Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!
nemesis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "idiom" <i...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Problem
Date: Mon, 16 May 2005 22:06:20 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 35
Message-ID: <d6aupm$rmo$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <d60871$211$1@nemesis.news.tpi.pl> <d6a0cu$290$1@opat.biskupin.wroc.pl>
<d6aovk$466$1@nemesis.news.tpi.pl> <d6arr1$pe6$1@opat.biskupin.wroc.pl>
NNTP-Posting-Host: vz26.internetdsl.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1116274294 28376 80.55.181.26 (16 May 2005 20:11:34 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 16 May 2005 20:11:34 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:76240
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Olga" <ola@bla-bla_.pl> napisał w wiadomości
news:d6arr1$pe6$1@opat.biskupin.wroc.pl...
>
> Ja też urodziłam w 2,5 h od PIERWSZEGO, lekkiego skurczu.
> Niemniej dalej twierdze, ze jeśli komunia odbędzie się niezbyt daleko -
> można jechać.
A potem się zdaży że:
kościół jest w dołku i zasięgu tam nie ma;
po drodze wywali się cysterna i zatarasuje drogę w newralgicznym punkcie;
stający się właśnie tatusiem złapie 3 gumy na raz i będzie miał problem z
rozwiązaniem tego problemu (bo najbliższy wulkanizator będzie miał tez
komunię/będzie pijany w sztok/pojedzie na ryby/cokolwiek ;) )
a stająca się właśnie mamusią nie będzie pewna czy to już, a bojąc się
wyrwać męża z komunii fałszywym alarmem, ostatecznie da mu znać na godzinę
przed ostatecznym rozwiązaniem;
albo co gorsza - wszystko na raz ;) I rozwód gotowy ;)
Jestem na Nie ;)
Chociażby z tego powodu, że jeśli nie pojedzie na komunię, to biorąc pod
uwagę stan żony, rodzina mu to raczej wybaczy. Ale jeśli nie zdązy wrócić na
rozwiązanie, to żona może odczuć to gorzej, niż dziecko, ktore będzie
zaaferowane prezentami, a nie tym, kto przyjechał, a kto nie...
pozdrawiam
Monika
|