Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Porzeczki

Grupy

Szukaj w grupach

 

Porzeczki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 9


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-05-20 17:30:15

Temat: Porzeczki
Od: <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam
W tym roku posadziłam na dzialce porzeczki czerwone, biale i czarne. Na białych
porzeczkach na lisciach pojawily sie czerwone "pecherze". Wyglada to tak jakby
liscie zistaly poparzone ( to na jednym krzewie). Na drugim natomiast
zauwazylam jasniejsze plamy, zwijanie lisci. Obydwa krzaki maja owoce.
Spryskalam je "silitem",(reszte krzakow tez) bo dowiedzialam sie, że to jest
grzyb (nawet nie wiem dlaczego tylko te dwie?). Dla pewnosci podcielam obydwa
krzaki, ale nie robie sobie zbyt wielkich nadziei na uratowanie ich. Z czym mam
doczynienia? Czy da sie uratowac inne krzaki? Czy to co zrobilam, zrobilam
dobrze?
Pozdrawiam Ania

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2001-05-21 06:28:47

Temat: Re: Porzeczki
Od: "MB" <m...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Pęcherze na liściach porzeczki to prawdopodobnie mszyca (niestety piszę z
pracy więc nie napiszę jaka). Jeśli jej na to pozwolisz. to za chwilę cały
krzak będzie tak wyglądał, tym niemniej porzeczka to przeżyje i owoce
zbierzesz. Radzę usuwać i niszczyć zaatakowane liście oraz opryskać
dokładnie (liście od spodu) czymś na mszyce.

MB

Użytkownik <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:18b5.00000000.3b07ff27@newsgate.onet.pl...
> Witam
> W tym roku posadziłam na dzialce porzeczki czerwone, biale i czarne. Na
białych
> porzeczkach na lisciach pojawily sie czerwone "pecherze". Wyglada to tak
jakby
> liscie zistaly poparzone ( to na jednym krzewie). Na drugim natomiast
> zauwazylam jasniejsze plamy, zwijanie lisci. Obydwa krzaki maja owoce.
> Spryskalam je "silitem",(reszte krzakow tez) bo dowiedzialam sie, że to
jest
> grzyb (nawet nie wiem dlaczego tylko te dwie?). Dla pewnosci podcielam
obydwa
> krzaki, ale nie robie sobie zbyt wielkich nadziei na uratowanie ich. Z
czym mam
> doczynienia? Czy da sie uratowac inne krzaki? Czy to co zrobilam, zrobilam
> dobrze?
> Pozdrawiam Ania
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2001-05-21 15:52:30

Temat: Re: Porzeczki
Od: <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Pęcherze na liściach porzeczki to prawdopodobnie mszyca (niestety piszę z
> pracy więc nie napiszę jaka). Jeśli jej na to pozwolisz. to za chwilę cały
> krzak będzie tak wyglądał, tym niemniej porzeczka to przeżyje i owoce
> zbierzesz. Radzę usuwać i niszczyć zaatakowane liście oraz opryskać
> dokładnie (liście od spodu) czymś na mszyce.
>
> MB
>
> A czy owoce po opryskaniu bedzie można jesc?

Ania

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2001-05-22 07:53:08

Temat: Re: Porzeczki
Od: "Barbara" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:7fbc.00000002.3b0939bd@newsgate.onet.pl...
> > Pęcherze na liściach porzeczki to prawdopodobnie mszyca (niestety piszę
z
> > pracy więc nie napiszę jaka). Jeśli jej na to pozwolisz. to za chwilę
cały
> > krzak będzie tak wyglądał, tym niemniej porzeczka to przeżyje i owoce
> > zbierzesz. Radzę usuwać i niszczyć zaatakowane liście oraz opryskać
> > dokładnie (liście od spodu) czymś na mszyce.
> >
> > MB
> >
> > A czy owoce po opryskaniu bedzie można jesc?

Srodki ochrony mają kilka-kilkanaście dni karencji, jak teraz opryskasz, to
nim owoce dojrzeją, to już z pewnością ten okres minie.
zabierając się za chemiczne środki ochrony zawsze bardzo uważnie trzeba
czytać dołączoną ulotkę - to bardzo ważne.

pozdrawiam
Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2001-05-22 13:09:35

Temat: Re: Porzeczki
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@m...iupui.edu> szukaj wiadomości tego autora

"Barbara" <b...@p...onet.pl> wrote in message
news:3b0a1c5f$1@news.vogel.pl...
> > > A czy owoce po opryskaniu bedzie można jesc?
>
> Srodki ochrony mają kilka-kilkanaście dni karencji, jak teraz opryskasz, to
> nim owoce dojrzeją, to już z pewnością ten okres minie.
> zabierając się za chemiczne środki ochrony zawsze bardzo uważnie trzeba
> czytać dołączoną ulotkę - to bardzo ważne.

A i tak sladowe ilosci zostaja :-( Jesli postepujesz wedlug
ulotki, po prostu trujesz sie mniej.

Pozdrowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2001-05-22 15:44:24

Temat: Re: Porzeczki
Od: j...@l...pl (Janusz Czapski) szukaj wiadomości tego autora



Michal Misiurewicz napisał(a):

> "Barbara" <b...@p...onet.pl> wrote in message
news:3b0a1c5f$1@news.vogel.pl...
> > > > A czy owoce po opryskaniu bedzie można jesc?
> A i tak sladowe ilosci zostaja :-( Jesli postepujesz wedlug
> ulotki, po prostu trujesz sie mniej.

Czy nie sšdzisz, że raczej lepiej mieć mniej zatrutš Anię niż więcej????? :-)
Pozdrawiam :-)))))))
Janusz


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2001-05-23 05:25:48

Temat: Re: Porzeczki
Od: "Barbara" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@m...iupui.edu> napisał w
wiadomości news:9edqdv$h1m$1@hercules.iupui.edu...
> "Barbara" <b...@p...onet.pl> wrote in message
news:3b0a1c5f$1@news.vogel.pl...
> > > > A czy owoce po opryskaniu bedzie można jesc?
> >
> > Srodki ochrony mają kilka-kilkanaście dni karencji, jak teraz opryskasz,
to
> > nim owoce dojrzeją, to już z pewnością ten okres minie.
> > zabierając się za chemiczne środki ochrony zawsze bardzo uważnie trzeba
> > czytać dołączoną ulotkę - to bardzo ważne.
>
> A i tak sladowe ilosci zostaja :-( Jesli postepujesz wedlug
> ulotki, po prostu trujesz sie mniej.

Ja w ogóle nie stosuję środków chemicznych na krzewy - co urośnie to jest i
już.
Jedyny chemiczny środek na mojej działce stosowany jest raz do roku na
marchew, bo inaczej robactwo by ją zjadlo doszczętnie.
Generalnie wychodzę z założenia, że po to mam działkę, by jeść w miarę
zdrowe warzywa i owoce, jakby mi było wsio rawno, tobym kupowała w sklepie
albo na straganie przy ruchliwej ulicy.

pozdrawiam serdecznie
Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2001-05-23 20:15:47

Temat: Re: Porzeczki
Od: j...@c...pl (Jan P. Cieciński) szukaj wiadomości tego autora

Pani Barbara napisała:
"Jedyny chemiczny środek na mojej działce stosowany jest raz do roku na
marchew, bo inaczej robactwo by ją zjadlo doszczętnie."

A wystarczy posadzić rządek marchwi, rzadek cebuli i tak naprzemian. Zapach cebuli
odstrasza najwiekszego szkodnika marchwi - śmietkę. Zapach marchwi odstraszy
najwiekszego szkodnika cebuli - śmietke.

Wysokich i zdrowych plonów zyczy Jan


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2001-05-24 06:51:51

Temat: Re: Porzeczki
Od: "Barbara" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jan P. Cieciński" <j...@c...pl> napisał w wiadomości
news:012001c0e3c5$87423720$6d18b33e@chello.pl...
> Pani Barbara napisała:
> "Jedyny chemiczny środek na mojej działce stosowany jest raz do roku na
> marchew, bo inaczej robactwo by ją zjadlo doszczętnie."
>
> A wystarczy posadzić rządek marchwi, rzadek cebuli i tak naprzemian.
Zapach cebuli odstrasza najwiekszego szkodnika marchwi - śmietkę. Zapach
marchwi odstraszy najwiekszego szkodnika cebuli - śmietke.

Ziemia na mojej działce jest wilgotna i kwaśna, poziom wody gruntowej, to
mniej niż metr, dlatego wszystko to, co rośnie pod ziemią jest dosyć marnej
jakości, np. rzodkiewkę trzeba zrywać malutką, bo bardzo szybko wybija w
pędy i robi się włóknista.
Co do marchwi, to ludzie właściwie przestali ją siać - ze względu na
robactwo i deformowanie się korzeni, dlatego robimy wyjątek dla chemi i
stosujemy ten jedyny raz basudin.
Co do cebuli, to ją też cos niszczy (oprócz śmietki), ale nigdy nie
próbowałam razem uprawiać cebuli z marchewką.
Co mi tam, spróbuję..;-)

pozdrawiam serdecznie
Basia
>
> Wysokich i zdrowych plonów zyczy Jan


>
>
> --
> Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Grubosz choruje - pomocy!!! :-(
Jak ustawic siewnik Gardeny do Florowitu ?
poszukuję książek o ogrodach japońskich
DZIAŁKA
Swierk o czerwonych przyrostach.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »