« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-05-11 22:14:37
Temat: Poskromienie złośnicy - czyli o (nie)skutecznym rad sposobie.Jak być mężczyzną? - nie być Wiedźminem!
http://www.sapkowski.pl/modules.php?name=News&file=a
rticle&sid=484
Sam film mnie wkurzał do upadłego... Oczywiście kończyłam
oglądanie w momencie pojawienia się na ekranie Żebrowskiego, więc ogólny
zarys akcji znam z jej krytyki wokół. Może zresztą to wina odtwórcy
głównej roli, którego nie znoszę jako aktora i uważam za nędzną
miernotę, a może sprawa osobowości głównego bohatera właśnie... No tak!
Prawdziwy mężczyzna to to nie jest...
Artykuł mi się spodobał, bo jest po mojej (a Waszej?)
myśli. Nie o film mi tu chodzi... to chyba jasne? Warto przeczytać -
sprawnie napisane i trochę jest o mężczyznach... babskim okiem ;-)
--
XL wiosenna
........................
Uwaga: to konto jest kontynuacją poprzedniego, którego profil znajdziesz
tu:
http://groups.google.com/groups/profile?enc_user=FrF
wyBQAAAA-5PM3SkF7hgkuNFs7WOaEOPANdqfI6prRsqjc7uCt1A
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-05-12 08:01:08
Temat: Re: Poskromienie złośnicy - czyli o (nie)skutecznym rad sposobie.On 12 Maj, 00:14, Ikselka <i...@w...pl> wrote:
> Jak być mężczyzną? - nie być Wiedźminem!
>
> http://www.sapkowski.pl/modules.php?name=News&file=a
rticle&sid=484
>
> Sam film mnie wkurzał do upadłego... Oczywiście kończyłam
> oglądanie w momencie pojawienia się na ekranie Żebrowskiego, więc ogólny
> zarys akcji znam z jej krytyki wokół. Może zresztą to wina odtwórcy
> głównej roli, którego nie znoszę jako aktora i uważam za nędzną
> miernotę, a może sprawa osobowości głównego bohatera właśnie... No tak!
> Prawdziwy mężczyzna to to nie jest...
> Artykuł mi się spodobał, bo jest po mojej (a Waszej?)
> myśli. Nie o film mi tu chodzi... to chyba jasne? Warto przeczytać -
> sprawnie napisane i trochę jest o mężczyznach... babskim okiem ;-)
Świetny tekst, jak na Olę przystało...;-) Cieszę się, że na niego
trafiłaś ;-)
Genialne studium męskiego zachowania -> zagubienia w określonych
sytuacjach. Obawiam się jednak, że jeśli chodzi o mężczyzn - nie
wszyscy coś z tego tekstu zrozumieją. Czy to źle? Myślę, że raczej
nie... To będzie tylko potwierdzenie ...męskiego *zagubienia* ;-)
--
Pozdrawiam,
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-05-12 08:08:05
Temat: Re: Poskromienie złośnicy - czyli o (nie)skutecznym rad sposobie.On 12 Maj, 00:14, Ikselka <i...@w...pl> wrote:
> Jak być mężczyzną? - nie być Wiedźminem!
>
> http://www.sapkowski.pl/modules.php?name=News&file=a
rticle&sid=484
Świetne :) Cóż... Wiedźmin to współczesny facet. Musi odpowiadać
wyzwaniom kobiet, lecz są one nierealne, bo sprzeczne. Za dużo macie
oczekiwań :P
Niedawno w "Charakterach" było kilka tekstów o męskości. Po lekturze
miałem pomysł na wątek, więc może teraz jest okazja aby się podłączyć
pod topic. A więc...
Jakie, Waszym zdaniem, widać we współczesnej literaturze, filmie, w
dramacie, komiksie czy innej sztuce masowej, przykłady prawdziwych
mężczyzn? Ja ich nie widzę. Faceci są teraz sfrustrowani, nieporadni,
pizdowaci. Nie ma przykładów, które mogą posłużyć za wzorzec dla
młodych facetów. Szkoda, bo wzorce naszych ojców, dziadków, bohaterów
sprzed lat, już się zdezaktualizowały. Mamy inne czasy, inne
wymagania, inny system ekonomiczny, inne kobiety (zaradne, wyzwolone,
przebojowe), inne problemy, inne zawody. A może mało filmów
oglądam... ;)
Pozdr.
MU
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-05-12 09:40:43
Temat: Re: Poskromienie złośnicy - czyli o (nie)skutecznym rad sposobie.
"MU" <l...@t...pl> wrote in message
news:1178957285.080974.261450@p77g2000hsh.googlegrou
ps.com...
Łeee. Nic się nie zmienia - poza środkami technicznymi.
Tylko prawodawstwo żydzieje.
To dlatego mężczyźni się nie wychylają.
Ale to nie jest wyhodowanie nowego człowieka (nazizm, komunizm).
To zniewolenie starego....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-05-12 21:08:18
Temat: Re: Poskromienie złośnicy - czyli o (nie)skutecznym rad sposobie.MU napisał(a):
> Jakie, Waszym zdaniem, widać we współczesnej literaturze, filmie, w
> dramacie, komiksie czy innej sztuce masowej, przykłady prawdziwych
> mężczyzn? Ja ich nie widzę. Faceci są teraz sfrustrowani, nieporadni,
> pizdowaci.
Dokładnie.
> Nie ma przykładów, które mogą posłużyć za wzorzec dla
> młodych facetów.
Dokładnie.
> Szkoda, bo wzorce naszych ojców, dziadków, bohaterów
> sprzed lat, już się zdezaktualizowały.
Nie wierzę, mimo wszystko... One gdzieś drzemią - może jak ci śpiący
rycerze - obudzą się, gdy chwila wielka nadejdzie...
> Mamy inne czasy, inne
> wymagania, inny system ekonomiczny, inne kobiety (zaradne, wyzwolone,
> przebojowe), inne problemy, inne zawody. A może mało filmów
> oglądam... ;)
Do tej pory myślałam nad Twoim pytaniem o męskie wzorce w dziełach... i
nie znajduję. Ostatecznie - pan Jacek z "Rodziny zastępczej" (nie śmiej
się!), bo przynajmniej normalny, męski typ i w dodatku umie dać sobie
radę z dzieciakami, nie tylko własnymi...
A dlaczego nie znajduję? - aaa, już wiem: nie powstają takie dzieła, bo
kto by to oglądał/czytał/słuchał... Ot - komercja.
--
XL wiosenna
........................
Uwaga: to konto jest kontynuacją poprzedniego, którego profil znajdziesz
tu:
http://groups.google.com/groups/profile?enc_user=FrF
wyBQAAAA-5PM3SkF7hgkuNFs7WOaEOPANdqfI6prRsqjc7uCt1A
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |