyer <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

PowerBox wrote:
>
> - małe pytanko z ciekawości, na marginesie: jaki był CEL napisania tej
> książki?
>
> (nie chodzi mi o racjonalizację post factum, tylko o cel autentycznie
> istniejący zamin sięgnęłaś po pióro).

POTRZEBA nie ma celu - kazda odpowiedz bedzie prawdziwa a zarazem
falszywa, bo bedzie tylko proba racjonalizacji przez Swiadomosc CZEGOS.

Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Pajeczaki
zapomnienie
kilka pytan
Uproszczone wersje publikacji Freud`a
Pomóżcie!!!!!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »