| « poprzedni wątek | następny wątek » |
131. Data: 2007-02-26 11:44:30
Temat: Re: Pozegnanie z ogrodem
> Rany, Magda ja cię podziwiam;-)Ostatnio zastanawiałam się jakby to było
> gdybyśmy sprzedawali dom. Dom jestem w stanie sobie wyobrazic w obcych
> rekach. Ogrodu.. nigdy;
Przecież miałaś wyjaśnione- hobby to jest sprzedawanie, a czy to będzie
ogród, czy dom, czy przepisy na ciastka, to wszystko jedno.Parę osób
udzieliło bezpłatnych konsultacji,a byli nawet chętni zaprzyjaźnić się,
to ich sprawa.
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
132. Data: 2007-02-26 14:18:03
Temat: Re: Pozegnanie z ogrodemW wiadomości news:0d9e.0000006e.45e2c81d@newsgate.onet.pl mirzan
<l...@o...pl> napisał(a):
>
> Przecież miałaś wyjaśnione- hobby to jest sprzedawanie, a czy to
> będzie ogród, czy dom, czy przepisy na ciastka, to wszystko
> jedno.Parę osób udzieliło bezpłatnych konsultacji,a byli nawet
> chętni zaprzyjaźnić się, to ich sprawa.
>
Hejka. Myślę, Mirku, że mamy tu raczej do czynienia z dysonansem
podecyzyjnym. ;-)
Pozdrawiam dyskomfortowo Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
133. Data: 2007-02-26 15:11:32
Temat: Re: Pozegnanie z ogrodem> Przecież miałaś wyjaśnione- hobby to jest sprzedawanie, a czy to będzie
> ogród, czy dom, czy przepisy na ciastka, to wszystko jedno.Parę osób
> udzieliło bezpłatnych konsultacji,a byli nawet chętni zaprzyjaźnić się,
> to ich sprawa.
Innymi słowy ruch w interesie.:-D
Pozdrawiam nabitych w butelkę, boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
134. Data: 2007-02-26 15:39:42
Temat: Re: Pozegnanie z ogrodemGosia Plitmik wrote:
Ostatnio zastanawiałam się jakby to było
> gdybyśmy sprzedawali dom. Dom jestem w stanie sobie wyobrazic w obcych
> rekach. Ogrodu.. nigdy;-(
Ja tez, dom zostawic mi latwo, z ogrodem zegnam sie ze lzami, choc
wiedzialam z gory, ze tak bedzie. Jest to juz trzeci ogrod, ktory
zostawiam. A ten jest widoczny z drogi, wiec chociaz zobacze, co z nim
zrobia.
A najlepsze jest to, ze nowa ziemia jest jak tabula rasa, wiec znow bede
mogla stworzyc nowy ogrod.
Nie ma tego zlego....
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
135. Data: 2007-02-26 15:40:39
Temat: Re: Pozegnanie z ogrodemmirzan wrote:
>>Rany, Magda ja cię podziwiam;-)Ostatnio zastanawiałam się jakby to było
>>gdybyśmy sprzedawali dom. Dom jestem w stanie sobie wyobrazic w obcych
>>rekach. Ogrodu.. nigdy;
>
>
> Przecież miałaś wyjaśnione- hobby to jest sprzedawanie, a czy to będzie
> ogród, czy dom, czy przepisy na ciastka, to wszystko jedno.Parę osób
> udzieliło bezpłatnych konsultacji,a byli nawet chętni zaprzyjaźnić się,
> to ich sprawa.
> Pozdrawiam.Mirzan
>
Ach, jaki ty mily jestes. To z szacunku do mojej pracy, czy z zazdrosci?
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
136. Data: 2007-02-26 16:10:41
Temat: Re: Pozegnanie z ogrodem
> Ach, jaki ty mily jestes. To z szacunku do mojej pracy, czy z zazdrosci?
>
> MB
Pracy u mnie dostatek, a zazdrościć czego, jeśli to nie tajemnica?
Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
137. Data: 2007-02-26 16:12:55
Temat: Re: Pozegnanie z ogrodem
> Innymi słowy ruch w interesie.:-D
>
> Pozdrawiam nabitych w butelkę, boletus
Też byłeś gotów kupić bilet, dać wikt i opierunek, a jak się rwałeć do tego.
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
138. Data: 2007-02-26 16:44:25
Temat: Re: Pozegnanie z ogrodem> Też byłeś gotów kupić bilet, dać wikt i opierunek, a jak się rwałeć do
tego.
Tak.:-DDD
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
139. Data: 2007-02-26 18:05:49
Temat: Re: Pozegnanie z ogrodemboletus wrote:
>> Przecież miałaś wyjaśnione- hobby to jest sprzedawanie, a czy to będzie
>> ogród, czy dom, czy przepisy na ciastka, to wszystko jedno.Parę osób
>> udzieliło bezpłatnych konsultacji
Nasza praca, ciezka praca, to raczej nie hobby, tylko sposob na
emeryture. W USA trzeba sobie samemu stworzyc fundusz emerytalny, jesli
nie jest sie zatrudnionym na stanowisku rzadowym. To jest nasz sposob.A
twoj?
Nigdy nie bralam bezplatnych konsultacji, za wszystko mam rachunki.
Natomiast jedyne osoby, ktorym udzielilam bezplatnych konsultacji, to
hodowcy lawendy w Polsce.
Jesli chcesz mi udowodnic, ze nie mam pojecia na temat lawendy, bedziesz
sie musial ciezko nagimnastykowac.
>
> Pozdrawiam nabitych w butelkę, boletus
Nie rozumiem, o co ci chodzi? Ja jestem uczciwym czlowiekiem i zyje
uczciwie, traktujac moja prace i innych ludzi w uczciwy sposob.
Kto niby ma byc nabity w butelke? Ci, ktorym zapewnilam wspaniala
przygode na mojej farmie w czasie lata, czy ci, ktorzy codziennie kupuja
moje (wysokiej jakosci, recznie robione) produkty w moim sklepie
internetowym, czy ci ktorzy kupia gotowy business, zapiety na ostatni
guzik, z farma, budynkami, roslinami, produktami, z calym programem
hurtowym, detalicznym, i marketingowym?
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
140. Data: 2007-02-26 18:09:53
Temat: Re: Pozegnanie z ogrodemmirzan wrote:
>>Ach, jaki ty mily jestes. To z szacunku do mojej pracy, czy z zazdrosci?
>>
>>MB
>
>
> Pracy u mnie dostatek, a zazdrościć czego, jeśli to nie tajemnica?
> Mirzan
>
>
Zupelnie niczego. Zazdrosc to paskudna wada. Ja raczej nikomu nie
zazdroszcze - jesli cos mnie interesuje i chcialabym w tym czyms
uczestniczyc, to zamiast zazdroscic, sama sie tym zajme.
MB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |