Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Powstanie i prawda o upadku. Re: Powstanie i prawda o upadku.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Powstanie i prawda o upadku.

« poprzedni post
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "Chiron" <e...@o...eu>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Powstanie i prawda o upadku.
Date: Fri, 31 Jul 2009 10:16:27 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 318
Message-ID: <h4u98r$66g$1@news.onet.pl>
References: <c...@a...googlegroups.com>
<h4qc57$24p$1@news.onet.pl> <h4rsed$ge1$1@news2.ipartners.pl>
<h4t8fe$51t$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: staticline25371.toya.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1249028187 6352 217.113.230.73 (31 Jul 2009 08:16:27 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 31 Jul 2009 08:16:27 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5512
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:465027
Ukryj nagłówki


Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:h4t8fe$51t$1@news.onet.pl...
> cbnet pisze:
>> Bzdury.
>>
>> Powstanie zostało przygotowane przez rząd na emigracji, ale
>> po uwzględnieniu informacji z kraju pomysł wybuchu powstania
>> w Warszawie definitywnie odrzucono.
>>
>> Mimo to rozkaz do powstania został wydany bez uzgodnienia z
>> inspiratorami i w brew ich intencji przez Komendanta Sił Zbrojnych
>> w Kraju, generała "Bora" Tadeusza Komorowskiego.
>>
>> Gen. Władysław Anders na wieść o wybuchu powstania w meldunkach
>> do przełożonych nazywał wywołanie powstania "największym
>> nieszczęściem w naszej sytuacji", "nie tylko głupotą, ale wyraźną
>> zbrodnią".
>>
>> Tak więc Powstanie Warszawskie było wynikiem zbrodniczej zdrady
>> Komendanta AK już od pierwszego momentu jego wybuchu.
>
> "Nie zamierzam się wpisywać w żadne partyjne porachunki pomiędzy
> nienawistnikami oszalałymi z powodu Kaczorów ani łże-Polakami
> odmawiającymi inaczej myślącym bycia Polakami.
>
> Dla mnie Powstanie jest kwintesencją polskości. Tej durnej, dumnej,
> chmurnej & romantycznej.
>
> Zamyka pewien obszar czasowy. Na dodatek schyłkowy.
> Nie wiem, jak go nazwać?
> Przecinkiem, czy memento?
> W polskiej, naszej historii.
> Coś się skończyło i zaczęło jednocześnie.
>
> Można je (PW) krytykować albo czcić, świętować, (albo) można wspominać,
> nie wolno mu uwłaczać.
> Szczególnie jego bezbronnym ofiarom, szwabskiego ludobójstwa i
> romantycznym porywom młodzieży i żołnierzy. Cierpieniu i ofierze ludności
> cywilnej.
> Jeszcze raz przerobić decyzje wojskowo-polityczne Komendy Głównej Armii
> Krajowej, Rządu w Londynie.
> Wszystko można.
>
> Poniżej wkleję 2 (swoje) txty, stare ( z '07r.) i chyba dobre?
> Pierwszy będzie jakby z innej beczki. Ale to on otwiera ten punkt w
> historii.
> Też sierpniowy, tyle że pięć lat wcześniejszy.( z '39r.)
> Dla mnie one się łączą, to były: początek i koniec końca dawnej
> Rzeczpospolitej, tej oddychającej jeszcze powietrzem w końskich chrapach
> chorągwi husarskich, petyhorskich,kazaczych, tatarskich czy ułańskich, pod
> komendą Wielkich Hetmanów: Tarnowskiego, Żółkiewskiego, Sahajdacznego,
> Chodkiewicza, Sobieskiego...
> /W starych pamiętnikach wyczytałem, że na wojnę w '39r szli jeszcze
> oficerowie z bułatami pamiętającymi tamte czasy/.
> Ot, tak jak szli ich ojce, od zawsze.
> Na wojnę, czy do powstania.
> Ten świat już nie istnieje.
> I już nie wróci.
> Pozostaje pamięć.
> Tej nie należy ruszaty.
> ----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
-------------------------------------
> Przez cmentarz idę.....
> polski, muzułmański, normalny cmentarz.
> (Wcześniej tablicę nagrobną trzech zabitych w Powstaniu chłopaków z
> Parasola na rogu Ostroroga i Tatarskiej mijam, ze skinieniem głowy)
> Przy ulicy Tatarskiej w Warszawie, cmentarz.
> Idę (oni idą ze mną, słyszę jak cicho brzękają ostrogi).
> Do grobu rotmistrza Aleksandra Jeljaszewicza, ostatniego dowódcy jazdy
> tatarskiej w Polsce. Idę ( rżenie koni słyszę, z daleka ale słyszę). Bo to
> cmentarz polsko -- litewskich Tatarów jest -- Lipków. Idę( skrzyp żurawi
> studziennych słyszę).
> Trwa noc z 28 na 29 sierpnia 1939r. Pierwsza wściekła, burząca pokój w
> setkach tysięcy domów w Polsce noc, wielkiej wojennej mobilizacji. Idę (
> świst koniuchów pędzących tabun po stepie słyszę). Idę ( płomyki lamp
> naftowych w tatarskich zaściankach Wileńszczyzny i Podlasia mi
> przyświecają). Idę.
> A zaczęło się od pierwszej tatarskiej osady, w której Wielki Xiąże
> Litewski Witold pojmanych ordyńców osadził -- Sorok Tatary ( czterdziestu
> Tatarów) dzisiaj dzielnicy Wilna w ostatnich latach XIV wieku. To od rodu
> jednego z nich, Ułana, wzięli nazwę nasi ułani.
> Mieli służyć zbrojnie i konno Wielkim Książętom i Królom Polskim. Służyć
> Rzeczpospolitej. Za nadania ziemskie, wolność osobistą i wolność wyznania.
> Służyli i służą. W dzisiejszych granicach Polski nadal trwają dwa
> tatarskie zaścianki i meczety. W Kruszynianach i Bohonikach. Z nadania
> XVII wiecznego dla zasłużonych żołnierzów, przez króla Jana III
> Sobieskiego osadzonych z nadaniami ziemskimi na Podlasiu uczynione. Kiedy
> ostatnio byłem w Kruszynianach ino trzy rodziny tatarskie we wsi żyły.
> Nadal trwają tatarskie zaścianki na dzisiejszej Litwie i Białorusi.
> W tę ciemną, letnią noc, przed 68 laty mobilizował się szwadron tatarski,
> pod buńczukiem w składzie 13 Pułku Ułanów Wileńskich z Nowej Wilejki, z
> Wileńskiej Brygady Kawalerii. Mobilizowała się cała Polska, pełna wiary w
> swoją moc i nadziei w sojusze. Potem rozjechana przez niemieckie i
> sowieckie kolumny. Broniąca się do ostatka i na koniec zdradzona przez
> łże-sojuszników.
> Potem był tragiczny Wrzesień. Bili się Tatary z 13 Pułku Ułanów z
> niemieckimi czołgami pod Piotrkowem Trybunalskim. Dobrze się bili, płonęły
> dziesiątki szwabskich tanków podpalonych przez polskie przeciwpancerne
> boforsy i "prawosławne" 75tki. Z rozbitą Armią Prusy cofali się ku Wiśle.
> Zgodnie z tradycjami przodków przeprawili się przez nią wpław, płynąc za
> końskim ogonem. Bili się na przyczółku mostowym pod historycznymi
> Maciejowicami, resztki nadal w zwartym oddziale w GO "Polesie" gen.
> Kleeberga. Ukryli sztandar, nieodnaleziony do dzisiaj. Bili się potem w
> Armii Andersa i w oddziałach AK okręg Wilno i Nowogródek, bili się w
> Puszczy Kampinoskiej. Kładli głowę w Katyniu.
> Tatary. Dobrzy żołnierze Rzeczpospolitej. Muzułmanie. Nasi współobywatele
> i towarzysze broni od 600 lat. Idę w tę mobilizacyjną noc przez polski,
> muzułmański cmentarz w Warszawie (i ten w Kruszynianach i Bohonikach i w
> Oszmianie i Sorok Tatarach) i jeszcze słyszę śpiew i rżenie koni, szczęk
> szabel słyszę, brzęk janczarów.
> I jak mi kto na blogu napisze, że Polska tylko dla Polaków-katolików jest,
> to...
> Idę.
> Murzie Tatarowi ( z którym się pod Kleckiem i nie tylko, my Kazaki,
> ścinaliśmy a teraz wodę na szable polaliśmy ), blogerowi naszemu
> salonowemu, dedykuję w tę mobilizacyjną, sierpniową noc. Idzie tragiczna
> rocznica Września.
> Oby nigdy więcej tragicznych rocznic...
> Fragment większej całości, którą może kiedyś, gdzieś napiszę?nie napiszę,
> bo nie warto (..).
> ----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
-------------------------------------------
> ----------------------------------------------------
----------------------------------------------------
-------------------------------------------
>
> To stary text jest.
> Dla mnie ważny.
> I nic w nim nie zmieniam.
> Bo i po co?
> ....................................................
....................................................
..
>
> Tramwajem jadę na wojnę
>
> z pętli Górczewską jadę. Przejeżdżam obok wolskiej reduty Generała
> Sowińskiego a potem obok Cmentarza Bohaterów Warszawy.
>
> Moje myśli są moja modlitwą.
>
> Bo tej reduty bronił żołnierz, zawodowiec, który przybity bagnetami
> Moskali do armaty, tak już pozostał w mojej pamięci, a jego autograf (z
> odręcznym podpisem z 1828r) mam codzień przed oczami. On swojej przysięgi
> dotrzymał, placówki powierzonej nie opuścił, inwalida bez nogi, którą
> podczas szturmu Smoleńska w 1812r stracił. Ale jego ofiara nie poszła na
> marne. Dowódcy resztę wojsk z Warszawy wyprowadzili, do rzezi miasta nie
> dopuścili, znali swoje miejsce i czuli odpowiedzialność. Choć Powstanie
> (Listopadowe) przegrane już było.
>
> Mam Visa w kieszeni, grubymi słowy strzelać będę, bo to osobisty tekst
> jest.
>
> Tak, to osobisty tekst jest, bo to jedyne święto, które obchodzę, które
> mnie wzrusza i porusza. Jedyne, kiedy ja, stary chłop płaczę.
>
> Bo w te święto jestem na Wojskowych Powązkach, tam płaczę. Bo w te święto
> niosłem dzieci na karku, jak były małe, coby pod pomnikiem Zgrupowania
> Kampinos i na grobie Rudego świeczkę zapaliły. Bo w te święto ( i nie
> tylko) słuchały opowieści, jak ich babka, jako mała dziewczynka, wisząc na
> płocie obserwowała, jak niemieckim kurwom leśni ( kampinoska wioska) głowy
> na pałę golili, za co pół wsi żandarmi spalili.
> Drugi raz.
> Pierwszy raz wieś paliła się we Wrześniu. Słuchają opowieści, jak ich
> cioteczna babka, 17letnia, ostatni list z Pawiaka przysłała, za ulotki
> wzięta, a mogiła jej nieznana do tej pory jest. Słuchają o kuzynie, który
> ze Zgrupowaniem Stołpeckim "Doliny" spod Naliboków, kilkaset kilometrów
> miedzy frontami się przedzierał, po to aby w masakrze, podczas szturmu
> lotniska na Bielanach zginąć. Słuchają o Wujku, który do Powstania poszedł
> w Zgrupowaniu Kampinos i ranny w nocnej bitwie z pociągiem pancernym
> został, na który to, zdrajca cały oddział wyprowadził. I wtedy trzeci raz
> ta kampinoska wioska się spaliła. Słuchają opowieści, jak ich prababka,
> żeby dzieci wykarmić, uciekając przed żandarmami, spod Zakroczymia, gdzie
> granica GG była, do Warszawy na plecach pół świniaka przyniosła na
> piechotę, 40 kilometrów. Słuchają, jak ich dziadek 3 lata w Prusach na
> roboty wywieziony tyrał. A jego ciotka, dziś 102 ( 103 teraz ) lata mająca
> razem z nim. I na bosaka w marcu '45r do Warszawy wróciła. A minister
> Parys kazał jej świadków niewolniczej męki przedstawić.
> Mimo że dokumenty miała, żeby jej 800 zl z niemieckiej łaski wypłacić. O
> drugim dziadku, który jako 14latek nie miał siły taczki przy kopaniu
> okopów dźwignąć, za co bykowcem był bity i o pradziadku, który najpierw z
> niemieckiego transportu
> uciekł a potem z sowieckiego. I o 2 babce, której kulturalny oficer z
> Hamburga, na kwaterze stojący od paru miesięcy, lalkę z rąk wyrwał, żeby
> swojej córce na gwiazdkę wysłać.
> Mama wtedy na szkarlatynę chora, wahała się pomiędzy życiem i śmiercią, 10
> lat miała ( mam nadzieję, że się spopieliła, ta lalka razem z cała tą
> szwabską rodziną, podczas alianckich nalotów). Ja tego szkopom nie daruję.
> Do końca moich dni. A to zwykłe rodziny były, wcale nie jakieś
> bohaterskie.
>
> Ale czy moje dzieci i ich pokolenie też? One pokoju chcą i Europy.
> Nie wojny.
> I słuchać już nie za bardzo tych wspominek
>
> Ale, jak jadę wzdłuż cmentarzy wolskich, to mi się dzwon Monter, z Parku
> Wolności odzywa i w uszach dzwoni. Fałszywie.(?)
>
> Bo gen. Sowiński swoje życie na szali kładł i żołnierzów powierzonych, a
> nie całego bezbronnego, umęczonego miasta. Bo w Parku Wolności na
> marmurowej ścianie, kilka tysięcy nazwisk widnieje, a na Woli 50 tys.
> ludzi tylko w trzy dni wymordowano i spalono miotaczami (ognia) na
> podwórkach i w piwnicach. Ino popiół po nich pozostał. Potem dołączyło do
> nich kolejnych 150 tys Warszawiaków. Ale Monter i Bór, nie.
>
> Bo on miał wszystkie dane wywiadu Armii Krajowej na stole. On i
> Bór-Komorowski, kawalerzysta. Co w przedwojennej armii szyderą było.
> Być kawalerzystą.
>
> Bo oni doskonale wiedzieli, czym skończyło się powstanie w ramach planu
> Burza we Wilnie i we Lwowie. Doskonale wiedzieli jaką cenę zapłaciła
> Sowietom i Niemcom 27 Wołyńska Dywizja AK, w lutym '44 roku.
>
> Oni to wiedzieli, bo wywiad Armii Krajowej, tak jak i teraz ( polski ) był
> najlepszy na świcie. Ale to oni karmili młodzież kłamstwami, że polskie
> dywizjony RAF wylądują na polowych lotniskach w Kampinosie, to oni
> myśleli, że Brygada Spadochronowa Sosabowskiego spadnie z nieba na pomoc
> Warszawie. To oni na kilka tygodni przed godziną "W" opróżnili magazyny
> (z) broni, wysyłając ją na wschód.
>
> Młodzieży nie wysłali. Dlaczego?
>
> Długo o tym rozmawiałem z szefem sztabu Okręgu Warszawskiego AK, Czyli PW.
> Dożywał swoich dni w moim rodzinnym miasteczku, po dziesięcioleciach
> emigracji.
>
> Major dyplomowany Stanisław Weber -- Chirurg.
>
> Kończył rozmowę pytaniem -- czy nie zginąłbyś za dom, za matkę, za
> Ojczyznę?
>
> Pewnie, że tak, ale nie w beznadziei. (???)
>
> To fataliści byli, nie stratedzy.
>
> Zabili Stolicę.
>
> Zabili Pokolenie, które miało objąć w Polsce władzę.
>
> Otworzyli wrota komunie, a jej władza co najmniej, 10 lat dłużej, dzięki
> temu trwała.
>
> Pozbawili Polskę jednej z 4 stolic.
>
> Bo 4 były polskie stolice. LWÓW i WILNO sprzedali alianci Stalinowi w
> Teheranie. Polski wywiad to wiedział, Warszawę oddaliśmy sami na żer
> niemieckim i sowieckim sępom. Został tylko Kraków. Dlatego jest taki
> magiczny.
>
> Czy Warszawa -- obecnie miasto wyścigu
> szczurów, gierkowskich blokowisk i psich kup rozmazanych po trawnikach,
> jest ostoją polskiego ducha i magicznym miejscem, stolicą?
>
> Śmiem wątpić.
>
> Chwała Powstańcom Warszawy.
>
> Oby nigdy więcej takiej ofiary.
>
> P.S. Dwa ( trzy) lata temu gościliśmy w domu Powstańca. Walczył najpierw
> na Mokotowie a potem na Czerniakowie.
>
> Na pożegnanie tak nam powiedział -- we wrześniu przyszły nam na pomoc
> oddziały Zgrupowania Radosław, resztki Zośki, Parasola, Pięści, Czaty49 ze
> Starego Miasta.
>
> - Panie, jakie tam piękne dziewczyny
> były, jacy oni uzbrojeni, pełne mundury ze Stawek
> mieli. Po kilku dniach my i ludność baliśmy się ich bardziej od Niemców.
> Taki mógł zastrzelić człowieka i nawet nie splunął. Wojna z nich zwierzęta
> zrobiła. Nie wierz pan tym łzawym opowieściom o wspaniałej młodzieży. Nie
> warto.
>
> Tak. Żadnych powstań więcej, z romantyczną młodzieżą przeciw czołgom. I
> ginącymi, bezbronnymi cywilami w piwnicach.
>
> Nigdy.
>
> ....................................................
...............................
>
> Jednak zmienię/dopiszę.
>
> Dla takiej jednej pani z Ochoty, co lubi stare podwórka.
>
> Jest taka miejscowość pod Warszawą -- Michałowice, na trasie kolejki WKD
> W trzecim dniu Powstania, z braku szans na powodzenie, dowództwo Ochoty
> postanowiło, że uzbrojeni powstańcy przedrą się do Śródmieścia, reszta,
> bez broni przedrze się do lasów skierniewickich, do mobilizujących się
> oddziałów AK
> To byli chłopcy i dziewczęta z Parasola
> Postanowili jechać kolejką WKD
> Wysiedli w Regułach, miejscowa placówka AK ich ostrzegła, że szkopy
> szykują zasadzkę.
> Uderzyli w kierunku Michałowic.
> Praktycznie bezbronni.
> Większość poległa w ogniu karabinów maszynowych.
> Kilkudziesięciu wzięli do niewoli
> Mniejszość się przebiła
> Ci wzięci do niewoli zostali zamordowani w majątku Michałowice
> Tam leżą.
> Młodzi.
> Jeden ocalał, ukryty w piecu chlebowym.
> I opowiedział.
> Stąd wiem.
>
> I nie zapomnę.
> I nie daruję.
> ----------------------------------------------------
------------------------------------------
>
> Igła"
>
> http://tekstowisko.com/igla/59895.html
>


Pięknie to ujął Jacek Kaczmarski (ostatnio coś często go cytuję):
"Jeszcze Polska wtedy żyła
Gdy za Nią ginęli"...

pozdrawiam

Chiron

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem