Data: 2005-01-18 18:37:32
Temat: Re: Praca na stanowisku psychologa
Od: "Hubert " <h...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> łyknąć herbaty. z prądem.
> no ogólnie - popytać, co gość robi i jaki ma być.
> a i tak wybiorę takiego co mi się spodoba.
> najchętniej panienkę, ładną, zgrabną, z biustem w sam raz.
> ot sekret długoletniego doświadczenia w ocenie personelu -
> spojrzysz - wiesz.
Czyli jak ja bede szedl na spotkanie rekrutacyjne to mam sie ogolic (i
nogi), a pod koszule 2 cytrynki to obowiazek?
To wtedy mam szanse?;)
Jak badalem kandydatow do Policji, to decydowalem kto zdolny i niezdolny do
sluzby. I sposrod stosunkowo nielicznych kobiet, to nie przypominam sobie
zebym jakas odrzucil.
Ale byly one zazwyczaj po prawie, inteligentne i przygotowane, dobrze
wiedzace czego chca. A ze czesto atrakcyjne, to inna bajka.
Pozdrawiam Hubert
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|