Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi Praca dla niepełnosprawnych, najchętniej EPI, Warszawa

Grupy

Szukaj w grupach

 

Praca dla niepełnosprawnych, najchętniej EPI, Warszawa

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 21


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2005-06-04 14:09:01

Temat: Re: Praca dla niepełnosprawnych,najchętniej EPI, Warszawa
Od: "dianaza" <d...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Karol" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d7qga5$2gq$1@nemesis.news.tpi.pl...
> niestety standard wsród niepełnosprawnych to osoby o rozczeniowym
> nastawianiu do zycia bo im sie cos nalezy bo firma nie taka itp itd
> i to bardzo zniecheca pracodawców i nie ma sie czego dziwic wole zatrudnic
> normalnego pelnosprawnego ktory ma poztywne nastawienie do zycia a nie
> zgorzknialego obrazonego na caly swiat inwalide
> smutne ale prawdziwe
--------------
Niestety , ale nie moge zgodzic sie z powyzszym stwierdzeniem...to właśnie
często
pracodawcy nie znając fachowosci ON na wóżku lub innej, stawiają ją, z góry
na przegranej pozycji...Wiadomo, że osoba zdrowa bedzie bardziej
konkurencyjna od ON.

Wymóg ON na wózku, nie jest uzależniony od niej samej np.pokonywanie
schodów, dostosowanie talety itp..Pracodawcy chcą zatrudnić osobe, ale żeby
miała najlepiej I gr inw. i była sprawna ruchowo, by dostosowanie
stanowiska
dla ON odbyło się, przy jak najmniejszych nakładach ...przy zwrocie z góry
ustalonej kwoty z PFRON, a potem jej wynagrodzenia. Wiem cos na ten
temat..., ponieważ jestem ON i pracuję na wolnym rynku...nie ma w pracy
sentymentów, żadnych ulg...To ja często pomagam osobom zdrowym i służe rada,
a nie odwrotnie...nie korzystam z żadnych przywilejów...Nie narzekam i póki
co, ciesze sie ze mam prace, ale nie zgadzam sie z powyższym
stwierdzeniem...

ON chca pracowac i pracuja, ale niestety, to pracodawcy często stawiaja
przed nimi bariery, zamiast je likwidować...Poza szumem medialnym o
aktywizowaniu ON na wolnym ryku, niestety, nie idą za nim czyny...

Chociaż nie mam dostępu do wszystkich artykułów z gazety ZPCHR, zupełnie
zgadzam się z pierwszymi zdaniami tej gazety...

http://informacje.zpchr.pl/?url=inf&art=12968

Bogusława






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2005-06-05 17:25:39

Temat: Re: Praca dla niepełnosprawnych,najchętniej EPI, Warszawa
Od: "Pechowiec" <w...@p...company> szukaj wiadomości tego autora



W artykule news:d7scvu$h38$1@nemesis.news.tpi.pl,
koleżanka dianaza z adresu <d...@i...pl> napisał(a):

> Użytkownik "Karol" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:d7qga5$2gq$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> niestety standard wsród niepełnosprawnych to osoby o rozczeniowym
>> nastawianiu do zycia bo im sie cos nalezy bo firma nie taka itp itd
>> i to bardzo zniecheca pracodawców i nie ma sie czego dziwic wole
>> zatrudnic normalnego pelnosprawnego ktory ma poztywne nastawienie do
>> zycia a nie zgorzknialego obrazonego na caly swiat inwalide
>> smutne ale prawdziwe
> --------------
> Niestety , ale nie moge zgodzic sie z powyzszym stwierdzeniem...to
> właśnie często
> pracodawcy nie znając fachowosci ON na wóżku lub innej, stawiają ją,
> z góry na przegranej pozycji...Wiadomo, że osoba zdrowa bedzie
> bardziej konkurencyjna od ON.
>
> Wymóg ON na wózku, nie jest uzależniony od niej samej np.pokonywanie
> schodów, dostosowanie talety itp..Pracodawcy chcą zatrudnić osobe,
> ale żeby miała najlepiej I gr inw. i była sprawna ruchowo, by
> dostosowanie stanowiska
> dla ON odbyło się, przy jak najmniejszych nakładach ...przy zwrocie
> z góry ustalonej kwoty z PFRON, a potem jej wynagrodzenia. Wiem cos
> na ten temat..., ponieważ jestem ON i pracuję na wolnym rynku...nie
> ma w pracy sentymentów, żadnych ulg...To ja często pomagam osobom
> zdrowym i służe rada, a nie odwrotnie...nie korzystam z żadnych
> przywilejów...Nie narzekam i póki co, ciesze sie ze mam prace, ale
> nie zgadzam sie z powyższym stwierdzeniem...
>
> ON chca pracowac i pracuja, ale niestety, to pracodawcy często
> stawiaja przed nimi bariery, zamiast je likwidować...Poza szumem
> medialnym o aktywizowaniu ON na wolnym ryku, niestety, nie idą za nim
> czyny...
>
> Chociaż nie mam dostępu do wszystkich artykułów z gazety ZPCHR,
> zupełnie zgadzam się z pierwszymi zdaniami tej gazety...
>
> http://informacje.zpchr.pl/?url=inf&art=12968
>
> Bogusława

A ja jestem ciekaw czy ja sie nadaje do tej pracy ...

Jestem niesłyszący - noszę aparat słuchowy ...
Mieszkam w Warszawie.
Ale jest problem: nie rozmawiam przez telefon.

Sam jestem informatykiem, ale mam kłopoty ze znalezieniem pracy ...
Takie jest życie pechowe ...

Pozdrawiam serdecznie

Głowa do góry!

Niesłyszący pechowiec


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2005-06-06 07:47:41

Temat: Re: Praca dla niepełnosprawnych,najchętniej EPI, Warszawa
Od: "ewa" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Też czasem mam wrażenie, że osoba niepełnosprawna ma pretensje... nie do
"Bozi za spieprzenie niektórych ziemskich spraw" jak pisze Pan HuSadam, ale
wręcz personalnie do mnie. Jakby czuło nienawiść do świata całego i
obwiniało innych o swoje nieszczęście, o takie, a nie inne przepisy prawne,
o bariery architektoniczne itp. Pracodawca rzadko kiedy jest instytucją
charytatywną. ON nie zawsze jest tak samo "wydajnym" pracownikiem jak osoba
pełnosprawna. Ale nie jest standardem stosunek roszczeniowy. Znam wielu
"pozytywnie nastawionych". Wierzę, że takich też tu znajdę. Inaczej... już
by mnie tu nie było ;-)

Użytkownik "Karol" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d7qga5$2gq$1@nemesis.news.tpi.pl...
> niestety standard wsród niepełnosprawnych to osoby o rozczeniowym
> nastawianiu do zycia bo im sie cos nalezy bo firma nie taka itp itd
> i to bardzo zniecheca pracodawców i nie ma sie czego dziwic wole zatrudnic
> normalnego pelnosprawnego ktory ma poztywne nastawienie do zycia a nie
> zgorzknialego obrazonego na caly swiat inwalide
> smutne ale prawdziwe
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2005-06-06 09:29:36

Temat: Re: Praca dla niepełnosprawnych,najchętniej EPI, Warszawa
Od: Jarek <n...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 6 Jun 2005 09:47:41 +0200, "ewa" <e...@w...pl>
napisał(a):

>ON nie zawsze jest tak samo "wydajnym" pracownikiem jak osoba
>pełnosprawna. Ale nie jest standardem stosunek roszczeniowy. Znam wielu
>"pozytywnie nastawionych". Wierzę, że takich też tu znajdę. Inaczej... już
>by mnie tu nie było ;-)
Przecież po to pracodawca dostaje dofinansowanie, aby te róznice w
wydajności wyrównać a poza tym przepraszam bardzo jaki sposób ON na
wózku miałaby być mniej wydajna przy wprowadzaniu danych do komputera
np?
Pozytywne nastawienie i negatywne też nie bierze się znikąd. Karol ma
jak pisał złe doświadczenia i ja go rozumiem bo miałem podobnie
dlatego olewam wszelkie ogłoszenia od "pracowawców" bo nawet
odpowiadanie na nie nie ma sensu, Próbuję coś robić na właśną rękę i
jest mi z tym bardzo dobrze nie muszę się nikomu "kłaniać w pas" i
udawadniać, że "ślepy tez może być bardzo dobrym informatykiem" Po
prostu robię swoje i świat bez "pracodawców" jest piękniejszy :)
--
Pozdrawiam
Jarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2005-06-06 09:32:51

Temat: Re: Praca dla niepełnosprawnych,najchętniej EPI, Warszawa
Od: Jarek <n...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 6 Jun 2005 09:47:41 +0200, "ewa" <e...@w...pl>
napisał(a):

>ON nie zawsze jest tak samo "wydajnym" pracownikiem jak osoba
>pełnosprawna. Ale nie jest standardem stosunek roszczeniowy. Znam wielu
>"pozytywnie nastawionych". Wierzę, że takich też tu znajdę. Inaczej... już
>by mnie tu nie było ;-)
Przecież po to pracodawca dostaje dofinansowanie, aby te róznice w
wydajności wyrównać a poza tym przepraszam bardzo jaki sposób ON na
wózku miałaby być mniej wydajna przy wprowadzaniu danych do komputera
np?
Pozytywne nastawienie i negatywne też nie bierze się znikąd.
"Pechowiec" ma jak pisał złe doświadczenia i ja go rozumiem bo miałem
podobnie dlatego olewam wszelkie ogłoszenia od "pracowawców" bo nawet
odpowiadanie na nie nie ma sensu, Próbuję coś robić na właśną rękę i
jest mi z tym bardzo dobrze nie muszę się nikomu "kłaniać w pas" i
udawadniać, że "ślepy tez może być bardzo dobrym informatykiem" Po
prostu robię swoje i świat bez "pracodawców" jest piękniejszy :)
--
Pozdrawiam
Jarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2005-06-06 10:41:37

Temat: Re: Praca dla niepełnosprawnych,najchętniej EPI, Warszawa
Od: "ewa" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Jakoś nie widzę tu tłumu pracodawców z ofertami... W innych miejscach też
nie za wiele. Ciekawe dlaczego, skoro niepełnosprawni to taki intratny
biznes? Dlaczego pracodawcy uważają tak jak Karol?
Jasne, że pracodawca dostaje dofinansowanie, ale dofinansowanie dostaje
również np. na zatrudnienie absolwenta czy "długotrwale bezrobotnego", dla
których nie musi adaptować toalety. Ja tam bym zaadoptowała, nawet toaletę,
ale nie mam ;-)
Co do wydajności, napisałam, że ON n i e z a w sz e j e s t, a nie, że
n i e j e s t tak samo wydajny. Nie piszę tego, bo tak przypuszczam, tylko
dlatego, że takie mam doświadczenia. Myślę, że ON zdają sobie sprawę
zarówno ze swoich mocnych stron, jak i z ograniczeń wynikających z
niepełnosprawności.
Fundacja, dla której pracowników szukam nie ma do zaoferowania wprowadzania
danych do komputera. Raczej - "kłanianie się w pas" i to nie w swoim
imieniu. I przekonywanie pracodawców, żeby zatrudnili - w ich opinii -
trudnych - pracowników.
Prowadzenie własnej działalności jest dobrym rozwiązaniem, ale nie każdy
chce się zdobyć na taką odwagę. Może gdyby osoby, które już spróbowały,
podzieliły się na forum doświadczeniami, byłby z tej mąki chleb?
Kto z Was nie bałby się zostać pracodawcą i stworzyć te - tak intratne,
refundowane, stanowiska pracy?
Pozdrawiam
Ewa

> On Mon, 6 Jun 2005 09:47:41 +0200, "ewa" <e...@w...pl>
> napisał(a):
>
>>ON nie zawsze jest tak samo "wydajnym" pracownikiem jak osoba
>>pełnosprawna. Ale nie jest standardem stosunek roszczeniowy. Znam wielu
>>"pozytywnie nastawionych". Wierzę, że takich też tu znajdę. Inaczej... już
>>by mnie tu nie było ;-)
> Przecież po to pracodawca dostaje dofinansowanie, aby te róznice w
> wydajności wyrównać a poza tym przepraszam bardzo jaki sposób ON na
> wózku miałaby być mniej wydajna przy wprowadzaniu danych do komputera
> np?
> Pozytywne nastawienie i negatywne też nie bierze się znikąd.
> "Pechowiec" ma jak pisał złe doświadczenia i ja go rozumiem bo miałem
> podobnie dlatego olewam wszelkie ogłoszenia od "pracowawców" bo nawet
> odpowiadanie na nie nie ma sensu, Próbuję coś robić na właśną rękę i
> jest mi z tym bardzo dobrze nie muszę się nikomu "kłaniać w pas" i
> udawadniać, że "ślepy tez może być bardzo dobrym informatykiem" Po
> prostu robię swoje i świat bez "pracodawców" jest piękniejszy :)
> --
> Pozdrawiam
> Jarek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2005-06-06 11:12:30

Temat: Re: Praca dla niepełnosprawnych,najchętniej EPI, Warszawa
Od: Jarek <n...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 6 Jun 2005 12:41:37 +0200, "ewa" <e...@w...pl>
napisał(a):

>Jakoś nie widzę tu tłumu pracodawców z ofertami... W innych miejscach też
>nie za wiele. Ciekawe dlaczego, skoro niepełnosprawni to taki intratny
>biznes? Dlaczego pracodawcy uważają tak jak Karol?

A po co mają się ogłaszać? skoro zapewne na ich biurkach jest
wystarczająca ilość ofert? Mogą z nich wybrać tych "najzdrowyszych"
tak samo jak wybrano takie osoby do pracy w Policji.

>Jasne, że pracodawca dostaje dofinansowanie, ale dofinansowanie dostaje
>również np. na zatrudnienie absolwenta czy "długotrwale bezrobotnego", dla
>których nie musi adaptować toalety. Ja tam bym zaadoptowała, nawet toaletę,
>ale nie mam ;-)

No właśnie sama sobie Pani odpowiedziała na pytanie Dlaczego
pracodawcy sie nie garną do zatrudniania ON przecież można zatrudnić
absolwenta często z mniejszymi kwalifikacjami, tyle, że procedura
dofinansowania jest mniej zbiurokratyzowana. Te państwo stworzyło
chory system po prostu.

--
Pozdrawiam
Jarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2005-06-06 11:35:08

Temat: Re: Praca dla niepełnosprawnych,najchętniej EPI, Warszawa
Od: Scalamanca <z...@N...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

ewa pisze w news:fkldn2-u072.ln1@coredump.brainstorm.com.pl

> Może gdyby osoby, które już spróbowały,
> podzieliły się na forum do?wiadczeniami, byłby z tej m+-ki chleb?

To nic trudnego. Zanosi się wniosek, gdzie trzeba, i tyle.
Pracodawcy bardzo często wolą zatrudniać firemkę niż osobę
fizyczną.
O tym, jak założyć firemkę, można poczytać na odpowiednich
portalach. To faktycznie nic trudnego, tylko trzeba się postarać
i poświęcić czas - choćby na prowadzenie własnej księgowości.

> Kto z Was nie bałby się zostać pracodawc+- i stworzyć te - tak intratne,
> refundowane, stanowiska pracy?

Ja się nie piszę. Ale ja nie chciałabym zatrudniać NIKOGO. Nie
jestem kimś, kto chciałby odpowiadać za pracę cudzą. Nie nadaję
się. Wolę odpowiadać za siebie i pracę własną, tak, żeby bez
stresu się pod nią podpisać własnym nazwiskiem i nie świecić
oczami. A pracowników nigdy nie szukałabym z ogłoszenia.
Podziwiam pracodawców, którzy mają na to odwagę. Ja bym
zatrudniła tych, o których wiem, że sprawdziliby się w pracy,
którą mam do zaoferowania. Gdybym takich nie znała, to
zatrudniłabym kogoś z polecenia osób, którym ufam. Nigdy obcego
czy kogoś, o kim wiedziałabym, że się nie nadaje. Musiałabym być
bardzo zdesperowana.

I ja sama, jako potencjalny pracownik, przez kilka lat pracowałam
za darmo dla pracodawcy, u którego praca była moim marzeniem.
Teraz on już wie, jak pracuję, i z bez lęku może mi dawać
zlecenia. Mam nadzieję, że z czasem będzie ich coraz więcej.
A praca tym bardziej mnie cieszy, że do wszystkiego doszłam sama.
Przekwalifikowałam się sama - nie chciałam i nie mogłam już
wykonywać 2 wyuczonych wcześniej zawodów. Wszystkiego nauczyłam
się sama. I sama znalazłam pracodawców. Nie wychodząc z domu,
rzecz jasna.

Może mi się nie udać. Taki rynek. To wtedy będę się martwić, co
dalej. Raz zmieniłam zawód, to może uda się znowu. Będę mieć za
to czyste sumienie i podstawy, żeby narzekać - bo zrobiłam
wszystko, co mogłam. ;-))

--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://www.modus-vivendi.w.pl
http://www.proinfo.pl/ustron2004/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2005-06-06 16:42:52

Temat: Re: Praca dla niepełnosprawnych,najchętniej EPI, Warszawa
Od: "Małgoś" <m...@o...wytnij.pl> szukaj wiadomości tego autora

Na zatrudnienie absolwenta nie dostaje pracodawca , takich pieniedzy ,
jak na zatrudnienie ON.
Użytkownik "ewa" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fkldn2-u072.ln1@coredump.brainstorm.com.pl...
>
> Jakoś nie widzę tu tłumu pracodawców z ofertami... W innych miejscach
> też nie za wiele. Ciekawe dlaczego, skoro niepełnosprawni to taki
> intratny biznes? Dlaczego pracodawcy uważają tak jak Karol?
> Jasne, że pracodawca dostaje dofinansowanie, ale dofinansowanie
> dostaje również np. na zatrudnienie absolwenta czy "długotrwale
> bezrobotnego", dla których nie musi adaptować toalety. Ja tam bym
> zaadoptowała, nawet toaletę, ale nie mam ;-)
> Co do wydajności, napisałam, że ON n i e z a w sz e j e s t, a
> nie, że n i e j e s t tak samo wydajny. Nie piszę tego, bo tak
> przypuszczam, tylko dlatego, że takie mam doświadczenia. Myślę, że ON
> zdają sobie sprawę zarówno ze swoich mocnych stron, jak i z ograniczeń
> wynikających z niepełnosprawności.
> Fundacja, dla której pracowników szukam nie ma do zaoferowania
> wprowadzania danych do komputera. Raczej - "kłanianie się w pas" i to
> nie w swoim imieniu. I przekonywanie pracodawców, żeby zatrudnili - w
> ich opinii - trudnych - pracowników.
> Prowadzenie własnej działalności jest dobrym rozwiązaniem, ale nie
> każdy chce się zdobyć na taką odwagę. Może gdyby osoby, które już
> spróbowały, podzieliły się na forum doświadczeniami, byłby z tej mąki
> chleb?
> Kto z Was nie bałby się zostać pracodawcą i stworzyć te - tak
> intratne, refundowane, stanowiska pracy?
> Pozdrawiam
> Ewa
>
>> On Mon, 6 Jun 2005 09:47:41 +0200, "ewa" <e...@w...pl>
>> napisał(a):
>>
>>>ON nie zawsze jest tak samo "wydajnym" pracownikiem jak osoba
>>>pełnosprawna. Ale nie jest standardem stosunek roszczeniowy. Znam
>>>wielu
>>>"pozytywnie nastawionych". Wierzę, że takich też tu znajdę.
>>>Inaczej... już
>>>by mnie tu nie było ;-)
>> Przecież po to pracodawca dostaje dofinansowanie, aby te róznice w
>> wydajności wyrównać a poza tym przepraszam bardzo jaki sposób ON na
>> wózku miałaby być mniej wydajna przy wprowadzaniu danych do komputera
>> np?
>> Pozytywne nastawienie i negatywne też nie bierze się znikąd.
>> "Pechowiec" ma jak pisał złe doświadczenia i ja go rozumiem bo miałem
>> podobnie dlatego olewam wszelkie ogłoszenia od "pracowawców" bo nawet
>> odpowiadanie na nie nie ma sensu, Próbuję coś robić na właśną rękę i
>> jest mi z tym bardzo dobrze nie muszę się nikomu "kłaniać w pas" i
>> udawadniać, że "ślepy tez może być bardzo dobrym informatykiem" Po
>> prostu robię swoje i świat bez "pracodawców" jest piękniejszy :)
>> --
>> Pozdrawiam
>> Jarek
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2005-06-06 17:48:58

Temat: Re: Praca dla niepełnosprawnych,najchętniej EPI, Warszawa
Od: "Małgoś" <m...@o...wytnij.pl> szukaj wiadomości tego autora

Mam do Ciebie pytanie. Czy pełnosprawni nie bywaja "zgorzkniali i
obrazeni na cłay świat"??. Miała okazje pracowac , jako pośrednik pracy,
więc wiem cos o tym. Nie uogólniaj, jesteśmy różni jak to ludzie:)
Użytkownik "Karol" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d7qga5$2gq$1@nemesis.news.tpi.pl...
> niestety standard wsród niepełnosprawnych to osoby o rozczeniowym
> nastawianiu do zycia bo im sie cos nalezy bo firma nie taka itp itd
> i to bardzo zniecheca pracodawców i nie ma sie czego dziwic wole
> zatrudnic normalnego pelnosprawnego ktory ma poztywne nastawienie do
> zycia a nie zgorzknialego obrazonego na caly swiat inwalide
> smutne ale prawdziwe
>
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

szukam wolnego terminu nad morzem
Komunikacja międzyludzka wśród ON
A może tak na yachcik ?
Dodatki do najnizszych rent?
zmiany od sierpnia w zasiłkach???

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Próbna wiadomość
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »