Data: 2003-06-20 20:02:22
Temat: Re: Prawo do aborcji ?
Od: <c...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Liberty" <l...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bcvfvq$r0j$1@inews.gazeta.pl...
> Jakim prawem mozna ograniczac czyjes prawa ?
Nie ma takiego prawa a jednak aborcja jest faktem.
Jestem przeciwna aborcji bo jesli ktoś decyduje się na miłość
fizyczną powinien wiedzieć jakie mogą być tego konsekwencje i
ponosić za to odpowiedzialność.
Aborcja sama w sobie jest zabójstwem, i dla mnie jest jasne
że jest czymś złym.
Moim zdaniem sprawa jest dyskusyjna w momencie kiedy mamy
doczynienia z gwałtem lub dzieckiem z góry skazanym na chorobę.
W obu przypadkach o ile pamiętam jest ona legalna.
To piękne że ludzie decydują się pozowlić przyjść na świat istotce
chorej, że się nią opiekują, kochają..
Dramat zaczyna się kiedy rodzice odchodzą i taka osoba zostaje
na świecie sama. Nikt nie weźmie pod opiekę starszego niepełnosprawnego
człowieka. Pozostaje tułaczka po domach opieki, hospicjach.
Co to za życie...? A jednak życie.
Nie mam zdania jeśli chodzi o gwałty.. takie dziecko jest skazane na dom
dziecka.
Bo chyba trudno jest kobiecie poczuć instynkt macierzyński po tak
traumatycznym zdarzeniu.
Aborcja w tym przypadku jest legalna, ale czy tak na prawdę mamy do niej
prawo.
I tak i nie.
Nie mamy prawa zmuszac nikogo do rodzenia i wychowywania dziecka które jest
skutkiem
gwałtu, czasami tragedii jakiejs kobiety na całe zycie, ale i nie mamy prawa
pozbawiać
kogos życia.
Nie wiem co byłoby sprawiedliwe w tym temacie.
m.
|