Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze ***Potrzebuję obiektywnej oceny***

Grupy

Szukaj w grupach

 

***Potrzebuję obiektywnej oceny***

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 156


« poprzedni wątek następny wątek »

101. Data: 2005-07-27 10:23:15

Temat: Re: ***Potrzebuję obiektywnej oceny***
Od: "Mermaind" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Mariusz Kruk" <M...@e...eu.org> napisał w wiadomości
news:slrndeekeq.c24.Mariusz.Kruk@epsilon.rdc.pl...
> Zależy jeszcze co rozumiesz przez "ochłonięcie". Bo z jednej strony masz
> rację - w stanie silnego wzburzenia na sensowną rozmowę nie ma co
> liczyć, z drugiej - zostawienie rozmowy np. na wieczór, jeżeli coś się
> stało rano, jest bez sensu.

W przypadku mojego synka "ochłonięcie" zajmuje zwykle około godziny.
Wcześniej rozmowa nie ma sensu. Mój synek zwykle już sam daje mi sygnał, że
"złość mu przeszła".
Nie powinno się czekać od rana do wieczora - dla mnie to za długo.

> I rozmowa pomaga te emocje nazwać, zrozumieć. A to pierwszy krok do
> panowania nad nimi.

Tylko pierwszy. Mój synek już jest na tym etapie. Niedawno miał do mnie duży
żal ( wmieszała się do tego zazdrość o siostrę). Poszło akurat nie o
butelkę, a o miejsce siedzące w kościele. Piotruś był obrażony przez całą
mszę. Do tego stopnia, że nawet mnie nie pytał, kiedy będzie koniec ;) Panie
będące w kościele próbowały z nim rozmawiać, nawet kazały ustąpić Emilce
miejsca bratu. Oczywiście bez rezultatu - bo jak moim synkiem targają
negatywne emocje, to trzeba to przeczekać i tyle... Pewnie różne miłe panie
oplotkowały moje zachowanie, reakcję moich dzieci i oczywiście to, jak je
wychowuję... Ale co tam, jestem tu tylko na wakacjach ;)
A pod koniec mszy moje dziecko się do mnie odezwało. Żałował, że nie może
swojej złości schować do kieszeni i musi poczekać, aż mu przejdzie. Zaraz po
powrocie do domu porozmawialiśmy sobie i wyjaśniliśmy wszystko. Właściwie
używałam podobnych argumentów, jak w momencie popełniania przeze mnie
"niecnego" czynu, ale wtedy one jakoś nie dotarły. Muszę na przyszłość
uważać na to co mówię ...

Tak więc on już zna swoje emocje i jedyny sposób, jaki na nie zna - to czas.
Z drugiej strony ważne jest to, jak je wyraża. Jak miał dwa latka musiałam
pilnować, aby nie zrobił sobie krzywdy, jak miał cztery lata, to zanim
rzucił się na podłogę, układał poduszki ;) a teraz po prostu się "zapyzia",
robi obrażoną minę, warczy i ... czeka ;)

Pozdrawiam
Jola Emilka (10 l) Piotruś (5,5 l)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


102. Data: 2005-07-27 10:55:45

Temat: Re: ***Potrzebuję obiektywnej oceny***
Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org> szukaj wiadomości tego autora

W dniu Wed, 27 Jul 2005 11:01:41 +0200, osoba określana zwykle jako
złośliwa pozwoliła sobie popełnić co następuje:
>| Wydaje mi się, że wyciągnęłaś zbyt pochopnie wnioski z tego, co pisał MK.
>On
>| nie pisał IMHO o obrażaniu się na dziecku,
>Iwon(k)a :
>"tzn dajesz dziecku komunikat, iż nie chcesz się z nim bawić, bo masz
>zły humor, spowodowany jego zachowaniem?"
>
>Mariusz Kruk:
>"tak"
>
>dla mnie to jest obrażanie się na dziecko - dla Ciebie może być co innego.

Mamy w takim razie inną definicję obrażania się. Dla mnie obrażanie się
to bardziej zmiana stosunku do drugiej osoby wyrażona nie wprost. Czyli
niby nigdy nic, a jesteśmy opryskliwi.

--
/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ Niejeden przypomina Achillesa wyłącznie
\ K...@e...eu.org / piętą.(Wojtek Moszko)
/ http://epsilon.eu.org/ \
\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


103. Data: 2005-07-27 12:02:32

Temat: Re: ***Potrzebuję obiektywnej oceny***
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Mariusz Kruk" <M...@e...eu.org> napisał
| Mamy w takim razie inną definicję obrażania się.
|
no to mamy.

--
Kasia + 4 letnia Weronika
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


104. Data: 2005-07-27 13:21:29

Temat: Re: ***Potrzebuję obiektywnej oceny***
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Mariusz Kruk" <M...@e...eu.org> wrote in message
news:slrndeeive.a1u.Mariusz.Kruk@epsilon.rdc.pl...

>>>>psychologiczny terror ;)))
>>> E, to wszyscy są psychologicznymi terrorystami.
>>nie wszyscy, bo ja dziecka nie terroryzuje ;)))
>
> Zdaje Ci się. Terroryzujesz, tylko jeszcze o tym nie wiesz. :-P


podziwiam, za jasnowidzenie :)

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


105. Data: 2005-07-27 13:24:03

Temat: Re: ***Potrzebuję obiektywnej oceny***
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:dc7bk9$16m$2@localhost.localdomain...
>> chodzi mi o niegrzeczne zachowanie w stosunku do osob trzecich, czyli
>> no kolegi. btw to co teraz opisujesz, to najzwyklesza pod sloncem kara.
>
> A fakt, że dzieciak spowodował swoim zachowaniem, żed tata poczuł się
> głupio, źle, że musiał kogoś przeprosić za to, co zrobiło dziecko, nie
> może
> być konsekwencją tego niegrzecznego zachowania? Jak mu powie:" wiesz,
> jestem zdenerwowany, bo nie spodzewałem się, że sprawisz mi taką przykrość
> plując na ciocię. Nie chce mi się z tobą bawić"

tata mial przeprosic? imo jesli dziecko chcialo zlym zachowaniem
spowodowac przykrosc innemu, to przepraszanie taty, mamy
malo go ruszy w tym momencie. "a nie chce mi sie bawic z Toba"
to jak najbardziej kara.

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


106. Data: 2005-07-27 13:26:50

Temat: Re: ***Potrzebuję obiektywnej oceny***
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Mariusz Kruk" <M...@e...eu.org> wrote in message
news:slrndeej16.a1u.Mariusz.Kruk@epsilon.rdc.pl...


>>btw to co teraz opisujesz, to najzwyklesza pod sloncem kara.
>
> Zależy jak zdefiniujesz karę.

??? za slownikiem
"Kara, sytuacja przykra dla jednostki będąca konsekwencją
czynów niepożądanych i mająca spowodować zmianę zachowania jednostki"


iwon(k)a


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


107. Data: 2005-07-27 13:28:48

Temat: Re: ***Potrzebuję obiektywnej oceny***
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Mermaind" <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:dc63s3$jqg$1@news.onet.pl...

>> niekoniecznie.
>
> Wychowałam dwójkę niejadków. Jak nie jest głodny - nie potrzebuje obiadu.

ja z siastra bylam tez niejadkiem, i byl nam potrzebny, bo moglysmy nie jesc
dniami (co potem mialo wyraz w morfologii krwi)

>
>> >nie rozumiem, czemu jedzenie
>> > ma byc obowiazkiem dziecka, a nie jego prawem.
>>
>> czy ma dziecko prawo zjesc czekolade przed obiadem?
>
> Czy dziecko powinno w ogóle jeść czekladę? :)

ponoc jest zdrowa :)

> Czeklada nie powinna być nagrodą za jedzenie - nawet nie powinno się
> sugerować takiego związku (nie zjadłeś obiadu - brak czekolady - czyli
> brak
> nagrody)

nie odnioslam sie do przykladu "jak zjesz obiad dostaniesz cos tam", a
raczej
do przykladu na ktory odpisalam.

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


108. Data: 2005-07-27 15:51:10

Temat: Re: ***Potrzebuję obiektywnej oceny***
Od: "Elske" <k...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lila" <H...@H...Com> napisał w wiadomości
news:dc54ep$9jt$1@srv.cyf-kr.edu.pl...

> > A po laniu najlepsza jest szczera, przyjazna rozmowa. Jeśli lanie było
> > zasłużone, dziecko najczęściej wie, za co dostało, jeśli nie wie do
końca,
> > można mu wytłumaczyć.
>
> Czy takie postepowanie stosujesz tez wobec zony/kolegow z pracy, jesli
> postepuja wbrew Twojej woli?

często by się przydało, ale nasze prawo nie zezwala niestety...

--
Kaja Szwarc
http://elske.private.pl; http://histeryczka.blog.pl
http://lilypie.com/baby1/060530/3/3/1/+1

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


109. Data: 2005-07-27 15:56:18

Temat: Re: ***Potrzebuję obiektywnej oceny***
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

złośliwa wrote:

>
> Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał
> | A fakt, że dzieciak spowodował swoim zachowaniem, żed tata poczuł się
> | głupio, źle, że musiał kogoś przeprosić za to, co zrobiło dziecko,
> |
> rodzic nie powinien przepraszać za dziecko które samo jest do tego zdolne.

Jak Twoje dziecko opluje przechodnia, to nie przeprosisz i nie naprawisz
szkód, tylko będziesz wychowywać na ulicy, że tak się nie robi?.
Tylko nie mów, że Twoje dziecko nie pluje na przechodniów, to tylko przykład
mający za zadanie zilustrować, że czasem rodzic robi również to, czego nie
powinien.
Wszystko IMHO, ja bym w w/w sytuacji przeprosiła.

--
Pozdrawiam
Justyna,
Iza (12), Marcin (8)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


110. Data: 2005-07-27 16:00:08

Temat: Re: ***Potrzebuję obiektywnej oceny***
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Iwon(k)a wrote:


> tata mial przeprosic?

Zależy od sytuacji. Jeśli mamy do czynienia z ciotką, która obraża się na
"dzień dobry" wypowiedziane nieodpowiednim tonem, i dzieckiem mającym
problemy z samokontrolą( nadpobudliwcem np.), to IMHO tata może przeprosią,
żeby nie czynić kwasów.

"a nie chce mi sie bawic z Toba"
> to jak najbardziej kara.

Ale wynikająca z tego, że tata stracił chęć na kontakty z dzieckiem, bo ono
zachowało się "skandalicznie".

--
Pozdrawiam
Justyna,
Iza (12), Marcin (8)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 16


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Spotkanie trójmiejskiej frakcji psd
[ANKIETA] Alergie pokarmowe u dzieci
nastolatki
zajęcia w glinie...
TATRALANDIA-poleccie kwatery...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »