On Thu, 20 Nov 2003 15:53:51 +0100, EvaTM <e...@i...pl> wrote:
> Drogi Tomku..

Kochana Evo..

> Wciąż liczę, że przestaniesz mnie prowokować
> bo wiem, że robisz to bardzo dobrze ;).

Mówię bardzo poważnie - możesz to wykorzystać jak chcesz.
------

Do czego ja Cię prowokuję?
Wstrzeliłem się /uwierz proszę! Przypadkowo/ w jakiś ciąg zdarzeń.
Moim celem nie jest, nie było i daj Boże nie będzie podkładanie bombek.
Jedyna osoba któa na PSP może mieć do mnie żal, to Łukasz - żal o prowokowanie do
myślenia.
Ale to już sprawa między mną a Łukaszem i nie ma to nic wspólnego z podkładaniem
bombek.

Nie zapominaj Evo, że ja naprawdę wiem, co znaczy być w miejscu kogoś, kobu podłożono
bombkę
/ale... widzisz... z biegiem czasu człowiek inaczej na to wszystko patrzy - to też
moja wina?
A może zasługa? A może nie tylko moja.../

> To przecież Ty podłożyłeś tę bombkę ;).

Jaką na Boga bombkę?
Odpowiedz, jeżeli chcesz.
Jeżeli nie, to załóż, że jestem facetem który z definicji nie podkłada bombek.
Proponowałem Tobie spotkanie w realu, bo coś mi mówi, że niewiernym Tomaszem wcale
nie jest
tomasz :) Myślę, że wtedy dotarłoby do Ciebie w jak wielkim jesteś błędzie.

tomek


--
"Móżdżek, długo uważany jedynie za koordynatora ruchów ciała,
jest aktywny podczas wielu czynności poznawczych"