Uzytkownik "Marcin" <m...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci news:
> Czy takie testy sa cos warte??

Na pewno nie jako jedyne narzedzie pomiaru zdolnosci i predyspozycji i
decydujacy czynnik w procesie doradczym. W miare rozsadny doradca powinien
zaznaczyc, ze wyniki testu nie sa decydujace. To w koncu od Twojej woli
zalezy, co chcesz robic, a doradca tylko DORADZA, sugeruje, pomaga. Ale w
ostatecznosci to Ty decydujesz. Mozesz wyciagnac wnioski z rozmowy z
doradca, a mozesz ja olac i stwierdzic, ze sam wiesz lepiej, co dla Ciebie
dobre :)

A jesli chodzi o to, czy jest to usprawiedliwienie lenistwa... Juz dawno
przekonanie o tym, ze charakter jest niezmienny, zostalo uznane za
nieprawdziwe. No, teoretycznie pewne elementy temperamentu maja byc w miare
stale, ale z wlasnego doswiadczenia wiem, ze nie zawsze tak jest (po roku
przerwy zrobilam sobie znowu test Eysencka i okazalo sie, ze jestem bardziej
zrównowazona i ekstrawertywna niz wczesniej :). Wiec nawet jesli test
wykazuje jakies predyspozycje, to nie jest to wyrocznia, moga sie one
zmienic, wiec tym bardziej niczego to nie usprawiedliwia.

pozdrawiam
Anka