Data: 2001-03-04 18:46:47
Temat: Re: Problem nieśmiałości u dziewczyny!
Od: "ajtne" <a...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Flamaster" <n...@p...onet.p> napisał w wiadomości
news:97tv47$veo$1@shilo.silesia.pik-net.pl...
> słuchaj co z tego że się zaciekawie ...mówie ci że obnna jest wstydkliwa
i
> płochliwa....nie wiem wydaje mi się to interesujące i mnie kręci ale
chodzi
> mi o to jak pozbyć się sytuacji typu <cisza przez 1 minute>.Nie lubie
czegos
> tego .
> bo uważam że to jest moja wina....
Witaj,
ktos kiedys powiedzial, ze ludzie niesmiali (konkretnie nie chodzilo o
niesmialosc, ale tez moze byc) sa jak rzymskie domy - z zewnatrz proste,
surowe i nieciekawe, za to w srodku odbywaja sie dzikie orgie... Jesli to
taki typ - to warto probowac.
Spokojnie, poczekaj, az dziewczyna oswoi sie i pozwoli sobie na wieksze
odsloniecie. Moze sie boi - odrzucenia, zranienia, niezrozumienia ? Moze ma
niska samoocene i boi sie, ze wypadnie glupio ? nie wiem czy czytales
"Malego Ksiecia" - jest tam b.ladna scena oswajania lisa - najpierw z
daleka, a z kazdym dniem coraz blizej. Ale ostroznie, uwaznie, bez zbytniej
ingerencji. Zeby poczul sie bezpiecznie.
A milczenie ? Wiem, ze to dyskomfort. Ale przeciez nie jest to twoja wina !
Nie musisz zagadywac ciszy. Troszke sprobuj wytrzymac, moze nie bedzie tak
zle ? A moze ona wtedy nie wytrzyma i zacznie mowic ?
Konkretnie - sama bylam (jestem?) osoba b.niesmiala. Tez bardzo trudne byly
dla mnie sytuacje, kiedy trzeba bylo z nowo poznanym mezczyzna prowadzic
dlugie rozmowy. Dlatego uwielbialam , kiedy umawialismy sie na jakies
dzialanie - gory, rower, basen, kino, galeria itd, itp. Wtedy mozna bylo
komentowac to, co sie dzieje na biezaco, a nawet jak nie bylo nic do
powiedzenia - to i tak cos sie dzialo i cisza nie byla taka krepujaca. No a
potem latwiej juz sie rozmawialo...I nie tylko ;)
pozdrawiam
joanna
|