Prasowanie :D
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 14
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-02-16 21:01:16
Temat: Re: Prasowanie :DOd: Abuk <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
Pietrek napisał(a):
> Użytkownik "Abuk" napisał:
>
>>Jakoś nigdy nie prasowałem jeansów, ale ostatnio kiedy ręcznie prałem
>>nogawki (z soli której na ulicach nie skąpią) ostro pogniotłem nogawki i
>>pomyślałem że wypadałoby delikatnie wyprasować. Tyle, że na metce jest
>>napisane "prasować przez płótno ochronne" i ciekawy jestem co to
>>właściwie jest i skąd to wytrzasnąć? Może być cienka bawełniana szmatka?
>
>
>
> Nie przejmuj się Levi Strauss wymyślając jeansy myślał o odzieży roboczej ;)
Wiem, archetypiczny obraz kowboja piorącego swoje jeansy w jeziorze
(najczęściej piaskiem bez żadnego środka myjącego) jest bardzo utrwalony
w kulturze :D. O żelazku to mu się nie śniło
J.K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
12. Data: 2006-02-16 23:00:56
Temat: Re: Prasowanie :DOd: "Marchewka" <M...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Abuk" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dt2ouu$a9e$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Wiem że plamy do końca nie zejdą, ale czym to potraktować, aby je jak
> najbardziej wybielić, a nie zniszczyć reszty materiału?
Podobno na robótkach ręcznych załatwiają takie cuda - pl.rec.robotki-reczne.
Serio.
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-02-16 23:01:42
Temat: Re: Prasowanie :DOd: "Marchewka" <M...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Abuk" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dt2ol3$qbb$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Może i tak, ja do tej pory ich wcale nie prasowałem :D, ale prasować
> normalnie, czy wywinięte na lewą stronę?
Bez wywijania, ale z dużą ilością pary (w żelazku ;-)).
I..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-02-16 23:10:02
Temat: Re: Prasowanie :DOd: Abuk <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
Pietrek napisał(a):
> C2H5OH, zwany spirytusem
>
Ha potraktowałem denaturatem (Denaturaxem - białym bez barwnika) i
faktycznie trochę ta plama zaczeła schodzić (przy wyciskaniu denaturatu
ma on już kolor tuszu). No ale miałem już tylko końcóweczkę butelki,
więc musiałem przerwać procedurę. Jutro kupię nową - tylko zastanawiam
się jaką technikę przyjąć - tak ja teraz moczyć plamę w miseczce z
denatem i wyżymać, czy długo w tym namaczać.
Tak czy siak dzięki za radę.
J.K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |