« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-06-05 07:55:59
Temat: Porozmawiac o depresji - moj byly bol
POROZMAWIAC O DEPRESJI
(depresja - moj byly bol)
Ta wypowiedz sprawila mi szczegolna radosc:
"Magda zmobilizowala mnie do zabrania glosu w tej
dyskusji, do spojrzenia prawdzie w oczy. Tak jak wszyscy boje
sie prawdy, a na pewno wspomnien przebytej przeze mnie ciezkiej
depresji. Praktycznie od pieciu lat szczelnie zamykam brame
pamieci o przezyciach, odczuciach i bolu - az tu nagle zostaje
sprowokowana do spojrzenia, o zeby tylko do spojrzenia, do
przezycia jeszcze raz, przez chwile, w innej na szczescie
percepcji depresji, tej strasznej choroby. Wszystko ozylo i
nagle poczulam, ze musze sie dowiedziec wiecej, ze mam niedosyt
i... odnalazlam strone Magdy na Internecie..."
Nawet sie nie domyslasz, jak cieplo mi sie zrobilo na
sercu, gdy przeczytalam Twoj List. Zrobilas mi sie nagle bardzo
bliska. Zdobylas sie na odwage, by wystapic z anonimowego kregu
bylych ofiar depresji i wiesz, co Ci powiem - wlasnie w ten
sposob Ty z ta choroba rozprawilas sie jakby raz jeszcze, moze
mozna nawet powiedziec - ostatecznie.
Mowic otwarcie o depresji, jak zreszta o kazdej
traktowanej przez innych troche (a moze nawet bardzo)
"wstydliwej", "zenujacej" chorobie (AIDS, narkomania,
alkoholizm) jest jak rzucenie wyzwania. Wyzwania tym innym,
ktorzy nie rozumiejac, odsuwaja sie od chorego lub wrecz go
potepiaja. Wyzwania samemu sobie - nie ma w tym zadnej, ale to
ZADNEJ MOJEJ WINY, ze akurat ja padlam ofiara tej choroby.
Wyzwania rzuconemu depresji - jakby jej dal po pysku! ;-) -
przez tyle lat ty mnie upokarzalas, gnebilas, teraz moja kolej.
Zdemaskuje cie, bede glosno krzyczec na widok twojego kazdego
obrzydliwego, przebieglego podstepu, niebezpiecznego przejawu,
sytuacji zagrozenia. Ostrzege innych, bedziesz miala mniej
ofiar. Nie masz juz nade mna wladzy, nie boje sie ciebie,
mozesz mi natrukac... I to jest moj odwet!
Ciesze sie dla Ciebie jak ciesze sie dla mnie samej.
Jestesmy wyzwolone! Mozemy rozmawiac o depresji w czasie
przeszlym i dokonanym. Depresja - nasz byly bol. Na szczescie
juz tylko - byly bol.
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-06-05 23:24:25
Temat: Re: Porozmawiac o depresji - moj byly bol>Wyzwania samemu sobie - nie ma w tym zadnej, ale to
> ZADNEJ MOJEJ WINY, ze akurat ja padlam ofiara tej choroby.
- z tym akurat jest kłopot. Gdyby wsyscy inni byli za to odpowiedzialni - to
jaki byłby sens chodzenia samemu na psychoterapię?????????????????????
Nie wiem dziewczyny jakim sposobem wy wyzdrowiałyście skoro gadacie takie
rzeczy.
(mowa tylko o depresjach na tle niesomatycznym)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-06 16:13:55
Temat: Re: Porozmawiac o depresji - moj byly bol
> Nie wiem dziewczyny jakim sposobem wy wyzdrowiałyście skoro gadacie takie
> rzeczy.
> (mowa tylko o depresjach na tle niesomatycznym)
Cos ja ciebie, Silne Pudlo, coraz bardziej lubie;););)
Czybys byl fachowcem? Z tych, co to : "Jaki to bylby piekny zawod, gdyby
nie ci przebrzydli pacjenci"?
Depresjogenne poczucie winy jest stanem irracjonalnym a ty przystawiasz do
niego logike. Ktora to szkola: freudysci czy yungisci?
;)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-06 16:37:20
Temat: Re: Porozmawiac o depresji - moj byly bol
> Cos ja ciebie, Silne Pudlo, coraz bardziej lubie;););)
Lepiej bedzie: Pudlo Sily
;)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-06 20:04:26
Temat: Re: Porozmawiac o depresji - moj byly bol> Czybys byl fachowcem? Z tych, co to : "Jaki to bylby piekny zawod, gdyby
> nie ci przebrzydli pacjenci"?
- a jacy oni byliby piękni gdyby nie to ich irracjonalne zachowanie.
> Depresjogenne poczucie winy jest stanem irracjonalnym a ty przystawiasz do
> niego logike.
- wolę przystawiać logikę niż inny irracjonalizm.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-06 21:07:57
Temat: Re: Porozmawiac o depresji - moj byly bolUżytkownik "PowerBox" <...>
> - a jacy oni byliby piękni gdyby nie to ich irracjonalne zachowanie.
nektórzy z nich byliby wtedy po prostu zdrowi, ot co.
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-07 12:37:29
Temat: Re: Porozmawiac o depresji - moj byly bol
> > Depresjogenne poczucie winy jest stanem irracjonalnym a ty przystawiasz
do
> > niego logike.
>
> - wolę przystawiać logikę niż inny irracjonalizm.
Widze. Chcialam przypomniec tylko, ze wielu wynalazkow dokonano wlasnie
"wbrew logice".
Twoja wiara w logike jest....irracjonalna?;( mam cie!:):):)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-07 12:38:58
Temat: Re: Porozmawiac o depresji - moj byly bol
> nektórzy z nich byliby wtedy po prostu zdrowi, ot co.
A wiesz,ze ludzie wierzacy zyja dluzej i lepiej?
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-07 12:43:42
Temat: Re: Porozmawiac o depresji - moj byly bol"Pyzol" <p...@s...ca> wrote in message
news:CP1M8.200002$xS2.15334922@news1.calgary.shaw.ca
...
>
> > nektórzy z nich byliby wtedy po prostu zdrowi, ot co.
>
> A wiesz,ze ludzie wierzacy zyja dluzej i lepiej?
Phi... sekwoje żyją jeszcze dłużej, ale kto chciałby zostać sekwoją?
Niewierny Saul
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-06-07 13:25:23
Temat: Re: Porozmawiac o depresji - moj byly bol
> Phi... sekwoje żyją jeszcze dłużej, ale kto chciałby zostać sekwoją?
Z perspektywa zostania meblem??? Jasne - nikt, ty Phiju jeden!:)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |