Data: 2003-07-01 21:30:48
Temat: Re: Poszukiwanie celu w ŻYCIU
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
silvio_manuel napisał:
> Nie da się. Jeden raz w życiu pracowałem (bez spania) 40 godzin + dojazd =
> 42 godziny. Na końcu miałem halucynacje. To jest możliwe jednorazowo i to
> kosztem zdrowia.
Co ty sie kłócisz z pracoholikiem - żadnych halucynacji nie miałem,
czasami dostawałem "małpiego rozumu" [po mojemu wyłączenie sie
świadomości bezjęzykowej i próba przejęcia jej funkcji przez świadomość
językową]. Ale jak nie dostawałem w/w, to byłem nad podziw wyciszony
[deprywacja snu]. Serce mam jak dzwon po ok. 10 takich maratonach -
przed "ucieczką" od własnego dysonansu z pracy, zachowywałem sie jak
rasowy kryminalista - najpierw badałem serce, a jak sie okazało, że mam
tylko tachykardię i powiekszone serce, to do psychiatry - w końcu się
wyrwałem. ;)
> Nie w tym rzecz.
Też się wczoraj złapałem, że zbyt jednostronnie podsumowałem Ciebie [nie
autora wątku]. Bez poznania człowieka, mogę bazowac tylko na tym co sam
napisał i na moich obserwacjach pracy w dużym Banku - gwarantuję Ci, że
efekt narzekania - "pracuję na trzy zmiany" występował w 90% u osób,
które całe dnie nic nie robiły i musiały nagle sprężyć się do jakiegoś
krótkiego zadania. "Krowa która dużo ryczy, mało mleka daje"? ;)
Flyer
|