Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Prawo do ojcostwa?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Prawo do ojcostwa?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 104


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-02-01 07:06:33

Temat: Prawo do ojcostwa?
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Post Eulalki skłonił mnie do zapytania Was o to czy facet, który świadomie
kłamie przed sądem, że jego dziecko nie jest jego ma prawo w przyszłości do
ojcostwa (względem tego dziecka)

Pisałam już tu kilka razy o ojcu mojego synka, pytając o różne kwestie -
tym, którzy nie mieli okazję poczytać, napiszę, że z pewnych względów
(chodziło głównie o cechy charakterologiczne i "kręgosłup moralny" tego
człowieka) wyprowadziłam się z moim synkiem od jego ojca, gdy on (synek, nie
tatuś ;) ) miał 4 miesiące. Od tej pory ojciec (lub Dawca Genów raczej) nie
interesował się dzieckiem, a dokładnie na drugie urodziny syna złożył w
sądzie zeznania, ze to nie jest jego dziecko bo "nie ma powodów, by
przypuszczać, że on jest ojcem" (jednocześnie przed sądem oświadczył, że
gdyby jednak udowodniono, że to jego dziecko, to domaga się swojego nazwiska
dla dziecka i pełni praw rodzicielskich :D ). Równocześnie w rozmowach ze
mną bezczelnie mówił, że oczywiście wie, że on jest ojcem, ale będzie
maksymalnie przeciągał sprawę, by odsunąć moment, gdy będzie musiał płacić
alimenty - spodziewał się pewno, że proces będzie się ciągnął, będzie
badanie DNA itd.
Ale ja wycofałam pozew o ustalenie ojcostwa.
Mój pięcioletni synek nie ma formalnie ojca, a finansowo jakoś sobie sami
radzimy.

Zastanawiam się co jeśli za jakiś czas DG chciałby jednak być ojcem?
Pozwolić mu na to ojcostwo? I w jakim zakresie? Na ojcostwo faktyczne
(pozwolić na kontakty) czy na ojcostwo formalne również?

Czy Waszym zdaniem mężczyzna ma prawo w taki sposób odrzucić swoje dziecko,
a po jakimś czasie, gdy np. poczuje się samotny, przypomnieć sobie o dziecku
i uzyskać do niego prawa?

Ciekawa jestem Waszych opinii

pozdrawiam

Monika



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-02-01 07:21:30

Temat: Re: Prawo do ojcostwa?
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dominika Widawska" <d...@b...man.szczecin.pl> napisał w
wiadomości news:ctn9ns$61m$1@zeus.man.szczecin.pl...
> idiom wrote:
> >
> > czy na ojcostwo formalne również?
>
> Raczysz żartować???

Dlaczego ?

pozdrawiam
Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-02-01 07:22:15

Temat: Re: Prawo do ojcostwa?
Od: Dominika Widawska <d...@b...man.szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora

idiom wrote:
>
> czy na ojcostwo formalne również?

Raczysz żartować???

Dominika
--
unikatowa biżuteria i srebro użytkowe
http://rakowska.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-02-01 07:40:27

Temat: Re: Prawo do ojcostwa?
Od: Dominika Widawska <d...@b...man.szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora

idiom wrote:
> Użytkownik "Dominika Widawska" <d...@b...man.szczecin.pl> napisał w
> wiadomości news:ctn9ns$61m$1@zeus.man.szczecin.pl...
>>>czy na ojcostwo formalne również?
>>Raczysz żartować???
> Dlaczego ?

No coz, zdawalo mi, ze juz kiedys ten temat dostatecznie walkowalismy.

pzdr.
Dominika
--
unikatowa biżuteria i srebro użytkowe
http://rakowska.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2005-02-01 07:40:30

Temat: Re: Prawo do ojcostwa?
Od: Eulalka <e...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik idiom napisał:

> Równocześnie w rozmowach ze
> mną bezczelnie mówił, że oczywiście wie, że on jest ojcem, ale będzie
> maksymalnie przeciągał sprawę, by odsunąć moment, gdy będzie musiał płacić
> alimenty - spodziewał się pewno, że proces będzie się ciągnął, będzie
> badanie DNA itd.
> Ale ja wycofałam pozew o ustalenie ojcostwa.

Źle zrobiłaś.
Po 1. - mimo iz sprawa by się ciągnęła od
pierwszej rozprawy mogłaś dostać tzw.
"zabezpieczenie" - w praktyce normalne alimenty
tyle, że jakby się okazało, że facet nie jest
ojcem musiałabyś mu je zwrócić.
Więc jego przeciąganie sprawy nic by nie zmieniło
w kwestii płacenia.

> Mój pięcioletni synek nie ma formalnie ojca, a finansowo jakoś sobie sami
> radzimy.

Naprawdę źle zrobiłaś moim zdaniem. Juz nawet nie
chodzi o pieniądze :(

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2005-02-01 07:41:10

Temat: Re: Prawo do ojcostwa?
Od: "Neokaszycha" <k...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ctn94p$473$1@atlantis.news.tpi.pl...

Według mnie nie ma prawa nawet popatrzeć na dziecko nie mówiąc o jakim
kolwiek ojcostwie. Jednak logika, zdrowy rozsądek i tym podobne nie mają nic
wspólnego z prawem i tym co się dzieje w sądach, więc wszystko może się
zdarzyć.

Z drugiej strony ludzie z czasem jakoś tam się zmieniają z upływem czasu
niestety nie zawsze na lepsze.

Pozdrawiam
Kaśka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2005-02-01 07:45:16

Temat: Re: Prawo do ojcostwa?
Od: Dunia <d...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora



Eulalka wrote:

>
>> Mój pięcioletni synek nie ma formalnie ojca, a finansowo jakoś sobie sami
>> radzimy.
>
>
> Naprawdę źle zrobiłaś moim zdaniem.

Wyjasnisz ? Mysle, ze ja postapilabym tak jak Monika, gdybym znalazla
sie w takiej samej sytuacji.
Przynajmniej jest niezalezna i nie musi poszukiwac ojca i chodzic po
sadach, jak chce wyrobic dziecku paszport itp.
Ty i pare innych samotnych mam zreszta juz sie nie raz tu zalilyscie na
"luksus", jakim jest nieodpowiedzialny ojciec.. Monika przynajmniej ma
to z glowy.

D.
--
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=91&w=196485
44

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2005-02-01 08:02:30

Temat: Re: Prawo do ojcostwa?
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dominika Widawska" <d...@b...man.szczecin.pl> napisał w
wiadomości news:ctnaq1$bkr$1@zeus.man.szczecin.pl...
> No coz, zdawalo mi, ze juz kiedys ten temat dostatecznie walkowalismy.


Tylko od tej pory niestety zmieniła się rzeczywistość prawna w Polsce - w
tej chwili może on wytoczyć pozew o ustalenie ojcostwa :( (coś, co jeszcze
rok temu nie było możliwe)



pozdrawiam

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2005-02-01 08:06:18

Temat: Re: Prawo do ojcostwa?
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Eulalka" <e...@k...pl> napisał w wiadomości
news:ctnbku$e7f$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Po 1. - mimo iz sprawa by się ciągnęła od
> pierwszej rozprawy mogłaś dostać tzw.
> "zabezpieczenie" - w praktyce normalne alimenty
> tyle, że jakby się okazało, że facet nie jest
> ojcem musiałabyś mu je zwrócić.
> Więc jego przeciąganie sprawy nic by nie zmieniło
> w kwestii płacenia.

Niestety, sąd stwierdził, że skoro mam dochód to nie potrzebuję
zabezpieczenia. Tym bardziej, że DG twierdził cały czas, że nie pracuje....


> Naprawdę źle zrobiłaś moim zdaniem. Juz nawet nie
> chodzi o pieniądze :(

A o co? O to, żeby dziecko miało na papierku faceta, który go okradał (itp)
i wcale się nie interesuje nim?

Po co ?Po to, żeby za 20 lat mój syn musiał płacić alimenty na takiego
tatusia ?

pozdrawiam

Monika



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2005-02-01 08:09:54

Temat: Re: Prawo do ojcostwa?
Od: "Margola Sularczyk" <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ctn94p$473$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Zastanawiam się co jeśli za jakiś czas DG chciałby jednak być ojcem?
> Pozwolić mu na to ojcostwo? I w jakim zakresie? Na ojcostwo faktyczne
> (pozwolić na kontakty) czy na ojcostwo formalne również?

Ja sobie myślę tak.
Nie wiadomo, jak będzie za parę lat. Może będziesz związana już z kimś
innym, kto przyjmie Twoje dziecko za swoje i sprawa ojcostwa formalnego
rozwiaże się niejako sama przez się. A może nie.
Twój synek - bo przez jego pryzmat trzeba tu patrzyć, i to patrzyć bardzo
obiektywnie - pozbawiony ojca będzie miał kłopoty z tożsamością. Prawda to
na tyle oczywista, że niby nie ma co jej tu przytaczać. To nie Ty pozbawiłaś
syna ojca, ale na Tobie spoczywa teraz dbanie o kręgosłup moralny i
emocjonalny malucha.
W ŻADNYM, powtarzam, w żadnym wypadku nie powinnaś mówić mu o tym, że ojciec
się go wyparł. Możesz powiedzieć, że nie chciał mieć rodziny. Stawiając się
tym samym na równej pozycji z synkiem - tzn. że nie odrzucił właśnie synka,
tylko Was obydwoje. Już samo takie postawienie sprawy może pomóc Twojemu
sykowi znaleźć oparcie w tej rzeczywistości, na jaką skazał go ojciec. Jest
Was dwoje odrzuconych, nie on sam.
A jeśli ojciec będzie chciał kontaktów - nie próbuj karać go kosztem
malucha. On potrzebuje ojca, może go zaakceptować kiedys później albo
odrzucić, ale to będzie już jego - i jak przypuszczam dopiero dorosły -
wybór. Ma jednak prawo go znać. Tu rzecz nie w prawach ojca, a syna. Musisz
nieco zmienić optykę. Twoje żale, jak najbardziej uzasadnione, nie mają
prawa być przelane na dziecko, nawet jeśli najbardziej dziecka właśnie
dotyczą. Ale nie możesz ani sie obrażać "w imieniu", ani karać ojca "w
imieniu", bo obróci się to przeciw synowi.
Moje zdanie, skromne: kontakty - tak, ojcostwo formalne - nie. Kamienie
młyńskie u szyi ani wygodne, ani ładne...


Margola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Co oznaczaja slowa-"tesknie za Toba"??
rozwiązywanie konfliktu w małżeństwie
Ochron rodziny
Małżeństwo, dzieci i sprawy meldunkowe
Czy można żyć szczęśliwie bez miłości?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »