Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Postulat dla męża

Grupy

Szukaj w grupach

 

Postulat dla męża

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 84


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2005-01-25 15:42:54

Temat: Re: Postulat dla męża
Od: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "brow(J)arek" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ct5oqe$him$1@213.17.234.82...
> [...] No to kiedy jakis prosty teścik zaplanujemy (miast
> 2 ton węgla może jeszcze byc wymiana wydechu w samochodzie,
> kafelkowanie jakieś).

Nienienie. Żadnej dłubaniny. Prosty, solidny wysiłek fizyczny. Cztery tony
ziemi (technologią szpadel, łopata, taczka) mam za sobą, opinię podtrzymuję.

>
> Problem o ktorym piszesz to zgnuśnienie.[...]

Monotonia i bezskuteczność wysiłków. Z gnuśnością nie ma nic wspólnego.

> Plan... plan trzeba mieć.

Plan nie pomaga na powyższe. Na połączone z lekceważeniem tego rodzaju pracy
nie pomaga tym bardziej.

> [...] Oczywiście przyjmujemy zgodnie to ulubione założenie,
> że to faceci zarabiaja pieniądze leżąc, a problemy zostawiają
> kobitkom.

Oczywiście czytaliśmy post inicjujący wątek. W brzydkie uogólnienia typu, że
z facetem, który umyje po sobie szklankę, należy się cackać jak ze zgnitym
jajkiem, nie chce mi się wdawać, acz ich statystyczna prawdziwość bywa
bolesna.

> [...] Wiesz w wielu tych utyskiwaniach (kobiecych) główny
> problem jaki odnajduje to cyklicznośc pewnych spraw typu
> "dopiero co posprzątałam przed południe, a tu już dzieciak
> rozwydrzony i ten leń mąż co tylko się opieprza w robocie
> znowu mi nabalaganili". No niestety tak to juz jest. Ja tez
> ledwie zalatwię jednego kontrahenta, a tu juz następny dzwoni[...]

Ale zazwyczaj chce od Ciebie czegoś odrobinę innego niż poprzedni. Ja mam
pracę nie tak znowu bogatą w różnorodne wyzwania (czyt. robię w zasadzie w
kółko to samo), ale dostrzegam różnicę między monotonią takiej pracy a
monotonią sprzątania łazienki.

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2005-01-25 15:45:21

Temat: Re: Postulat dla męża
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Hanka Skwarczyńska" <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> wrote in message
news:ct5o59$2lt$1@atlantis.news.tpi.pl...

> A kto nie doświadczył na własnej skórze
> postawy "ja zarabiam pieniądze, reszta to twój problem"[1], może faktycznie
> mieć kłopot z wyobrażeniem sobie, jak to daje w kość.

owszem nie doswiadczylam takiego "problemu" bo
sama pracuje, ale w pracy rowniez jest jak to okreslilas
gazylion dupereli, ktore jesli sie nie zrobi to wplywa
na prace, czego konsekwencje moga byc gorsze niz ew
pare centymetrow kurzu, czy tez zakisniety recznik.
nie popieram braku pmocy ze strony pracujacych
polowek, ale niechaj te niepracujace tez wykaza zrozumienie
dla pracujacego malzonka.

iwon(K)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2005-01-25 15:51:31

Temat: Re: Postulat dla męża
Od: "JoAsienka" <wloja@poczta..onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego dnia użytkownik o nazwie "miranka" ślicznie napisał :

> "idiom" <i...@w...pl> wrote in message
> news:ct5m84$h47$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>> Cieszę się, że nie jestem tym mężem..... ;)
>
> A co? Lepiej być tą żoną?
> Anka

Wiecie, ja tego nie rozumiem, cala ta lista jest totalnie pokrecona - w
zyciu nie prasowalabym codziennie 3 kpl ubranek dla dzieci (jak moje
mialo jakies 8 miesiecy to owszem, duzo trzeba bylo, ale tylko pralam i
suszylam, o prasowaniu mowy nie bylo), 95 % tych rzeczy nie trzeba robic
z taka czestotliwoscia, a tak w ogole to w zyciu bym nie dopuscila do
tego, zebym miala to sama robic - ja ustalilam, ze nie prasuje, nie
sprzatam, czasem moge cos ugotowac i pozmywac, no i inne rzeczy jak mi
sie bedzie chcialo - i jakos zyjemy - kazde z nas robi to, co trzeba,
nie ogladajac sie na druga osobe - i jest swiety spokoj.

--
JoAsienka
gg 1489928


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2005-01-25 15:58:51

Temat: Re: Postulat dla męża
Od: Dunia <d...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora



JoAsienka wrote:

> Wiecie, ja tego nie rozumiem, cala ta lista jest totalnie pokrecona - w
> zyciu nie prasowalabym codziennie 3 kpl ubranek dla dzieci (jak moje
> mialo jakies 8 miesiecy to owszem, duzo trzeba bylo, ale tylko pralam i
> suszylam, o prasowaniu mowy nie bylo), 95 % tych rzeczy nie trzeba robic
> z taka czestotliwoscia,

Ty sie lepiej nie przyznawaj, bo uzytkownicy usenetu:

- prasuja skarpetki
- wycieraja do sucha zlewozmywak po kazdym uzyciu
- kabine prysznicowa i wanne tez
- zmieniaja codziennie posciel
- raz w tygodniu czyszcza fugi w lazience
- maja ksiazki na regalach poukladane wedlug kolorow

Nie ma zmiluj ;)

D.
--
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=91&w=196485
44

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2005-01-25 16:00:57

Temat: Re: Postulat dla męża
Od: "brow\(J\)arek" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> napisał w
wiadomości news:ct5pmr$3sg$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Nienienie. Żadnej dłubaniny. Prosty, solidny wysiłek fizyczny. Cztery tony
> ziemi (technologią szpadel, łopata, taczka) mam za sobą, opinię
podtrzymuję.

E no ? Ale dlaczego... A na przyklad godzina rozbierania góry silnika by
sprawdzić, że luzu zaworów w zasadzie nie trzeba regulować bo jest OK i
ponowna godzina skladania ? Moze byc ? Bo te leniwe chłopy pasjami lubią
oddawać sie tym jakże wyrafinowanym rozrywkom


> > Problem o ktorym piszesz to zgnuśnienie.[...]
>
> Monotonia i bezskuteczność wysiłków. Z gnuśnością nie ma nic wspólnego.

Wysilki sa jak najbardziej skuteczne, a ze na krótko... to jest wlasnie
praca. Czyli jakbym sie bardzo przylozyl do roboty w poniedziałek i wtorek
to powinienem mieć wolne juz od srody ?

> > Plan... plan trzeba mieć.
>
> Plan nie pomaga na powyższe.

Pomaga szybko i sprawnie uporac się z "powyzszym" i zająć ciekawszymi
zajęciami.

> Oczywiście czytaliśmy post inicjujący wątek. W brzydkie uogólnienia typu,
że
> z facetem, który umyje po sobie szklankę, należy się cackać jak ze zgnitym
> jajkiem, nie chce mi się wdawać, acz ich statystyczna prawdziwość bywa
> bolesna.

Nie przyjmujemy tez , ze pralki piorą, zmywarki zmywają, a chlodziarki
chłodzą (tak jak za mnei pracuje komputer - akurat). To wszystko robią te
beidne, uciśnione...

> Ale zazwyczaj chce od Ciebie czegoś odrobinę innego niż poprzedni. Ja mam
> pracę nie tak znowu bogatą w różnorodne wyzwania (czyt. robię w zasadzie w
> kółko to samo), ale dostrzegam różnicę między monotonią takiej pracy a
> monotonią sprzątania łazienki.

Ja jakoś nie dostrzegam. Nie mniej dostrzegam zalety pracy w której w
dowolnej chwili mozna sobie zrobić godzinkę przerwy "bo mam ochotę".

brow(J)arek pozdrawiający monotonnie




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2005-01-25 16:02:50

Temat: Re: Postulat dla męża
Od: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ct5pig$7qt$1@news.onet.pl...
> [...]
> owszem nie doswiadczylam takiego "problemu" bo
> sama pracuje, ale w pracy rowniez jest jak to okreslilas
> gazylion dupereli[...]

Wiesz co? Ja też. I tak sobie teraz myślę, że niech się Luiza sama broni -
ze świadomością, o ile Jej się taka przyda, że ja Ją rozumiem. Bo tu nie o
konieczność zrobienia tego gazyliona chodzi.

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2005-01-25 16:10:29

Temat: Re: Postulat dla męża
Od: "brow\(J\)arek" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> napisał w
wiadomości news:ct5qs6$8fd$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:ct5pig$7qt$1@news.onet.pl...
> > [...]
> > owszem nie doswiadczylam takiego "problemu" bo
> > sama pracuje, ale w pracy rowniez jest jak to okreslilas
> > gazylion dupereli[...]
>
> Wiesz co? Ja też. I tak sobie teraz myślę, że niech się Luiza sama broni -
> ze świadomością, o ile Jej się taka przyda, że ja Ją rozumiem. Bo tu nie o
> konieczność zrobienia tego gazyliona chodzi.

Dla jasności ja też nie bronie do upadlego pracujących mężczyzn tylko chce
by obie strony pracująca/niepracująca (płeć dowolna) demogogią po oczach nie
walily się.

To ja pisałem... Jarząbek

A Luizie powodzenia zycze (w pracy). Oby jej zdania zmienic nie przyszlo.

brow(J)arek pozdrawia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2005-01-25 16:17:49

Temat: Re: Postulat dla męża
Od: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "brow(J)arek" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ct5qfd$lua$1@213.17.234.82...
> [...]A na przyklad godzina rozbierania góry silnika [...]
> Bo te leniwe chłopy pasjami lubią oddawać sie tym jakże
> wyrafinowanym rozrywkom

Słuchaj, ale właściwie o co Ci chodzi? Przecież ja nie napisałam, że chłopy
nie wykonują, excusez le mot, upierdliwych i mało efektywnych prac.
Napisałam, że czasem wolałabym przerzucić dwie tony węgla (=ciężka, "gruba"
fizyczna harówa z konkretnym efektem) niż zajmować się gazylionem dupereli
(=zajęcie nie wymagające wysiłku, ale i nie dające satysfakcjonującego
efektu, a spróbuj nie zrobić). Napisałam to w odpowiedzi na Twoją
sarkastyczną uwagę odnośnie lufcika dla zobrazowania, że ilość włożonej
pracy (w sensie fizycznym) nie jest jedynym kryterium oceny uciążliwości.
Więc?

> [...] Wysilki sa jak najbardziej skuteczne, a ze na krótko...

Uhm. Chyba mam zawyżoną wartość progową długości czasu trwania efektu,
powyżej którego czynność uznaje się za skuteczną :-/

> to jest wlasnie praca.

Mam inny punkt widzenia. Jak zrobię prezentację, to ona jest zrobiona, ktoś
ją może pokazać, za miesiąc odkopię ją z dysku i dodam dwa slajdy. To jest
praca. Fakt, że jak skończę jedną, to muszę zrobić drugą, w niczym nie
przeszkadza. Jak umyję deskę sedesową (drastyczny przykład z postu
początkowego :), a ktoś ją pięć minut później obsika i nawet nie
przetrze[1], to mnie grzbiet boli, deska jest tak samo brudna jak była, a to
wszystko to nie jest praca, tylko nieskończona upierdliwość ludzkiego
żywota.

> [...] Pomaga szybko i sprawnie uporac się z "powyzszym"
> i zająć ciekawszymi zajęciami.

Chyba że w międzyczasie przyjdzie zmęczony człowiek pracujący i dowali nową
stertę :-/

> [...] Nie przyjmujemy tez , ze pralki piorą, zmywarki zmywają,
> a chlodziarki chłodzą (tak jak za mnei pracuje komputer - akurat).

Czytałam kiedyś fajną odpowiedź dla takiego, co uważał, że pralka pierze. A
zmywarkę mam w domu i, leniwa łajza, nijak nie chce pozbierać brudnych
szklanek ze stołu i odstawić czystych do szafki.

> To wszystko robią te beidne, uciśnione...

Postanowienie na dziś: nie dam się sprowokować sarkastycznymi uwagami.

> [...] Ja jakoś nie dostrzegam.

A ja jakoś tak. Popatrz...

> Nie mniej dostrzegam zalety pracy w której w dowolnej
> chwili mozna sobie zrobić godzinkę przerwy "bo mam ochotę".

...a wyprasuję o pierwszej w nocy.

Pozdrawiam
H.

[1]Człowiek nawet nie docenia, jak ma w domu dobrze, dopóki niusów nie
poczyta...
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2005-01-25 16:29:16

Temat: Re: Postulat dla męża
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Hanka Skwarczyńska" <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> wrote in message
news:ct5qs6$8fd$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Wiesz co? Ja też. I tak sobie teraz myślę, że niech się Luiza sama broni -
> ze świadomością, o ile Jej się taka przyda, że ja Ją rozumiem. Bo tu nie o
> konieczność zrobienia tego gazyliona chodzi.

bo tu chodzi o priorytety, umiejetnosc kompromisow
i zrozumienia drugiej polowki.

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2005-01-25 16:35:50

Temat: Re: Postulat dla męża
Od: "brow\(J\)arek" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> napisał w
wiadomości news:ct5rhm$ics$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "brow(J)arek" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:ct5qfd$lua$1@213.17.234.82...
> > [...]A na przyklad godzina rozbierania góry silnika [...]
> > Bo te leniwe chłopy pasjami lubią oddawać sie tym jakże
> > wyrafinowanym rozrywkom
>
> Słuchaj, ale właściwie o co Ci chodzi? Przecież ja nie napisałam, że
chłopy
> nie wykonują, excusez le mot, upierdliwych i mało efektywnych prac.

No ty nie... totez do ciebie bezpośrednio nie piję jeno do osób (od plci z
daleka) czasem nawet pracujących, które z uporem godnym lepszej sprawy
staraja sie wykazac jak cięzkie sa prace domowe porównując do "normalnej"
pracy.

Otóż ja nie twierdzę, że sa lekkie. To po prostu praca. I jest jaka jest.
Jeśli sie komu nie podoba wystarczy sobie znaleźć pracę (zawodową znaczy) ;)
i wtedy wymagac od partnera (tudzież dzieciarni) calkowicie rownego
podziału obowiązków w gospodarstwie domowym hej...

> Napisałam to w odpowiedzi na Twoją
> sarkastyczną uwagę odnośnie lufcika dla zobrazowania, że ilość włożonej
> pracy (w sensie fizycznym) nie jest jedynym kryterium oceny uciążliwości.
> Więc?

Więc coż w uwadze mojej bylo sarkastycznego.Czy jak zacznę rozbijac moje
codzienne obowiązki na podłączanie komputera (bo to laptop), kserowanie,
tracenie czasu na wykręcanie numerów które sa zajęte, wymienianie wkładu w
długopisie to nagle sie okaże ze mam roboty więcej niż faktycznie mam ?

> > [...] Wysilki sa jak najbardziej skuteczne, a ze na krótko...
>
> Uhm. Chyba mam zawyżoną wartość progową długości czasu trwania efektu,
> powyżej którego czynność uznaje się za skuteczną :-/

No chyba masz. Dobrze ze nie jestes sprzątaczką... efekty pracy tychże to
dopiero sa nietrwałe.

> Mam inny punkt widzenia. Jak zrobię prezentację, to ona jest zrobiona,
ktoś
> ją może pokazać, za miesiąc odkopię ją z dysku i dodam dwa slajdy. To jest
> praca. Fakt, że jak skończę jedną, to muszę zrobić drugą, w niczym nie
> przeszkadza. Jak umyję deskę sedesową (drastyczny przykład z postu
> początkowego :), a ktoś ją pięć minut później obsika i nawet nie
> przetrze[1], to mnie grzbiet boli, deska jest tak samo brudna jak była, a
to
> wszystko to nie jest praca, tylko nieskończona upierdliwość ludzkiego
> żywota.

Pozwolę sie niezgodzić z tym tokiem rozumowania, a dlaczego to można
wywnioskowac z twojego akapitu.

> > [...] Pomaga szybko i sprawnie uporac się z "powyzszym"
> > i zająć ciekawszymi zajęciami.
>
> Chyba że w międzyczasie przyjdzie zmęczony człowiek pracujący i dowali
nową
> stertę :-/

Rozumiem, że dotąd nie zdażyło Ci sie by przyszedł ktoś kto do Twojej już
zrobionej, juz gotowej prezentacji nie chce czegoś dodać (a najchetniej
zmienil by w niej wszystko bo mu sie coś nie widzi).

> > [...] Nie przyjmujemy tez , ze pralki piorą, zmywarki zmywają,
> > a chlodziarki chłodzą (tak jak za mnei pracuje komputer - akurat).
>
> Czytałam kiedyś fajną odpowiedź dla takiego, co uważał, że pralka pierze.

Cholera po kiego myśmy to kupowali jaknie pierze. I jeszcze te drogie
proszki z reklam... :>

> A
> zmywarkę mam w domu i, leniwa łajza, nijak nie chce pozbierać brudnych
> szklanek ze stołu i odstawić czystych do szafki.

Hmmm... sarkastyczne to było. Rozumiem, ze kwestie CZASU poświęconego na
"pozmywanie" pomijamy .

> Postanowienie na dziś: nie dam się sprowokować sarkastycznymi uwagami.

Przyłączam się :D

> > Nie mniej dostrzegam zalety pracy w której w dowolnej
> > chwili mozna sobie zrobić godzinkę przerwy "bo mam ochotę".
>
> ...a wyprasuję o pierwszej w nocy.

A czemu nie. Ja kończe pracę o 18 . W domu jestem przed 19. "Czas dla
siebie" miewam z reguły po 23. Czasem chętnie zrobiłbym moją pracę o 1 w
nocy, gdybym mi ktoś oddał kilka godzin w środku dnia...

> [1]Człowiek nawet nie docenia, jak ma w domu dobrze, dopóki niusów nie
> poczyta...


Ja doceniam. Mam niepracującą - kurcze brow(J)arek nie powielaj
stereotypów - mam zone której praca jest zajmowanie sie domem i dzieckiem.

brow(J)arek pozdrawia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Ciekawy serwis kulturalny !
jak wyegzekwowac widywanie dziecka!!!!!!
prawo matki do małego dziecka
Re: rozwód a dzieci
Wybór Zofii - niedziela 22:25 TVP1

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »