W dniu poniedziałek, 30 maja 2016 12:16:14 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
> Dnia Mon, 30 May 2016 03:00:19 -0700 (PDT), m...@g...com
> napisał(a):
>
> > Za: zdumiony/pl.soc.polityka
> > "Konik Polny podpisał umowę z dużą firmą fonograficzną zrzeszoną w RIAA.
> > Zaczął wykonywać RAP, wymawiając rytmicznie słowa i wymachując rękami
> > przed kamerą na tle basenu ze skąpo odzianymi modelkami.
> > W tym samym czasie Mrówka zatrudniła się na kasie w Biedronce, ciężko
> > harując, nie mogąc odejść nawet do toalety.
> > Ledwo wiązała koniec z końcem nic nie mogąc odłożyć.
> > Lobby wydawnicze dało w łapę komu trzeba i wprowadzono ustawę ACTA,
> > przez co utwory Konika Polnego zniknęły z Internetu a cena jego płyty CD
> > podniosła się dwukrotnie jak również kilkakrotnie sprzedaż.
>
> NAPRAWDĘ z powodu dwukrotnego wzrostu ceny płyty wzrosła również jej
> sprzedaż??? - musi KP jest naprawde dobryyyyyy! Dobryyyyy!!!!
> 33-]
>
> > Supermarket w ramach cięcia kosztów wprowadził skomputeryzowaną kasę
> > samoobsługową i zwolnił Mrówkę.
> > Konik polny w złotym łańcuchu na szyi podjechał pod swój dom czerwonym
> > Ferrari, gdzie spotyka Biedronkę, która prosi go o trochę jedzenia.
> > Konik Polny na to: nie chciało się odłożyć pieniążków to teraz tańcz
> > niebożę!
>
> O, to zupełnie jak taki jeden raper, Komorowski, radzący młodemu
> bezrobotnemu Polakowi wyjazd za chlebem i/lub wzięcie kredytu...
>
>
> > Mrówka umarła z głodu a Polny Konik nagrał Rap sławiący "Amerykański
> > Sen" gdzie zmasakrował lewaków takich jak socjaliści, demokraci,
> > związkowcy czy katolewica."
> > ---
> > POwinno być: "Konik POlny"...
>
> Mrówka i tak by nie kupiła jego płyty, więc... :-/

Jesli była fanką KonikaPO. to kupiła -za ostatni grosz lub na kredyt chwilówkę - i
puszczała sobie pląsając jak derwisz w rap-ekstazie przyspieszając wyczerpaniem w ten
sposób śmierć głodową. Możnaby wręcz założyć że KońPO z PObudek miłosiernych napisał
tamże "rap dla idących w śmiertelny tan". A może i opatentował to jako nowa metodę
euforycznej eutanazji? Czegóż się nie robi dla maksymalizacji zysku...